Honda pozostanie dostawcą jednostek Red Bulla w sezonie 2026?
W przyszłym roku z pakietu RBP-Ford miałoby korzystać wyłącznie Racing Bulls.
20.04.2511:54
1172wyświetlenia
Embed from Getty Images
Olav Mol z Ziggo Sport informuje, że Red Bull Racing ma prowadzić rozmowy z Hondą w sprawie dalszej współpracy w sezonie 2026.
Stajnia z Milton Keynes aktualnie pracuje nad swoją pierwszą w historii jednostką napędową, która powstaje przy udziale Forda w dziale Powertrains. Decyzja o utworzeniu własnej dywizji silnikowej była następstwem wycofania się Hondy, która po sezonie 2021 utrzymała jedynie produkcję i obsługę własnych pakietów, wystawiając je pod szyldem Red Bulla.
Mimo to według licznych spekulacji, jednostka Red Bull Powertrains prezentuje rozczarowujące parametry na hamowni i austriacki zespół ma być jednym ze zwolenników odroczenia rewolucji technicznej. Stajnia z Milton Keynes uważana jest za jednego z większych sojuszników FIA przy próbie przeforsowania pomysłów utrzymania V6 w aktualnej specyfikacji lub przejścia na wolnossące V10.
Szczególnie problematyczny dla Red Bulla ma być rozwój MGU-K, który od sezonu 2026 ma odpowiadać za niemal połowę mocy pakietu. Wątpliwości te mają skłaniać Maksa Verstappena do odejścia z zespołu. Wśród opcji Holendra uważa się Astona Martina, który będzie fabrycznym partnerem Hondy.
Według informacji Olava Mola z holenderskiego Ziggo Sport, Red Bull chcąc pozostać w ścisłej czołówce po rewolucji technicznej ma rozważać pozostanie przy jednostce Hondy, by poświęcić więcej czasu na rozwój własnego pakietu. Pomysł ten miał znaleźć poparcie japońskiego koncernu, który ma obawy związane z aktualną formą Astona Martina i rzekomo teraz oczekuje usunięcia klauzuli o współpracy na wyłączność.
Zrozumiałe jednak, iż w takim scenariuszu Red Bull Powertrains nie zaniechałoby planu debiutu w sezonie 2026, dostarczając swoje silniki siostrzanemu zespołowi Racing Bulls. Stajnia z Faenzy posłużyłaby głównej ekipie jako poligon doświadczalny przed przejściem na własne jednostki od 2027 roku.
Olav Mol z Ziggo Sport informuje, że Red Bull Racing ma prowadzić rozmowy z Hondą w sprawie dalszej współpracy w sezonie 2026.
Stajnia z Milton Keynes aktualnie pracuje nad swoją pierwszą w historii jednostką napędową, która powstaje przy udziale Forda w dziale Powertrains. Decyzja o utworzeniu własnej dywizji silnikowej była następstwem wycofania się Hondy, która po sezonie 2021 utrzymała jedynie produkcję i obsługę własnych pakietów, wystawiając je pod szyldem Red Bulla.
Mimo to według licznych spekulacji, jednostka Red Bull Powertrains prezentuje rozczarowujące parametry na hamowni i austriacki zespół ma być jednym ze zwolenników odroczenia rewolucji technicznej. Stajnia z Milton Keynes uważana jest za jednego z większych sojuszników FIA przy próbie przeforsowania pomysłów utrzymania V6 w aktualnej specyfikacji lub przejścia na wolnossące V10.
Szczególnie problematyczny dla Red Bulla ma być rozwój MGU-K, który od sezonu 2026 ma odpowiadać za niemal połowę mocy pakietu. Wątpliwości te mają skłaniać Maksa Verstappena do odejścia z zespołu. Wśród opcji Holendra uważa się Astona Martina, który będzie fabrycznym partnerem Hondy.
Według informacji Olava Mola z holenderskiego Ziggo Sport, Red Bull chcąc pozostać w ścisłej czołówce po rewolucji technicznej ma rozważać pozostanie przy jednostce Hondy, by poświęcić więcej czasu na rozwój własnego pakietu. Pomysł ten miał znaleźć poparcie japońskiego koncernu, który ma obawy związane z aktualną formą Astona Martina i rzekomo teraz oczekuje usunięcia klauzuli o współpracy na wyłączność.
Nie wydaje mi się, by odejście było brane pod uwagę przez Maksa. Posiada ważny kontrakt i wygląda na to, że chce zobaczyć jak radzi sobie Red Bull Powertrains. Słyszałem, że mają problemy z silnikiem elektrycznym i chcą w przyszłym roku kontynuować współpracę z Hondą, by mieć więcej czasu na prace rozwojowe. Red Bull może zapewnić sobie ich jednostkę- przekazał Mol.
Zrozumiałe jednak, iż w takim scenariuszu Red Bull Powertrains nie zaniechałoby planu debiutu w sezonie 2026, dostarczając swoje silniki siostrzanemu zespołowi Racing Bulls. Stajnia z Faenzy posłużyłaby głównej ekipie jako poligon doświadczalny przed przejściem na własne jednostki od 2027 roku.