Ricciardo: Polubiłem życie poza Formułą 1

Australijczyk podzielił się kilkoma szczegółami ze swojej nowej rzeczywistości.
30.07.2514:59
Jakub Ziółkowski
811wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo przyznał, że nie planuje powrotu do Formuły 1, deklarując, że po raz pierwszy od lat naprawdę cieszy się życiem z dala od presji związanej ze ściganiem.

36-letni Australijczyk, który przez moment był łączony z projektem Cadillaca na sezon 2026, powiedział magazynowi Men's Fitness, że trenuje dla siebie i swojego dobrostanu - po raz pierwszy w dorosłym życiu.

W F1 musieliśmy mieścić się w określonych ramach. Musieliśmy liczyć kalorie, pilnować wagi. Teraz trenuję tylko dla siebie - zaznaczył.

Ricciardo przyznał, że na co dzień włączył do swojej rutyny trening siłowy, którego wcześniej musiał unikać ze względu na wymagania wyścigowe. Podnoszenie ciężarów znowu sprawia mi radość. Czuję się zdrowy. Czuję się silny. I jeśli każdego dnia zrobię coś dla siebie - to już jest małe zwycięstwo.

Australijczyk zrezygnował też z restrykcyjnych diet: Nie ważę jedzenia, ale zwracam trochę większą uwagę na białko i regenerację. Nową pasją stało się dla niego gotowanie: Na razie jestem na poziomie jeden na dziesięć. Ale gotując samemu i wiedząc, skąd pochodzi jedzenie, czuję się z tym dobrze.

Podczas gdy niektórzy jego rówieśnicy próbują jeszcze wykorzystać ostatnie szanse w F1 czy IndyCar, Ricciardo wydaje się pogodzony ze swoją decyzją. Medytacja stała się stałym elementem jego dnia, a sam zainteresowany podkreśla, że pomogła mu odnaleźć spokój po latach życia w podróży.

Zdecydowanie bardziej lubię swoje własne towarzystwo niż kiedyś. Myślę, że udało mi się osiągnąć większą równowagę we wszystkim, co robię - podsumował ośmiokrotny zwycięzca Grand Prix.