Webber: F1 była w sezonie 2008 nudna

Mark nie spodziewa się, aby zmiany na przyszły sezon uatrakcyjniły znacząco rywalizację
24.12.0814:35
Igor Szmidt
4130wyświetlenia

Mark Webber przyznał, że niektóre wyścigi w tym roku były tak nudne, iż nawet najbardziej zagorzali fani mogliby przysnąć. Australijczyk nie ma pewności co do tego, że przyszłoroczne przepisy przyniosą oczekiwany efekt i sprawią, że sport ten stanie się bardziej emocjonujący.

Webber sezon 2008 określił ogólnie jako dobry dla F1. Zwieńczył go trzymający w napięciu do ostatniej chwili wyścig w Brazylii, gdy kierowca McLarena - Lewis Hamilton zdobył tytuł mistrza świata dzięki manewrowi wyprzedzania na ostatnim zakręcie. Kierowca Red Bull Racing oznajmił jednak, że szefowie F1 nie zdołali jeszcze stworzyć warunków do regularnej bliskiej walki na torze.

W przyszłym roku będzie wiele zmian - opony typu slick i bardzo agresywne regulacje dotyczące aerodynamiki - nie widzieliśmy zmian na taką skalę przez wiele lat. - powiedział Webber w wywiadzie dla BBC. Głównym ich celem jest ułatwienie wyprzedzania. Kilka wyścigów tego sezonu mogło uśpić nawet największych fanów F1 ze względu na brak wyprzedzeń - zmiany były więc potrzebne.

Ciężko przewidzieć, jaki konkretnie spowodują one efekt, lecz czy przyniosą nam bardziej zacięty wyścig o tytuł? Nie sądzę. Różnica pomiędzy małymi a dużymi zespołami może w ogólnym rozrachunku nawet się powiększyć, a więc nie sądzę, aby mogło to zmniejszyć różnice. Mamy nadzieję, że będzie łatwiej wyprzedzać, ale czy różnice czasowe między samochodami będą niewielkie?

Webber powiedział też, że sukces odniesiony przez Hamiltona w tak krótkim czasie stał się powodem zazdrości wśród wielu kierowców. Australijczyk docenia zdolności najmłodszego mistrza w historii F1, lecz dodał, że miał on dużo szczęścia w postaci możliwości jazdy w najlepszych zespołach w jego karierze. Myślę, że element zazdrości jest czymś normalnym w jakimkolwiek sporcie, gdy pojawia się ktoś nowy i szybko odnosi sukces. - powiedział.

Według mnie tak szybki sukces Lewisa w kolejnych kategoriach wyścigowych jest głównie zasługą tego, że wszystko układało się dla niego po najlepszej myśli. Przeszedł przez juniorskie serie z najlepszym wyposażeniem - niewielu kierowców ma taką możliwość. Jednakże jego prawdziwy sprawdzian nadszedł w momencie, gdy został kierowcą McLarena i udało mu się zdobyć mistrzostwo.

Australijczyk kontynuuje rehabilitację po wypadku podczas charytatywnego wyścigu w Tasmanii, w wyniku którego złamał sobie nogę. Kierowca RBR powinien być gotowy do startu w pierwszym Grand Prix przyszłego sezonu, które odbędzie się na torze Albert Park pod koniec marca.

Źródło: News.com.au

KOMENTARZE

12
ferdziokiepski
27.12.2008 09:54
odieprz się od Kovala Ham miał MP4/23 a on MP4/22 więc o czym tu gadac
rafaello85
26.12.2008 11:09
W każdy sezonie zdarzają się wyścigi ciekawe i nudne. W mijającym roku wiele eliminacji było niezwykle interesujących. Ogólnie sezon był niezły.
mariusz10177
24.12.2008 09:58
"udało mu się, układało mu się" - to głupie gadanie słabych zawodników. Hamilton jest najlpeszy pokonał Ferrari, a kolega z zespołu może mu czyścić buty. Póki jest jednoczesna rywalizacjia kontruktrorów to zawsze tak będzie można gadać, tylko po co..... Liczę na Kubicę, ale uznajmy że ta rywalizacja toczy się na 2 frontach i respektujmy je obywda, szanujmy zwycięzców.
sisiorex
24.12.2008 05:21
Niektóre były przenudne, niektóre przekapitalne. Ja jestem zadowolony z show w tym roku :)
Bart
24.12.2008 03:54
Jeśli chodzi o ilość wyprzedzań w wyścigach, to śmiem twierdzić, że nawet w erze Schumacherowskiej było ich więcej, tylko w tym roku stawka była bardziej wyrównana i układ sił, poza ścisłą czołówką, nader często się zmieniał. No i oczywiście wisienka na torcie - walka o koronę wśród kierowców do ostatniego zakrętu;)
rofl
24.12.2008 03:37
na ESPN classic byly kiedys takie skróty sezonowe ale z lat 70 ;]
haha_xd
24.12.2008 03:23
ESPN Classic...
ht-hubcio
24.12.2008 03:20
A Ty hawaj oglądałeś? na jakiej stacji? :))
rofl
24.12.2008 02:41
w porownaniu do 2007 oraz "czasow schumacherowskich" to i tak 2008 nie byl zlym sezonem aczykolwiek mozna go nazwac przereklamowanym ze wzgledu na te "super" wyscigi uliczne..gp world ecclestone [czyt. valencia] (no jak wyzej napisane) i nocny singapur nie byl czyms co mialo byc...czyli szokiem. chociaz dla mnie to szokiem bylo rozwalajace sie tarki z plastiku w singapurze ;d;d;d
Falarek
24.12.2008 02:25
Webber stwierdził ze parę wyścigów było nudnych a nie cały sezon z czym nie sposób się nie zgodzić np. GP Europy i tradycyjnie GP Hiszpanii. Sorry ale tytuł przywaliliście jak na Onecie
hawaj
24.12.2008 02:06
Mówisz tak bo nie oglądałeś sezonów od lat 80, niektóre wyścigi były ciekawsze niż cały sezon 2008 :-)
PolePosition
24.12.2008 01:59
A ja się z nim nie zgadzam. Sezon 2008 był bardzo ciekawy i bardzo mi się podobał - dla mnie był to nawet jeden z lepszych sezonów w historii.