Norris wygrywa chaotyczny sprint w Miami
Wyścig zakończył się za samochodem bezpieczeństwa po wypadku Fernando Alonso.
03.05.2519:13
1416wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lando Norris zwyciężył w sobotnim sprincie w Miami. Brytyjczyk skorzystał na późnym wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, odbierając wygraną Piastriemu, który ostatecznie finiszował jako drugi. Najniższy stopień podium wywalczył Lewis Hamilton.
Na niespełna godzinę przed startem sprintu nad torem przeszedł dość ulewny deszcz, który już wkrótce zaowocował pierwszym dramatem. Charles Leclerc - który miał w swoim Ferrari założone opony przejściowe - uderzył bokiem bolidu w ścianę w zakręcie numer 10. Monakijczyk zatrzymał się niebawem na poboczu i było jasne, że nie przystąpi on do wyścigu sprinterskiego, do startu którego miał ustawić się na szóstym polu. W przypadku Yukiego Tsunody zespół Red Bulla zdecydował się zaś na start z pit lane.
Gdy wydawało się, że warunki uległy poprawie, tuż przed planowanym startem opady ponownie przybrały na sile. Kierowcy wyruszyli na okrążenie formujące za samochodem bezpieczeństwa, lecz zgodnie uskarżali się na bardzo złą widoczność i zbyt małą przyczepność. Dyrekcja nie pozostała głucha na te sugestie i podjęto wkrótce decyzję o wywieszeniu czerwonej flagi, a po kilkunastu minutach oczekiwania ogłoszono, że sprint rozpocznie się o godzinie 12:28 czasu lokalnego (18:28 czasu polskiego).
Po pokonaniu kilku kółek za samochodem bezpieczeństwa dyrekcja przekazała informację o starcie z pól startowych. Antonelli ruszył nieco gorzej od Piastriego i to Australijczyk wyjechał z pierwszego zakrętu jako nowy lider. Kierowca Mercedesa wyjechał zaś na moment poza tor i spadł na czwarte miejsce, za Norrisa i Verstappena. Za Antonellim podążali Russell, Hamilton, Albon i Alonso. Już po kilku kółkach tor zaczął szybko przesychać, a Piastri odjechał drugiemu Norrisowi na ponad dwie sekundy.
Na 11. kółku pierwszy kierowca postanowił zaryzykować i założyć slicki - konkretnie opony pośrednie - a był nim Yuki Tsunoda. Okrążenie później przykład postanowili wziąć Hamilton, Stroll i Sainz (wszyscy opony miękkie). W tym samym czasie Norris zbliżył się na mniej niż sekundę do Piastriego - do ataku jednak nie doszło, bo na 14. kółku Australijczyk zjechał po slicki. Postój Verstappena zakończył się z kolei kontaktem z wjeżdżającym na swoje stanowisko Antonellim, za co Holender otrzymał karę doliczenia dziesięciu sekund. Później Hamilton wyprzedził Verstappena na torze, awansując na trzecią pozycję.
Norris zawitał do boksów na 15. kółku, lecz w tym samym czasie w 12. zakręcie swój samochód po kontakcie z Liamem Lawsonem roztrzaskał Fernando Alonso. Błyskawicznie na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, a Norris zdołał powrócić na tor przed Piastrim i to Brytyjczyk był teraz liderem sprintu. Piastri był drugi, przed Hamiltonem, Verstappenem, Albonem i Russellem. W międzyczasie z wyścigu wycofał się także Sainz, który uszkodził lewe tylne koło po prostym błędzie w 14. zakręcie.
Samochód bezpieczeństwa ostatecznie pozostał na torze do samego końca wyścigu. Norris mógł zatem cieszyć się z - jak by nie patrzeć - dość niespodziewanego zwycięstwa w sobotnim sprincie w Miami. Oscar Piastri finiszował jako drugi, a skład podium uzupełnił Lewis Hamilton. Verstappen minął linię mety jako czwarty, ale po nałożeniu kary spadł na ostatnią, siedemnastą pozycję. Czwarte miejsce zajął więc Albon, a kolejne punktowane lokaty zajęli Russell, Stroll, Lawson i Bearman.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 29°C
Temperatura powietrza: 26°C
Prędkość wiatru: 3,9 km/h
Wilgotność powietrza: 74%
Sucho
Lando Norris zwyciężył w sobotnim sprincie w Miami. Brytyjczyk skorzystał na późnym wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, odbierając wygraną Piastriemu, który ostatecznie finiszował jako drugi. Najniższy stopień podium wywalczył Lewis Hamilton.
