GP Hiszpanii: podsumowanie kwalifikacji
Kwalifikacje do tegorocznego wyścigu na torze Catalunya zapewniły nam sporą dawkę emocji
12.05.0718:06
7539wyświetlenia

Kwalifikacje do tegorocznego wyścigu o Grand Prix Hiszpanii zapewniły nam sporą dawkę emocji. Wystarczy powiedzieć, że w ostatnim bloku dwóch najszybszych kierowców rozdzieliła różnica zaledwie 0,03 sekundy. Pole position po raz szósty w karierze wywalczył Felipe Massa, pokonując aktualnego mistrza świata Fernando Alonso przed jego własną publicznością.
Po ostatnich testach na torze Catalunya wydawało się, że zespół Ferrari wykonał duży krok naprzód, jednak w ten weekend już od pierwszych treningów bardzo szybki wydawał się także McLaren i ostatecznie podczas kwalifikacji obydwie stajnie zaprezentowały bardzo zbliżony poziom. Wielu fanów F1 przyjęło to zapewne z dużą ulgą, gdyż nadal nie mamy do czynienia z wyraźną dominacją jego z zespołów i powinna nas jutro czekać zacięta walka o zwycięstwo.
Massa w pierwszym bloku kwalifikacji uzyskał drugi czas na twardych oponach, ulegając najszybszemu wówczas Lewisowi Hamiltonowi o ponad 0,2 sekundy. Kiedy jednak w drugim bloku kierowcy z czołowych zespołów założyli średnie opony z białym paskiem, Brazylijczyk znalazł się na szczycie tabeli czasowej i już tam pozostał, przy czym jego najbliższym rywalem w trzecim i zarazem ostatnim bloku kwalifikacji był już drugi kierowca McLarena - Alonso.
Pomimo przegrania walki o pole position na własnym podwórku, Alonso podczas konferencji prasowej wyraził zadowolenie z zakwalifikowania się w pierwszym rzędzie, zwłaszcza że tylko nieznacznie uległ najszybszemu z kierowców Ferrari i jutro powinien mieć mimo wszystko szansę na odniesienie zwycięstwa. Tymczasem Kimi Raikkonen już po raz trzeci z rzędu uległ swojemu partnerowi z zespołu Ferrari podczas kwalifikacji i do Grand Prix Hiszpanii wystartuje z trzeciej pozycji.
Wraz z Finem w drugim rzędzie ustawi się na starcie Hamilton, który okazał się od niego wolniejszy o zaledwie 0,062 sekundy. Niewykluczone, że obaj kierowcy mieli więcej paliwa w bolidach od swoich zespołowych partnerów podczas trzeciego bloku kwalifikacji, bowiem obaj stracili po około 0,3 sekundy. Przy sprzyjających okolicznościach mogą więc nawet jutro powalczyć o zwycięstwo, zwłaszcza że Hamilton potrafi bardzo dobrze startować.
Miłą niespodziankę sprawił nam dzisiaj Robert Kubica, który po raz pierwszy w tym sezonie pokonał podczas kwalifikacji swojego partnera z zespołu BMW Sauber - Nicka Heidfelda i do wyścigu w Hiszpanii wystartuje z piątej pozycji. Polak rozpoczął kwalifikacje na torze Catalunya od wywalczenia siódmego czasu w pierwszym bloku na twardych oponach. W drugim bloku poprawił się o jedno miejsce, jednak nadal był za swoim partnerem. Dopiero w trzecim bloku udało mu się końcu pokonać Heidfelda, który uległ także Jarno Trullemu z Toyoty, a więc czeka go jutro start z siódmej pozycji.
O ile Trulli po raz czwarty z rzędu zdołał się załapać do finałowego bloku kwalifikacji, jednocześnie zapewniając sobie najwyższą pozycję startową w tym sezonie, o tyle jego zespołowy partner Ralf Schumacher nie zdołał nawet przejść do drugiego bloku, mając ponad półtorej sekundy straty do najszybszego kierowcy. Tymczasem w pierwszej dziesiątce znaleźli się obydwaj kierowcy Renault - Heikki Kovalainen i Giancarlo Fisichella. Dla Kovalainena jest to najlepszy jak dotąd występ w kwalifikacjach Formuły 1, tak więc Fin może być zadowolony ze swojej postawy, zwłaszcza że po raz pierwszy pokonał też swojego bardziej doświadczonego partnera.
Kierowców Renault rozdzielił David Coulthard, który podobnie jak Kovalainen po raz pierwszy w tym roku dostał się do finałowego bloku kwalifikacji. Mimo to Szkot był zawiedziony, gdyż liczył na wyższą od dziewiątej pozycję startową, jednak miał problemy z podsterownością na nowych oponach, co utrudniało mu jazdę. Tymczasem drugi kierowca Red Bull Racing - Mark Webber ze względu na problemy z hydrauliką przejechał zaledwie jedno okrążenie pomiarowe podczas dzisiejszych kwalifikacji i musiał zadowolić się zaledwie 19 pozycją.
Z pozostałych kierowców najlepiej wypadł Nico Rosberg, kwalifikując się do Grand Prix Hiszpanii na 11 pozycji. Niemiec będzie więc tuż za pierwszą dziesiątką i będzie miał tę przewagę, że będzie mógł wystartować z dowolną ilością paliwa. Tym niemniej z uwagi na obecną formę zespołów Toyota, Renault i Red Bull raczej trudno będzie mu jutro zdobyć punkty. Tymczasem drugi kierowca Williamsa - Alex Wurz swój dzisiejszy występ określił jako mała katastrofa, a wszystko z powodu tłoku na torze w pierwszym bloku, który przyrównał do korków na drodze M25 w Londynie. W rezultacie Austriak po raz drugi w tym sezonie nie wyszedł z pierwszego bloku i do wyścigu wystartuje z 18 pozycji.
Odpowiednio na pozycjach 12 i 14 uplasowali się kierowcy Hondy - Rubens Barrichello i Jenson Button, a rozdzielił ich Takuma Sato (Super Aguri). Japończyk w drugim bloku zaliczył tylko jedno okrążenie pomiarowe, zanim problemy z pompą paliwową zmusiły go do pozostawienia bolidu na torze. Jeszcze mniej szczęścia miał jego partner Anthony Davidson, który z powodu silnego wiatru popełnił błąd w dziewiątym zakręcie i wypadł na chwilę z toru. Ostatecznie nie udało mu się ustanowić czasu w drugim bloku, jednak sam fakt przejścia obydwu kierowców Super Aguri do drugiego bloku należy uznać za sukces.
W drugim bloku czasu nie ustanowił także Vitantonio Liuzzi, jednak w tym przypadku było to spowodowane awarią skrzyni biegów. To samo przytrafiło się również drugiemu kierowcy Toro Rosso - Scottowi Speedowi, który z kolei nie wykręcił szybkiego kółka w pierwszym bloku. Obaj kierowcy wystartują więc odpowiednio z pozycji 16 i 22. Ostatni uczestnicy dzisiejszych kwalifikacji - Adrian Sutil i Christijan Albers z zespołu Spyker zakwalifikowali się kolejno na pozycjach 20 i 21.
KOMENTARZE