BMW ujawnia wyniki dochodzenia w sprawie awarii KERS

Mechanik zespołu został porażony przez przypadkowe spięcie
22.08.0809:46
Paweł Zając
3847wyświetlenia

W oświadczeniu prasowym zespołu BMW Sauber, szef działu ds. układów napędowych Markus Duesmann zapewnił, że mechanikowi, który ucierpiał podczas testów KERS (system odzyskiwania energii kinetycznej) na torze Jerez nie groziło żadne poważne niebezpieczeństwo. Zespół przeprowadził drobiazgową analizę incydentu, w trakcie którego jeden z członków ekipy padł na ziemię po dotknięciu kierownicy i bocznej osłony bolidu.

Mechanik został porażony prądem po dotknięciu bocznej osłony i kierownicy samochodu. - powiedział Duesmann. Pomiędzy punktami styku było wysokie napięcie prądu zmiennego, które zostało wyśledzone w jednostce sterującej KERS oraz sporadycznym spięciu sieci wysokiego napięcia z siecią 12-voltową. Napięcie przepłynęło przez okablowanie do kierownicy, następnie przez nadwozie z włókna węglowego z powrotem do układu kontrolnego. Tylko niewielka ilość energii może zostać przeniesiona poprzez takie spięcie. Jednak wystarczy ona by spowodować bolesną reakcję. Kierowcy nie groziło żadne niebezpieczeństwo, ponieważ był odizolowany od samochodu kombinezonem i rękawiczkami.

BMW udostępni wyniki analizy innym zespołom podczas przyszłotygodniowego spotkania Technicznej Grupy Roboczej, a dodatkowo ich kopia została już przesłana do FIA. Poza środkami, które miały pozwolić zająć się tym problemem od ręki, drobiazgowa analiza pozwoliła znaleźć inne wskazówki, które będą bardzo przydatne przy rozwoju elektrycznej wersji KERS. - dodaje Markus. Są wśród nich modyfikacje w konstrukcji jednostki kontrolnej, aby uniknąć spięć, rozszerzenie funkcji monitorowania wysokich częstotliwości oraz uziemienie elementów nadwozia, by uniknąć jakichkolwiek potencjałów elektrycznych.

Duesmann wyjaśnia także, że analiza trwała tak długo z powodu skomplikowanej natury nowego systemu, który wchodzi do Formuły 1 w sezonie 2009, jako część zmian technicznych. Początkowo niemożliwe było powtórzenie tego spięcia, ponieważ było ono wynikiem rzadkiego błędu w jednostce kontrolnej. Z powodu bardzo wysokiego napięcia w kierownicy układy bezpieczeństwa i zapisu danych nie wykryły błędu. Z powodu braku danych, wszystkie teoretyczne możliwości musiały zostać zbadane i przeanalizowane podczas testów. W dodatku efekt spięcia występuje tylko w konkretnych warunkach. Bez możliwości jazdy samochodem w Jerez musieliśmy zrekonstruować takie warunki.

BMW jasno określiło, że nie będzie ponownie testować z systemem KERS na torze, dopóki kwestia bezpieczeństwa nie zostanie rozwiązana. Wznowimy program testowy, jeśli wszystkie niezbędne poprawki w kwestii bezpieczeństwa zostaną wprowadzone. Spodziewamy, że nastąpi to jesienią. - powiedział Duesmann. Szef BMW Motorsport - Mario Theissen dodał, że wznowienie testów z KERS może to nastąpić podczas wrześniowych testów na torze Catalunya.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
czopo09
22.08.2008 10:54
wymyślą ekologiczne kombinezony z lnu :D
Bartix
22.08.2008 10:48
W 2010 o KERS nikt już nie będzie pamiętał, Wielka Rada Mędrców FIA do tego czasu wymyśli jeszcze nie jedno Super Nowatorskie Ekologiczne Koszto-oszczędne Rozwiązanie.
czopo09
22.08.2008 10:36
nikt inny w Jerez nie testowal KERS
K
22.08.2008 10:35
McLaren będzie miał mechaniczną wersję KERS i zastanawiam się, kto na tym lepiej wyjdzie.
Szkot
22.08.2008 09:37
Tylko dlaczego to się musiało przytrafić akurat BMW Sauber? Przez tą historię Klien sobie tego dnia nie pojeździł i zespół nie mógł szukać nowych ustawień.
czopo09
22.08.2008 08:56
chodzilo o kierowce ze ma rękawiczki (Klien) nie o mechanika
Ledzion
22.08.2008 08:47
Gdzie ten gość ma rękawiczki, chyba w kieszeni ba na ręce niewidać. Być może przykleiła się do kierownicy czy cuś?
jędruś
22.08.2008 08:13
Zobaczymy co na to FIA i inne zespoły . W świetle informacji BMW nie wydaje się jednak by przełożyć wporwadzenie KERS na rok 2010 .