Na niespełna godzinę przed startem sprintu nad torem przeszedł dość ulewny deszcz, który już wkrótce zaowocował pierwszym dramatem. Charles Leclerc - który miał w swoim Ferrari założone opony przejściowe - uderzył bokiem bolidu w ścianę w zakręcie numer 10. Monakijczyk zatrzymał się niebawem na poboczu i było jasne, że nie przystąpi on do wyścigu sprinterskiego, do startu którego miał ustawić się na szóstym polu. W przypadku Yukiego Tsunody zespół Red Bulla zdecydował się zaś na start z pit lane.
Gdy wydawało się, że warunki uległy poprawie, tuż przed planowanym startem opady ponownie przybrały na sile. Kierowcy wyruszyli na okrążenie formujące za samochodem bezpieczeństwa, lecz zgodnie uskarżali się na bardzo złą widoczność i zbyt małą przyczepność. Dyrekcja nie pozostała głucha na te sugestie i podjęto wkrótce decyzję o wywieszeniu czerwonej flagi, a po kilkunastu minutach oczekiwania ogłoszono, że sprint rozpocznie się o godzinie 12:28 czasu lokalnego (18:28 czasu polskiego).
Po pokonaniu kilku kółek za samochodem bezpieczeństwa dyrekcja przekazała informację o starcie z pól startowych. Antonelli ruszył nieco gorzej od Piastriego i to Australijczyk wyjechał z pierwszego zakrętu jako nowy lider. Kierowca Mercedesa wyjechał zaś na moment poza tor i spadł na czwarte miejsce, za Norrisa i Verstappena. Za Antonellim podążali Russell, Hamilton, Albon i Alonso. Już po kilku kółkach tor zaczął szybko przesychać, a Piastri odjechał drugiemu Norrisowi na ponad dwie sekundy.
Na 11. kółku pierwszy kierowca postanowił zaryzykować i założyć slicki - konkretnie opony pośrednie - a był nim Yuki Tsunoda. Okrążenie później przykład postanowili wziąć Hamilton, Stroll i Sainz (wszyscy opony miękkie). W tym samym czasie Norris zbliżył się na mniej niż sekundę do Piastriego - do ataku jednak nie doszło, bo na 14. kółku Australijczyk zjechał po slicki. Postój Verstappena zakończył się z kolei kontaktem z wjeżdżającym na swoje stanowisko Antonellim, za co Holender otrzymał karę doliczenia dziesięciu sekund. Później Hamilton wyprzedził Verstappena na torze, awansując na trzecią pozycję.
Norris zawitał do boksów na 15. kółku, lecz w tym samym czasie w 12. zakręcie swój samochód po kontakcie z Liamem Lawsonem roztrzaskał Fernando Alonso. Błyskawicznie na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, a Norris zdołał powrócić na tor przed Piastrim i to Brytyjczyk był teraz liderem sprintu. Piastri był drugi, przed Hamiltonem, Verstappenem, Albonem i Russellem. W międzyczasie z wyścigu wycofał się także Sainz, który uszkodził lewe tylne koło po prostym błędzie w 14. zakręcie.
Samochód bezpieczeństwa ostatecznie pozostał na torze do samego końca wyścigu. Norris mógł zatem cieszyć się z - jak by nie patrzeć - dość niespodziewanego zwycięstwa w sobotnim sprincie w Miami. Oscar Piastri finiszował jako drugi, a skład podium uzupełnił Lewis Hamilton. Verstappen minął linię mety jako czwarty, ale po nałożeniu kary spadł na ostatnią, siedemnastą pozycję. Czwarte miejsce zajął więc Albon, a kolejne punktowane lokaty zajęli Russell, Stroll, Lawson i Bearman.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 29°C
Temperatura powietrza: 26°C
Prędkość wiatru: 3,9 km/h
Wilgotność powietrza: 74%
Sucho