Bin Sulayem: Musimy pamiętać o aspekcie sportowym
Prezydent FIA ostrożnie podchodzi do niedawnych propozycji Stefano Domenicalego.
23.09.2517:29
149wyświetlenia
Embed from Getty Images
Mohammed Bin Sulayem odniósł się do niedawnych wypowiedzi Stefano Domenicalego, stwierdzając, że Formuła 1 nie może polegać wyłącznie na widowisku.
W ostatnich tygodniach dyrektor generalny F1, Stefano Domenicali, ponownie wyraził chęć przeprowadzenia zmian w formacie weekendu Grand Prix w celu uatrakcyjnienia widowiska. Wśród pomysłów Włocha znalazły się między innymi większa liczba sprintów czy skrócenie dystansu wyścigów Grand Prix. Domenicali ujawnił też, że nie zrezygnowano całkowicie z pomysłu odwróconej kolejności startowej.
Z dużą dozą ostrożności do wypowiedzi CEO F1 podchodzi jednak prezydent FIA, Mohammed Bin Sulayem.
Bin Sulayem podkreśla, że seria nie może polegać wyłącznie na widowisku.
63-latek ostrzega też przed zbyt pochopną rezygnacją z europejskich rund, takich jak Imola, Zandvoort, czy Bacelona.
W 2026 roku do stawki zespołów F1 dołączy nowy zespół, jakim jest Cadillac. Bin Sulayem raz jeszcze wyraził dumę z tego faktu.
Emiratczyk wyśmiał również sugestie, jakoby FIA powinna interweniować w wypadku dominacji jednego kierowcy, jaka miała miejsce z udziałem Maksa Verstappena w latach 2022 i 2023.
Na koniec prezydent FIA odniósł się do faktu, iż często spotyka się z negatywnymi reakcjami ze strony fanów na torach Formuły 1.
Mohammed Bin Sulayem odniósł się do niedawnych wypowiedzi Stefano Domenicalego, stwierdzając, że Formuła 1 nie może polegać wyłącznie na widowisku.
W ostatnich tygodniach dyrektor generalny F1, Stefano Domenicali, ponownie wyraził chęć przeprowadzenia zmian w formacie weekendu Grand Prix w celu uatrakcyjnienia widowiska. Wśród pomysłów Włocha znalazły się między innymi większa liczba sprintów czy skrócenie dystansu wyścigów Grand Prix. Domenicali ujawnił też, że nie zrezygnowano całkowicie z pomysłu odwróconej kolejności startowej.
Z dużą dozą ostrożności do wypowiedzi CEO F1 podchodzi jednak prezydent FIA, Mohammed Bin Sulayem.
Z komercyjnego punktu widzenia, rozumiem jego postawę- powiedział Emiratczyk w rozmowie z Viaplay.
Stefano jest dobrym przyjacielem, rozmawiamy pięć razy w tygodniu, więc zdecydowanie rozumiem to, co on ma na myśli.
Niemniej, zawsze biorę pod uwagę dodatkowe obciążenia, z jakimi zmaga się nasz personel. Już teraz podróżują bardzo dużo i dodawanie kolejnych wyścigów staje się bardzo męczące. Musisz również zadać sobie pytanie, czy jest to dobre także dla zespołów.
Bin Sulayem podkreśla, że seria nie może polegać wyłącznie na widowisku.
Stawką jest wiele różnych interesów- kontynuuje prezydent FIA.
Choci nie tylko o stronę komercyjną, ale też o sportową. Jeśli zachowujemy balans pomiędzy tymi dwoma aspektami, to wówczas mamy solidne fundamenty. Jeśli koncentrujesz się wyłącznie na stronie sportowej, wpadasz w kłopoty komercyjne. I «vice versa».
63-latek ostrzega też przed zbyt pochopną rezygnacją z europejskich rund, takich jak Imola, Zandvoort, czy Bacelona.
Uważam, że Afryka zasługuje na wyścig, ale rzecz jasna ważną kwestią jest to, czy będą one opłacalne finansowo. Nie możemy też zapominać o Europie. To tu ten sport się narodził i to tu rodzą się wszelkie innowacje. Poza tym, Europa jest przystępna cenowo i łatwo dostępna.
W 2026 roku do stawki zespołów F1 dołączy nowy zespół, jakim jest Cadillac. Bin Sulayem raz jeszcze wyraził dumę z tego faktu.
Przez dwa lata ciężko pracowałem nad tym, aby mogli oni dołączyć do tej serii. Na początku czułem się, jakbym popełniał przestępstwo. Teraz mogę się uśmiechnąć. Moim zdaniem ważniejsze jest to, aby mieć więcej zespołów, niż więcej wyścigów. Z większą liczbą zespołów fundamenty są stabilniejsze.
Emiratczyk wyśmiał również sugestie, jakoby FIA powinna interweniować w wypadku dominacji jednego kierowcy, jaka miała miejsce z udziałem Maksa Verstappena w latach 2022 i 2023.
Ludzie czasem pytają mnie: «Czy mógłbyś zrobić coś, żeby Max więcej nie wygrywał?» Zawsze wtedy odpowiadam: «Jak mógłbym ukarać kogoś za odnoszenie sukcesu?»
To byłoby niesprawiedliwe. Chcesz powstrzymać najlepszych, ale czy nie lepiej byłoby, gdyby ci słabsi się poprawili?.
Na koniec prezydent FIA odniósł się do faktu, iż często spotyka się z negatywnymi reakcjami ze strony fanów na torach Formuły 1.
Rozumiem to. Czy kiedykolwiek widzieliście, żeby wiwatowano na cześć sędziego? Tego nie ma w żadnym sporcie. To oczywiste, że FIA spotyka się z buczeniem. Nie da się zadowolić wszystkich, ale jeśli usuniesz dyrekcję wyścigu i sędziów, to zostaje ci chaos.