Hamilton: Powinniśmy wypróbować sztuczną inteligencję
Brytyjczyk odniósł się do błędu popełnionego przez sędziów w GP Singapuru.
23.09.2315:30
1787wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton zasugerował, aby pracę sędziów Formuły 1 zaczęła wspomagać sztuczna inteligencja.
W Japonii FIA przyznała, że podczas GP Singapuru sędziowie popełnili błąd, nie nakładając na Maxa Verstappena kary za spowolnienie w kwalifikacjach Yukiego Tsunody.
Co do zasady, każdy tego typu ewidentny przypadek powinien wiązać się z karą cofnięcia o trzy pozycje na starcie wyścigu. Holender otrzymał jednak tylko reprymendę a na Red Bulla nałożono grzywnę za brak ostrzeżenia o zbliżającym się kierowcy AlphaTauri.
Sędzia Matteo Perini zapewnił, że przypadek Verstappena z Singapuru zostanie usunięty z bazy FIA, by nie stanowić precedensu przy analizie podobnych incydentów w przyszłości. Zaznaczył także, iż niedostateczna komunikacja radiowa nie może być traktowana jako okoliczność łagodząca.
Hamilton nie ukrywa, że jest zawiedziony błędem zespołu sędziowskiego. Zapytany o to, czy czuje się usatysfakcjonowany wyjaśnieniami FIA, odrzekł:
Dopytywany o to, czy chciałby utworzenia stałego składu sędziowskiego, reprezentant Mercedesa stwierdził:
Embed from Getty Images
Zespołowy kolega Hamiltona - George Russell, potwierdził, że był zmieszany decyzją o nałożeniu na Verstappena wyłącznie reprymendy.
Carlos Sainz z Ferrari ma nadzieję, że FIA wyciągnęła wnioski z blamażu z Singapuru.
Lewis Hamilton zasugerował, aby pracę sędziów Formuły 1 zaczęła wspomagać sztuczna inteligencja.
W Japonii FIA przyznała, że podczas GP Singapuru sędziowie popełnili błąd, nie nakładając na Maxa Verstappena kary za spowolnienie w kwalifikacjach Yukiego Tsunody.
Co do zasady, każdy tego typu ewidentny przypadek powinien wiązać się z karą cofnięcia o trzy pozycje na starcie wyścigu. Holender otrzymał jednak tylko reprymendę a na Red Bulla nałożono grzywnę za brak ostrzeżenia o zbliżającym się kierowcy AlphaTauri.
Sędzia Matteo Perini zapewnił, że przypadek Verstappena z Singapuru zostanie usunięty z bazy FIA, by nie stanowić precedensu przy analizie podobnych incydentów w przyszłości. Zaznaczył także, iż niedostateczna komunikacja radiowa nie może być traktowana jako okoliczność łagodząca.
Hamilton nie ukrywa, że jest zawiedziony błędem zespołu sędziowskiego. Zapytany o to, czy czuje się usatysfakcjonowany wyjaśnieniami FIA, odrzekł:
Niezbyt.
Od jak wielu lat… Ten zapis regulaminu jest niezmienny od wieków, wiecie? Myślę, że w tego typu sprawach powinniśmy zacząć przyglądać się sztucznej inteligencji. Może dzięki niej zaczniemy dostawać odpowiednie werdykty.
Dopytywany o to, czy chciałby utworzenia stałego składu sędziowskiego, reprezentant Mercedesa stwierdził:
Chciałbym zobaczyć, czy sztuczna inteligencja poradzi sobie lepiej, czy nie.
Embed from Getty Images
Zespołowy kolega Hamiltona - George Russell, potwierdził, że był zmieszany decyzją o nałożeniu na Verstappena wyłącznie reprymendy.
Dziwnie patrzyło się przed tygodniem na komunikat, w którym ogłoszono, że Max dostał tylko reprymendy. Zawsze zależy nam na konsekwentności. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie zawsze jest ona osiągalna, ale tutaj sprawa była ewidentna. Tym bardziej dziwi mnie skala wyciągniętych konsekwencji.
Carlos Sainz z Ferrari ma nadzieję, że FIA wyciągnęła wnioski z blamażu z Singapuru.
Szkoda tylko, że gość który dominuje i wygrywa niemal każdy wyścig jest jedynym, któremu uchodzi to na sucho, podczas gdy wszyscy inni otrzymywali w tym roku kary. Prawie wszyscy. To trochę dziwne i mam nadzieję, że wyciągną z tego wnioski.