Sato niesłusznie ukarany?
"To Jenson próbował mnie wyprzedzić, więc ja na pewno nikogo nie wyprzedziłem"
18.06.0712:32
3326wyświetlenia

Takuma Sato twierdzi, że nie wyprzedził żadnego kierowcy przy wywieszonych żółtych flagach podczas wczorajszego wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
Stewardzi postanowili ukarać kierowcę Super Aguri obniżeniem pozycji startowej o 10 miejsc w następnym wyścigu za wyprzedzenie Jensona Buttona na początku drugiego okrążenia w pierwszym zakręcie, gdzie okrążenie wcześniej doszło do kolizji pomiędzy trzema samochodami.
Japończyk zapytany o to, czy rzeczywiście wyprzedził kogokolwiek przy powiewających żółtych flagach, odpowiedział zdecydowanie:
Nie. To Jenson próbował mnie wyprzedzić, więc ja na pewno nikogo nie wyprzedziłem.
Analiza powtórek z początku wyścigu zdaje się potwierdzać słowa Sato, który tuż po starcie awansował na 16 pozycję. Na początku drugiego okrążenia jeszcze na prostej startowej Japończyk został zaatakowany przez Buttona po wewnętrznej, jednak zdołał utrzymać swoje miejsce i po trzech okrążeniach był nadal szesnasty.
Nawet jeśli stewardzi uznali, że Sato nie zachował wystarczającej ostrożności na drugim okrążeniu, to równie dobrze ten sam zarzut mogli postawić kierowcy Hondy, ale tak się jednak nie stało. Tymczasem Sato po kilku udanych manewrach wyprzedzania popełnił błąd na 14 okrążeniu i wypadł z toru, kończąc tym samym udział w wyścigu.
Szkoda, że tak to się skończyło, bo do tego momentu wszystko szło całkiem nieźle. Nie był to dla mnie zbyt udany dzień.- dodał Sato. Drugi kierowca Super Aguri - Anthony Davidson wyścig na torze Indianapolis ukończył na 11 pozycji.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE