Ricciardo: Silny wiatr utrudniał pracę podczas treningów
Kierowca McLarena wierzy w poprawę tempa przed decydującymi sesjami weekendu.
10.06.2219:16
433wyświetlenia
Embed from Getty Images
Daniel Ricciardo przekonuje, że silne porywy wiatru przeszkadzały kierowcom w realizacji programów zaplanowanych na piątkowe treningi.
Pokonując główną prostą ulicznego toru w Baku, wielu kierowców narzekało na boczne podmuchy wiatru, który rozpędzał się w uliczkach pomiędzy budynkami. Problemy stawały się szczególnie poważne po aktywacji systemu ruchomego tylnego skrzydła.
Daniel Ricciardo przekonuje, że silne porywy wiatru przeszkadzały kierowcom w realizacji programów zaplanowanych na piątkowe treningi.
Pokonując główną prostą ulicznego toru w Baku, wielu kierowców narzekało na boczne podmuchy wiatru, który rozpędzał się w uliczkach pomiędzy budynkami. Problemy stawały się szczególnie poważne po aktywacji systemu ruchomego tylnego skrzydła.
Wieczorem było trochę spokojniej, ale podczas FP1 wiało bardzo mocno. Podmuchy i ich siła... Czasami mieliśmy problemy z tym, aby jechać prosto przed siebie.
Każdy kto oglądał nas w telewizji, musiał sobie myśleć: «Ci kierowcy są zawodowcami. Dlaczego nie potrafią jechać prosto?». Prawda jest taka, że mocno mną dzisiaj rzucało.
Rano próbowaliśmy kilku rzeczy, ale koniec końców nie byliśmy z nich zadowoleni. Przed FP2 wprowadziliśmy trochę zmian w ustawieniach. Okazały się one krokiem w dobrym kierunku.
Jeśli chodzi o naszą konkurencyjność... Trudno cokolwiek powiedzieć. Lando plasuje się w okolicach dziesiątego miejsca. Nie mamy jeszcze dokładnych danych. Myślę, że wieczorem będziemy mieć lepszy obraz sytuacji.
Dobrze wiemy jednak, w których obszarach musimy dokonać postępów i co należy zmienić. Pod tym względem jesteśmy trochę spokojniejsi. Czekam już na sobotę.
Jutro ma wiać trochę słabiej. Wszyscy powinni być zadowoleni. Przy mocnych podmuchach bolid staje się mniej przewidywalny - jedno okrążenie jest udane, drugie już nie. Wszystko zależy od porywów. Ten tor sam w sobie stanowi spore wyzwanie. Zapewne nie potrzebujemy do tego jeszcze wiatru wiejącego z prędkością 50km/h.