Hamilton: Po prostu brakowało nam przyczepności

Brytyjczyk jest sfrustrowany niewielką stratą, jaka dzieliła go od pole position.
01.10.2216:59
Nataniel Piórkowski
395wyświetlenia


Lewis Hamilton tłumaczy, że na ostatnim okrążeniu kwalifikacji czuł brak przyczepności, co przeszkodziło mu w nawiązaniu walki o pole position do GP Singapuru.

Po rozczarowującym starcie sezonu, Hamilton nadal czeka na pierwsze pole position i zwycięstwo w 2022 roku. W kwalifikacjach na torze Marina Bay kierowa ze Stevenage był jednym reprezentantem Mercedesa, po tym jak George Russell odpadł z czasówki uzyskując jedenasty wynik w Q2.

W decydującej rozgrywce Hamilton musiał zadowolić się trzecią pozycją, tracąc 0,054s do zdobywcy pole position - Charlesa Leclerca.

Bardzo mocno naciskałem - praktycznie cały czas jechałem na limicie. Dawałem z siebie sto procent. Nasi konkurenci zawsze prezentują topowe osiągi, ale sądziłem, że jeśli uda nam się przejechać perfekcyjne okrążenie - o które bardzo trudno - to być może zawalczymy o pierwsze miejsce.

Niestety na ostatnim okrążeniu zabrakło mi przyczepności. Tak czy owak mogę być tylko wdzięczny za pozycję w drugim rzędzie. Musimy nieustannie naciskać i koncentrować się tylko na sobie. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

Chociaż Hamilton jest zadowolony widząc postępy, jakich dokonuje Mercedes, to jednak nadal frustrują go niewielkie różnice, którymi przegrywa pojedynki z rywalami.

Nie wiedzieliśmy, jak blisko będziemy w ten weekend. Byliśmy pewni tylko jednej rzeczy - tego, że bolid będzie spisywał się lepiej, niż na Monzy. Trudno było jednak oszacować, jaka będzie nasza strata. Przegrywamy o włos... Ale w porządku. Jutro staniemy do jeszcze jednej walki.

Po kwalifikacjach FIA poinformowała o wszczęciu postępowania w związku z niedokładną kontrolą przeprowadzoną przez zespół. Wcześniej Brytyjczyk stanął przed sędziami w związku z podejrzeniem złamania przepisów dotyczących noszenia biżuterii podczas jazdy po torze.