GP Belgii: podsumowanie kwalifikacji

Zespół Ferrari po raz pierwszy w tym sezonie zapewnił sobie pierwszy rząd startowy
15.09.0716:44
Marek Roczniak
6910wyświetlenia

Zespół Ferrari po raz pierwszy w tym sezonie zapewnił sobie pierwszy rząd startowy, pokonując swojego głównego rywala - McLarena podczas dzisiejszych kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Belgii. Dla Kimiego Raikkonena jest to jednak już trzecie pole position w tym roku. Fin wygrał na torze Spa-Francorchamps w 2005 roku i z pewnością będzie jutro chciał powtórzyć ten wynik, zwłaszcza po rozczarowującym występie tydzień temu na torze Monza.

W pierwszym bloku najlepszy czas uzyskał Fernando Alonso, wykręcając na twardszych oponach czas 1:46,058. Drugi był wówczas Felipe Massa, a trzeci Raikkonen, mając blisko 0,4 sekundy straty do Alonso. Końcówka Q1 okazała się dosyć emocjonująca, jako że przez chwilę wydawało się, iż do kolejnej części kwalifikacji zdołają przejść zarówno Adrian Sutil (Spyker), jak i obydwaj kierowcy Toro Rosso - Vitantonio Liuzzi i Sebastian Vettel.

Sutil zajmował 12 miejsce po swoim ostatnim przejeździe, jednak ostatecznie został zepchnięty na 20 miejsce, tak więc F8-VIIB przegrał rywalizację z najbliższymi rywalami (do awansu do Q2 zabrakło Sutilowi blisko pół sekundy). Tymczasem z kierowców Toro Rosso ostatecznie do pierwszej szesnastki zdołał się tylko załapać Liuzzi, pokonując Vettela o zaledwie 0,005 sekundy - tyle zabrakło Niemcowi do awansu do Q2. Ponadto z pierwszego bloku nie wyszli Rubens Barrichello (Honda, P18), obydwaj kierowcy Super Aguri - Takuma Sato (P19) i Anthony Davidson (P21), a także zamykający stawkę 22 kierowców Sakon Yamamoto (Spyker).

W drugim bloku Raikkonen na miękkich oponach uzyskał rewelacyjny czas 1:45,070, jednak niewiele wolniejszy od Fina (0,062 sekundy) okazał się aktualny lider mistrzostw - Lewis Hamilton. Massa i Alonso zamknęli pierwszą czwórkę, natomiast piąty czas uzyskał podobnie jak w Q1 Robert Kubica (BMW Sauber), którego ze względu na wymianę silnika przed kwalifikacjami czeka jutro obniżenie pozycji startowej o 10 miejsc. Ponadto w pierwszej dziesiątce znaleźli się Nick Heidfeld (BMW Sauber), Heikki Kovalainen (Renault), Mark Webber (Red Bull), Nico Rosberg (Williams) i Jarno Trulli (Toyota).

Z dalszej rywalizacji odpadli tymczasem po Q2 drudzy kierowcy z zespołów Renault, Toyota i Red Bull: Giancarlo Fisichella (Włochowi do awansu dalej zabrakło 0,123 sekundy), Ralf Schumacher i David Coulthard - kierowcom tym przypadły pozycje startowe od 10 do 12 po uwzględnieniu kary dla Kubicy. Z kolejnych dwóch pozycji wystartują Jenson Button (Honda) i Liuzzi, natomiast pierwszą szesnastkę zamkną na starcie Kubica (Polak w Q3 ponownie uplasował się na piątej pozycji) i Alex Wurz (Williams).

Finałowy blok kwalifikacji rozpoczął się od pojedynku pomiędzy Hamiltonem i Massą przed szykaną Les Combes. Kierowca McLarena ostrożnie pokonał słynny zakręt Eau Rouge i tym samym umożliwił Massie zbliżenie się do niego na kolejnej prostej. Kierowca Ferrari nie zmarnował okazji i wyprzedził po zewnętrznej Hamiltona, co oczywiście w tym momencie mogło mieć jedynie znaczenie psychologiczne, jako że w tym momencie trwała jeszcze faza wypalania paliwa i kierowcy nie walczyli o pozycje startowe.

Kilka okrążeń później przyszła pora na pierwszą serię szybkich kółek, podczas której najlepszy czas uzyskał ponownie Raikkonen. Tymczasem Alonso wpadł w poślizg w zakręcie Rivage i po pierwszej serii szybkich okrążeń zajmował dopiero 10 miejsce. Po drugiej zmianie opon Hiszpan zdołał się jednak zreflektować i ostatecznie zapewnił sobie trzecią pozycję startową, tracąc do Raikkonena i Massy mniej niż 0,1 sekundy.

Raikkonen jako jedyny kierowca uzyskał w Q3 czas poniżej jednej minuty i 46 sekund, a jego przewaga nad Massą, który popełnił mały błąd na ostatnim okrążeniu wyniosła zaledwie 0,017 sekundy. Hamilton musiał zadowolić się czwartym miejscem (+0,412s), a tymczasem piąta pozycja startowa przypadła Rosbergowi, który jako pierwszy skorzysta jutro z obniżenia pozycji startowej Kubicy (Polak wystartuje z P15). Wraz z Rosbergiem z trzeciego rzędu wystartuje Heidfeld, a za dwójką niemieckich kierowców ustawią się na starcie Webber, Trulli i Kovalainen.

KOMENTARZE

8
villy
15.09.2007 07:04
Pragnę zauważyć że w 2004 roku też wygrał Raikkonen, więc zapewne będzie celował w hat-trick. Coś co nie zapomnę z tych kwalifikacji oprócz postawy Toro Rosso i Sutila to fakt że w samej końcówce żaden z kierowców Renault nie był w "16" i dopiero rzutem na taśmę sobie zapewnili awans.
Zomo
15.09.2007 06:30
@lukaszk1989r - Lewis ma na nazwisko Hamilton, postaraj sie zapamietac zamiast sypac takimi rasistowskimi tekstami - o sobie tez mowisz "Polaczek" ?? co do Qualu - brawa dla Roberta, doskonala postawa (pewnie wobec swiadomosci cofniecia o 10 miejsc), ciekawe czy McLaren nie odpuszcza juz w tym roku scigania i nie rozwija bolidu (co wydaje sie zrozumiale) i Ferrari bedzie gonilo ?
lukaszk1989r
15.09.2007 05:12
freeze jak chcesz to obstaw.... Micro ice7 ale Hamilton ma głupie szczęscie i dojedzie na 3 miejscu
sex pistols
15.09.2007 04:56
Nie moglem ogladac dzis qual'a w TV i powiem jedno- Maraz rulez! :)
Micro_ice7
15.09.2007 04:44
znam łukaszk1989r i wiem że raczej rzadko sie myli ale osobiście wolałbym żeby Hamilton nie dojechał czyli za Hamiltona na 3 Massa bo Alonso wyjdzie na prowadzenie w klasyfikacji kierowcóe :P:P
Freeze
15.09.2007 04:16
Skad wiesz ze nie dojedzie? Jestes wrozka? Jesli tak to moze obstawie i cos wygram?!
lukaszk1989r
15.09.2007 03:47
[ciach...] ten jak go nazywasz czarnuszek ma imię i nazwisko jak inni białasie nie tolerujemy żadnych przejawów rasizmu
slawek_s
15.09.2007 03:01
Rivazza jest na Imoli. W Belgii jest Rivage. No to się popisałem... Dzięki za zwrócenie uwagi :)