Montezemolo: Zespół jest pewny swoich możliwości

"Na bardziej normalnym torze spodziewam się zobaczyć prawdziwą równowagę w rozkładzie sił"
01.04.0910:18
Patryk Pokwicki
2205wyświetlenia

Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo jest przekonany, że Scuderia podniesie się po ciężkim dla nich GP Australii. Włoch rozmawiał z dziennikarzami podczas prezentacji książki Arrigo Levisa "Un paese non basta", która odbyła się wczoraj rano w ratuszu w Modenie.

Luca di Montezemolo nie unika rozmów na temat wyścigu w Melbourne, mając w perspektywie wyścig na torze Sepang w najbliższy weekend. Na bardziej normalnym torze spodziewam się zobaczyć prawdziwą równowagę w rozkładzie sił - mówi Montezemolo.

Pierwszy wyścig wypadł gorzej niż oczekiwaliśmy: bez wątpienia razem z McLarenem płacimy cenę za walkę do końca sezonu 2008, kiedy pozostałe teamy mogły już koncentrować się wyłącznie na samochodzie na następny sezon, który nie miał nic wspólnego z tym z 2008 roku. Popełniliśmy za dużo błędów w Melbourne, ale jestem przekonany, że spotka się to z szybką reakcją z naszej strony. Zarówno ja, jak i team wiemy, że wszyscy ciężko pracują, a owoce tego zobaczymy w najbliższą niedzielę.

Montezemolo odniósł się również do dyfuzorów używanych przez Brawn GP, Williamsa i Toyotę, których sprawa rozstrzygnie się 14 kwietnia w Paryżu: Chcę mieć pewność. To nie dobrze, że zaczynamy sezon od pytań dotyczących zasad. Jeśli te dyfuzory są zgodne z zasadami, powinno zostać to powiedziane jak najszybciej, choć my oraz inne zespoły jesteśmy innego zdania; a jeśli nie są zgodne z regulaminem, to także powinno zostać to jak najszybciej wyjaśnione. Kto źle interpretuje zasady czyni walkę nierówną, co jest nie do przyjęcia.

Źródło: Ferrari.com

KOMENTARZE

9
GzM
01.04.2009 08:53
@YAHoO nie. miałem na myśli dokładnie to samo, co napisał A.S.
rafaello85
01.04.2009 05:14
Dopiero pierwszy wyścig za nami. Rok temu Ferrari zaczęło identycznie, a później wywalczyli mistrzostwo konstruktorów. Ja jestem o nich spokojny:) Chłopaki dadzą radę, nie ma lepszej ekipy niż oni:)
kimas1
01.04.2009 04:31
kimir oby się spełniły twoje oczekiwania, choć czuje że będzie ciężko
A.S.
01.04.2009 04:21
Nie mam nic przeciwko, by to, że Ferrari się poniesie było prima aprilisowym żartem :) Montezemolo ma strasznie wkurzającą przypadłość określania mianem nienormalnych wszystkich obiektów z którymi czerwoni sobie nie radzą.
YAHoO
01.04.2009 03:22
@GzM: Sugerujesz, że Albert Park nie jest inny niż np. Monza lub Sepang ?
GzM
01.04.2009 03:07
w singapurze nie zdobyli punktu to tor był "cyrkiem". albert park bezpunktowo, to też tor jest nienormalny :D
kimir
01.04.2009 02:25
Ja też jestem jak Kołodko, bo uważam, że najsprawiedliwiej jest, gdy wygrywa Kimi:) Oby słowa Montezemolo znalazły potwierdzenie w wyniku wyścigu w Malezji. Tak, zgadzam się, wartość merytoryczna nie najwyższa :D
Huckleberry
01.04.2009 10:48
Montezemolo wypowiada się jak Kołodko :( Równa walka jest wtedy kiedy Ferrari jest z przodu.
kowcyk
01.04.2009 08:33
hmmm ... to się chyba okaże prima aprilisem xdd