Theissen: Musimy się poprawić tak szybko, jak to tylko możliwe

Szef BMW Motorsport komentuje w najnowszym Track Talk decyzję ICA w sprawie dyfuzorów
20.04.0919:25
Inf. prasowa
5160wyświetlenia

Po Grand Prix Chin, szef BMW Motorsport - Mario Theissen komentuje w najnowszym Track Talk decyzję Międzynarodowego Trybunału Apelacyjnego FIA (ICA) w sprawie "podwójnych" dyfuzorów i zastanawia się nad jej konsekwencjami.

Jeszcze przed weekendem w Chinach zapadły decyzje, które zaważą na przyszłości. Trybunał Apelacyjny FIA rozstrzygnął kwestię legalności 'podwójnych' dyfuzorów, wyciągając zupełnie inne wnioski, niż 70 procent zespołów, których zdaniem konstrukcja ta nie jest zgodna z przepisami na sezon 2009 i chociaż werdykt ten jest dla nas rozczarowujący, to jednak akceptujemy go. Przynajmniej mamy pełną jasność, jeśli chodzi o regulacje w tym zakresie.

Ze względu na taką a nie inną decyzję, wkład Grupy ds. Wyprzedzania w tworzenie przepisów, których celem była redukcja siły docisku i szybkości w zakrętach, został zniweczony. Tym samym Trybunał Apelacyjny zmusza siedem zespołów do poniesienia dużych nakładów, które posłużą do przebudowy samochodów. Jest to drogie, trudne i czasochłonne zadanie.

Faktem jest to, że jeśli kiedykolwiek zostanie odkryta w przepisach szara strefa, dwuznaczne sformułowanie powinno zostać wyjaśnione tak, aby nie budziło żadnych wątpliwości. Samochód Formuły 1 jest najbardziej skomplikowanym urządzeniem sportowym na świecie. Precyzyjne opisanie każdego pojedynczego detalu czasami jest zatem niemożliwe. Jednak jasne postawienie sprawy jest konieczne, gdyż pozwala uniknąć nadmiernych kosztów i zakłóceń w pracy.

To oczywiste, że prace nad nowym dyfuzorem rozpoczęliśmy już kilka tygodni temu. Zajmują się tym wspólnie dział projektowy i departament aerodynamiczny. Dyfuzor stanowi zakończenie całego pakietu aerodynamicznego samochodu. To skomplikowany koncept i funkcjonuje właściwie tylko wtedy, gdy wszystkie komponenty - zaczynając od przedniej części bolidu - są w pełni zintegrowane. Koniec końców, to znacznie poważniejsze zadanie, niż proste skopiowanie części i założenie jej do samochodu. Aby pokierować strugą powietrza pod samochodem tak, aby podwójny dyfuzor rzeczywiście zapewniał większą siłę docisku, trzeba przeprojektować całą aerodynamikę - począwszy od przedniego skrzydła.

Kilka zespołów już w Szanghaju ścigało się zmodyfikowanymi samochodami, inni zapowiedzieli, że poprawki wprowadzą w Bahrajnie. Nasi ludzie w Monachium i w Hinwil pracują na najwyższych obrotach. Zgodnie z planem, nowy pakiet aerodynamiczny przywieziemy do Barcelony. Nie zdecydowaliśmy jednak jeszcze, jaki zakres zmian, jeśli chodzi o dyfuzor, zostanie tam zastosowany.

Póki co, nie ma jednak najmniejszych wątpliwości, że musimy wprowadzić poprawki, tak szybko, jak to tylko możliwe. Poza tym, niewiele mogę powiedzieć o Grand Prix Chin. Po starcie z kiepskich pozycji, nasi kierowcy wzięli udział w kilku incydentach na mokrym torze. Rezultat: zero punktów. Teraz musimy jak najszybciej zapomnieć o tym wyścigu i skupić się na Bahrajnie.

