Honda: Rozwiązanie zespołu jest nadal możliwe
"Zespół nadal może zostać rozwiązany, jeśli negocjacje zakończą się niepowodzeniem"
19.02.0914:06
2716wyświetlenia

Pomimo pojawienia się w ostatnich dniach nowego kandydata do wykupienia zespołu Honda Racing, japoński koncern przestrzegł dzisiaj przed nadmiernym optymizmem, gdyż w przypadku niepowodzenia trwających obecnie negocjacji stajnia z Brackley nadal może zostać rozwiązana.
Osoba blisko związana z zespołem potwierdziła w rozmowie z dziennikarzami, że grupa Virgin wyraziła chęć przejęcia ekipy Hondy, jednak nie pojawił się dotychczas żaden oficjalny komunikat w tej sprawie z którejkolwiek z zainteresowanych stron.
Rozmowy prowadzone są także z innymi potencjalnymi inwestorami, a jedną z opcji pozostaje nadal przejęcie zespołu przez jego obecnych szefów, jeśli uda im się zebrać wystarczający budżet na starty. Nadal jest więc sporo niewiadomych, a do rozpoczęcia sezonu zostało już naprawdę niewiele czasu - 37 dni. Nieoficjalnie mówi się, że sfinalizowanie umowy sprzedaży zespołu musi nastąpić do 23 lutego - czyli najpóźniej dzień przed ogłoszeniem planów amerykańskiego zespołu USF1, cokolwiek miałoby to oznaczać. Serwis Pitpass twierdzi jednak, że oficjalnym ostatecznym terminem jest 3 marca - później drzwi w Brackley zamkną się na dobre.
Rzecznik Hondy - Hiroyuki Murase powiedział agencji Associated Press:
To prawda, że rozmawiamy z kilkoma potencjalnymi nabywcami, jednak zespół nadal może zostać rozwiązany, jeśli negocjacje zakończą się niepowodzeniem. Tymczasem Bernie Ecclestone powiedział, że z radością powita w Formule 1 należącą do Richarda Bransona grupę Virgin:
Przyjęlibyśmy go z otwartymi rękami. Jest dokładnie takim typem człowieka, jakiego chcielibyśmy mieć w naszym sporcie. Sir Richard Branson to wspaniały facet. Poznałem go na Monzy w ubiegłym roku i świetnie się dogadywaliśmy.
Krążą jednak plotki, że pojawienie się oferty Virgin mogło nie spodobać się szefom stajni z Brackley, bowiem mówi się, że Branson chciałby ściągnąć z powrotem do F1 swojego przyjaciela i partnera w interesach Adriana Reynarda, który był jednym ludzi stojących za utworzeniem poprzedniego wcielenia tego zespołu - British American Racing, ale musiał go opuścić po wewnętrznych sporach politycznych. Jego ewentualny powrót mógłby więc oznaczać odejście innych osób, ale Ecclestone ma nadzieję, że możliwy będzie też kompromis:
Wiem o możliwości przejęcia zespołu przez jego władze, ale jeśli Virgin też jest zainteresowane i ludzie powiedzą, że chcą ten sam zarząd, to też będzie świetnie.
Źródło: Pitpass.com, Autosport.com
KOMENTARZE