Russell wzywa do zmian odciążających personel zespołów

Kierowca Mercedesa przyznaje, że rozrost kalendarza negatywnie odbija się na pracownikach.
01.12.2318:59
Nataniel Piórkowski
1320wyświetlenia
Embed from Getty Images

George Russell wzywa władze sportu do wprowadzenia regulacji, które pomogą personelowi zespołów funkcjonować w realiach kalendarza znacznie przekraczającego 20 wyścigów.

Na 2024 zaplanowano 24 Grand Prix, w tym sześć intensywnych weekendów ze sprintami. Sezon zwieńczą trzy rundy rozgrywane pod rząd. Odbędą się one w Las Vegas, Katarze i Abu Zabi.

My, kierowcy, jesteśmy w najlepszej sytuacji spośród wszystkich ludzi z padoku. Jesteśmy w bardzo uprzywilejowanym położeniu pod względem podróży. Inni mają dużo gorzej.

Widzimy wielu chorych mechaników, osoby w biurze inżynierów… Oni wszyscy naprawdę zmagają się z ciągłymi zmianami stref czasowych. Ciało nie wie, gdzie się znajdujesz. Jesz o różnych porach, zatrzymujesz się w różnych hotelach, różnych środowiskach, różnych klimatach.

Organizm jest zdezorientowany. Wydaje mi się, że w kontekście przyszłego roku toczą się rozmowy na temat regulacji dotyczących personelu, zgodnie z którymi pracownik ekipy nie może brać udziału we wszystkich wyścigach.

Myślę, że byłoby to dobre rozwiązanie. Nie sądzę, aby model zakładający podróże 4000 osób na wszystkie 24 wyścigi był do utrzymania. Szczególnie, że pod względem geograficznym kalendarz wciąż nie ma większego sensu.

Russell przyznał, że przez kilka ostatnich tygodni doskwierała mu gorączka. Byłem naprawdę chory. W Vegas miałem dużą gorączkę. Nie mogłem spać, czułem się okropnie.

Poźniej doskwierał mi potworny kaszel, towarzyszył mi on przez cały tydzień. Kaszlałem na każdym okrążeniu. Gdy siedzisz w kokpicie, przypięty pasami, oddychanie jest bardzo utrudnione. Nie możesz głęboko zaczerpnąć powietrza, by pozbyć się kaszlu.

To było naprawdę ciężkie doświadczenie. Dlatego poczułem radość, gdy ujrzałem flagę w szachownicę [w Abu Zabi].