Źródło: Informacja prasowa BMW-Sauber-F1.com

KOMENTARZE

27
MarcinN
23.04.2009 11:46
Podobno Braun przed wprowadzeniem podwójnego dyfuzora wyraźnie mówił, że przepisy są dwuznaczne i należy je zmienić. "Ważne" zespoły podobno go olały a teraz płaczą, że muszą przebudowywać samochody. Na co liczyli?
pawel92setter
21.04.2009 01:42
Max nie chce się zgodzić na standaryzację. Chce, żeby KERS "powodował różnicę"
wilkxt
21.04.2009 07:38
Co do BMW jako dostawcy KERS to bym nie był taki przekonany, ponieważ Wiliams szykuje KERS z kolem zamachowym, jest to ekologiczne rozwiązanie bo nie potrzebuje żadnych akumulatorów. Jesli sie okaże ze KERS Wiliamsa bedzie sie dość dobrze spisywał to ze względu na ekologię, Wiliams może być dostawcą KERS dla wszystkich.
Huckleberry
21.04.2009 07:12
Marudzicie... :( Gdyby nie kolizja z Vettelem i nie pechowa awaria silnika pisalibyście co innego. Na wyciąganie daleko idących wniosków jest jeszcze za wcześnie. Różnice w czasach okrążeń w całej stawce są w tym roku minimalne. Za chwilę może się kolejność odwrócić. A przed nami jeszcze 14 wyścigów... :)
Dziadek
21.04.2009 06:06
Może i zwalona konstrukcja, ale w odróżnieniu od Honda budują praktycznie nowe nadwozie o czym mówi Mario. Tylko dlaczego tak późno chcą to wprowadzić... Jeśli żadnych zmian nie wprowadzą w Bahrajnie, to mogą zapomnieć o punktach.
Fan1
21.04.2009 05:00
Najważniejsze, żeby co robili, ale i tak to mi wygląda na "przypadek Hondy", zwalona konstrukcja, z którą trudno coś począć, i czekaj człowieku do następnego sezonu :((
fistaszek
20.04.2009 09:14
BMW miało w tym sezonie walczyć o mistrzostwo, a tymczasem zajmują 4. miejsce w klasyfikacji konstruktorów z 4 punktami na koncie. Marnym pocieszeniem może być tylko to, że za nimi jest Ferrari. Obstawiam, że na koniec i tak okaże się, że Ferrari załapie się na podium, a team naszego rodaka będzie lepszy tylko od Force India. Dodam jeszcze, że chciałbym żeby ten scenariusz się nie sprawdził, bo wiadomo, że Robert jest najlepszy.
Robin Hood
20.04.2009 08:35
Warto pamietac,ze w Australii wiekszych problemow Pan Robert nie mial z samochodem-dobrze wszyscy wiemy i znamy zaleznosci i wymagania techniczne na roznych torach,ale jechal jak natchniony.I ten pierwszy wyscig mimo kraksy zapowiadal dobre wyniki.A na pewno mozna bylo miec nadzieje,ze bolid bedzie sprawowal sie dobrze,stabilnie i jedynie bedzie wymagal jak zawsze "tylko" ustawien na treningach.A tu taki "kwiatek"-jestem calym sercem z Panem Robertem,ale wydaje sie,ze przekombinowali cos inzynierowie z samochodem Pana Roberta.Prosze zwrocic uwage,ze szef BMW nie mowi nic konkretnego o przyczynach slabych osiagow bolidu-wiadomo-konkurencja slucha,ale nie mowi nic.Obym sie mylil i juz w piatek Panu Robertowi bedzie sie lepiej prowadzic "czolg"jak sam nazwal swoj bolid.Pozdrawiam.
Aquos
20.04.2009 07:12
Hmmm... Zdaje się, że BMW zaspało. To, że McLaren i Renault już wprowadziły pierwsze modyfikacje aero, szczególnie mnie nie zmartwiło, bo było wiadomo, że mają zaawansowane projekty (Renault jeszcze ze wstępnej fazy projektowej, a Mak zmaga się z aero tyłu bolidu od kilku miesięcy). Skoro jednak inne zespoły wprowadzą zmiany już w Bahrajnie, a plan BMW zakłada modyfikacje dopiero na Barcelonę (i to nie wiadomo w jakim zakresie), a Theissen przyznaje to w PR-owej gadce, to zaczynam się martwić.
Ramzes
20.04.2009 06:56
