GP Kanady: podsumowanie kwalifikacji
Lewis Hamilton pokonał dwukrotnego mistrza świata Fernando Alonso aż o ponad pół sekundy
09.06.0722:14
8369wyświetlenia

Lewis Hamilton wywalczył dzisiaj swoje pierwsze pole position w Formule 1, pokonując podczas kwalifikacji na torze im. Gillesa Villeneuve'a w Montrealu swojego partnera z zespołu McLaren - Fernando Alonso aż o ponad pół sekundy.
Z trzeciej pozycji do Grand Prix Kanady wystartuje Nick Heidfeld (BMW Sauber), który pomimo problemów podczas porannych treningów (obyło się bez wymiany silnika) i anulowania jego pierwszego czasu w drugim bloku kwalifikacji za ścięcie szykany, ostatecznie zdołał pokonać obydwu kierowców Ferrari - Kimiego Raikkonena i Felipe Massę. Tym samym Niemiec powtórzył swoje najlepsze osiągnięcie z Australii, ale tym razem nie korzystając z problemów technicznych jednego ze swoich rywali.
Tymczasem Robert Kubica podobnie jak w Monako znowu musiał zadowolić się zaledwie ósmą pozycją startową, gdyż najwyraźniej jego strategia zakłada późniejszy pierwszy postój w boksach podczas wyścigu. Niewykluczone, że zespół BMW jako powód takiej decyzji znowu poda częste pojawianie się samochodu bezpieczeństwa na torze w trakcie wyścigu o Grand Prix Kanady, ale tak czy inaczej mocno defensywna strategia w przypadku posiadania jednego z najszybszych bolidów w stawce nie wydaje się być najlepszym rozwiązaniem.
Zespół Ferrari pomimo zapowiedzi, że w Montrealu nie będzie już tak bardzo odstawał od McLarena jak w Monako, podczas dzisiejszych kwalifikacji ponownie nie był w stanie nawiązać walki ze stajnią z Woking, jako że strata Raikkonena do Hamiltona wyniosła ponad 0,7 sekundy, a Massy o 0,1 więcej. Włoska stajnia ma nadzieję, że dobra strategia pozwoli jej jutro na zdobycie wielu punktów, jednak raczej nie zanosi się na czwarte zwycięstwo Ferrari w tym sezonie. Warto dodać, że w drugim bloku kwalifikacji przy bardzo małej ilości paliwa strata Massy do Hamiltona wyniosła ponad 0,6 sekundy.
Mark Webber (Red Bull) drugi raz z rzędu zakwalifikował się na szóstej pozycji, pokonując Nico Rosberga (Williams) o zaledwie 0,006 sekundy. Do trzeciego bloku kwalifikacji ponownie nie weszli jednak drudzy kierowcy z tychże zespołów. David Coulthard (Red Bull) ze względu na problemy z hamulcami najpierw miał trudności z uzyskaniem czasu w pierwszym bloku, ale ostatecznie przeszedł do drugiego bloku i wystartuje z 14 pozycji. Tymczasem Alex Wurz (Williams) po raz trzeci w tym sezonie udział w kwalifikacjach zakończył już na pierwszym bloku i czeka go start z 19 pozycji (uwzględniając karę dla Kovalainena).
Z piątego rzędu wystartują Giancarlo Fisichella (Renault) i Jarno Trulli (Toyota), który pomimo wczorajszych problemów z zawieszeniem zdołał mimo wszystko dobrze wypaść podczas kwalifikacji, a więc zasłużył na słowa pochwały. Tego samego nie da się jednak powiedzieć o Ralfie Schumacherze - Niemiec po raz trzeci z rzędu nie przeszedł nawet do drugiego bloku i zakwalifikował się na 18 pozycji, ale z pewnością znowu powie, że
nie ma powodów do obaw. Z pozostałych kierowców najlepiej wypadł Takuma Sato (Super Aguri), któremu do awansu do trzeciego bloku zabrakło tylko 0,143 sekundy. Tym niemniej 11 pozycja startowa to dla Japończyka i tak bardzo dobry rezultat.
Wraz z Sato z szóstego rzędu wystartuje Vitantonio Liuzzi, a oprócz Włocha do drugiego bloku kwalifikacji przeszedł dzisiaj także jego partner z zespołu Toro Rosso - Scott Speed (P16). Sztuka ta powiodła się także obydwu kierowcom Hondy, jednak pozycje startowe 13 i 15 w przypadku Rubensa Barrichello i Jensona Buttona trudno nazwać satysfakcjonującym osiągnięciem. Tymczasem Anthony'emu Davidsonowi zabrakło zaledwie 0,001 sekundy do pokonania Liuzziego w pierwszym bloku i kierowca Super Aguri wystartuje z 17 pozycji.
Z ostatnich trzech pozycji wystartują kierowcy Spykera - Adrian Sutil i Christijan Albers oraz Heikki Kovalainen, w którego bolidzie po porannych treningach został wymieniony silnik. Dla Fina nie był to jednak jedyny problem, bowiem w pierwszym bloku kwalifikacji uderzył tyłem bolidu w bandę. Mechanikom udało się co prawda naprawić auto, ale Kovalainen i tak nie zdołał przejść do drugiego bloku. Jutrzejszy wyścig rozpocznie się także o godzinie 19:00.