Lawson: Nie czuję satysfakcji z pokonania Tsunody

Nowozelandczyk przyznaje, że jest zawiedziony brakiem kontaktu wyścigowego na 2024 rok.
25.09.2315:23
Nataniel Piórkowski
1432wyświetlenia
Embed from Getty Images

Liam Lawson przyznał, że nie odczuwa satysfakcji z pokonania zespołowego kolegi - Yukiego Tsunody w Grand Prix Japonii.

Tydzień po zdobyciu dwóch pierwszych „oczek” w Formule 1, Lawson ukończył wyścig na Suzuce na jedenastym miejscu, ocierając się o punktowaną strefę.

Wszystko wskazuje na to, że Nowozelandczyk, który od weekendu na Zandvoort zastępuje kontuzjowanego Daniela Ricciardo, wystąpi także w nadchodzącym GP Kataru. Ma to związek z przedłużającą się rehabilitacją australijskiego kierowcy.

Wiadomo już jednak, że Lawson nie zdołał zapewnić sobie etatu na sezon 2024 - podczas GP Japonii stajnia AlphaTauri ogłosiła, że w przyszłym roku jej podstawowymi kierowcami pozostaną Ricciardo oraz Tsunoda.

Gdy podczas wywiadów po wyścigu Lawson usłyszał pytanie o to, czy czuje satysfakcję z pokonania Tsunody w jego domowej eliminacji, odrzekł: Żadnej satysfakcji. Chciałbym mieć miejsce [na przyszły rok], którego teraz nie mam. Po prostu będę robił wszystko, co tylko mogę, za każdym razem, gdy wsiadam do kokpitu. Będę miał niezmienne podejście tak długo, jak będę mógł prowadzić bolid.

Lawson dodał, że realistycznie patrząc AlphaTauri nie miało tempa wyścigowego, aby liczyć się w walce o punkty. Brakowało nam szybkości. Szczerze mówiąc jedynymi kierowcami, z którymi naprawdę mogliśmy walczyć, byli nasi rywale z Alpine. Ale nawet oni byli o poziom wyżej, niż my.

Niestety, tym razem dojechaliśmy do mety tuż za punktami. Czuję jednak, że w dużym stopniu zmaksymalizowaliśmy nasze szanse. Przynajmniej do stopnia, w którym pozwalał nam na to nasz bolid.