Nie mylisz się ;) I jednym z dostawców ma być BMW, chodź jeszcze nic nie zostało powiedziane. Poza tym ciekaw jestem jak teamy się uporają, bez koców grzewczych w przyszłym sezonie, już nie mówię o suchym wyścigu z KERS, a co dopiero na mokrym, będą tańczyć jak na lodzie :-)
Dasqez
20.04.2009 06:49
Najlepiej by teraz było skoncentrować się na porządnym pakiecie aero a dopiero potem jakoś udoskonalić ten zakichany KERS. Ewentualnie odpuścić prace nad nim w tym sezonie wszak od 2010 KERS ma być standartowo, nie mylę się?
ergie
20.04.2009 06:42
Nowe tłumaczenie BMW = Bądź Maryś Wyklęty ;) A tak na poważnie, to nieruchawość zespołu to wynik odejścia sponsora i człowieka od aerodynamiki, o ile mnie pamięć nie myli. No i mamy co mamy.
Dale65
20.04.2009 06:37
BMW w tym roku ma jeszcze jakieś asy w rękawie, w tamtym roku wszystko co mieli "na później" musieli wpakować w samochód przed sezonem, bo już wtedy na testach nie było kolorowo, za to na sezon zostało jedno wielkie zero i tylko kwestią czasu było aż polecą na dno.
kemek
20.04.2009 06:36
Dziwne, że nie mają zamiaru robić jakiegoś projektu przejściowego, żeby w wyścigu przetestować, czy ich pomysł w ogóle ma sens... Poza tym na f1-live już wspominali, że na Barcelonę mogą się nie wyrobić.
slawek86
20.04.2009 06:35
A czym musi różnić się bolid tegoroczny od przyszłorocznego? Bo jeżeli zmiany w regulaminie są niewielkie to rozwój tegorocznego bolidu będzie miały pozytywny wpływ na przyszłoroczny.
Maly-boy
20.04.2009 06:29
i jak na razie widać to ten kers bardziej przeszkadza niż pomaga ... (brawn,red bull,toyota) i kilka innych zespołów dobrze radzą sobie bez tego ustrojstwa
George
20.04.2009 06:27
Jednak trochę kasy wpakowali w ten KERS, ale to nie powód, żeby tak ślepo w ten KERS brnąć, a efekty są jakie widzi każdy...
Kajek
20.04.2009 06:25
BMW zaczyna coś robić, yeah wreszcie! Zauwazyli ze po 3 wyscigach obudzili sie z "rencyma" w nocniku i trzeba szykowac modyfikacje. Tylko na jaki grzyb koniecznie odchudzac bolid dla Roberta na KERSa jak Brawn i RB jezdza bez tego i sobie radzą? Zróbcie pozadną aerodynamike i zawieszenie a potem myslcie i tym gówienku!
Maly-boy
20.04.2009 06:15
zacznijmy od tego czy w następnym sezonie kers w ogóle będzie standardowy czy nie
kusza
20.04.2009 06:14
Jak marzy im sie rola jedynego dostawcy kersu na przyszle sezony to niech nie robia tego kosztem skopania bolidu.
George
20.04.2009 06:13
Oooo.... obudził się...
Darondi
20.04.2009 06:12
Mnie się po prostu wydaje, że połowa środków na rzekomy sezon 2009 poszła właśnie na KERS, z myślą, że każdy go będzie miał zamontowany już od samego początku sezonu, a oni jako że pracowali nad nim dość wcześnie, będą mieli znowu przewagę w pierwszych wyścigach...
Jankes
20.04.2009 06:06
no cóż, jeśli projekt Barcelona nie wypali to sezon można puścić w piach, KERS już mają, więc tym razem mogliby więcej uwagi poświęcić bolidowi, bo coś mi się wydaje, że zbyt duże nadzieje wiązali właśnie z KERSem, przez co zaniedbali F1.09 w fazie projektowania a więc do Barcelony, oby szczęśliwą nam była ;)
Darondi
20.04.2009 06:03
To przynajmniej znaczyłoby że ruszyli dupska i zaczęli coś robić ;)
korzo
20.04.2009 06:01
Wygląda na to, że Kubica odmiennie od ubiegłego sezonu, w tym roku będzie miał lepszą drugą połowę sezonu a nie pierwszą :D
sceptyk
20.04.2009 05:58
To nie błąd, Marian tak po prostu powiedział. Jak im nie wyjdzie, to powie, że przecież nie mówił że zmiany będą "szybko" tylko "szyko"... A co to znaczy wie tylko Albert.
kusza
20.04.2009 05:55
Zamiast szybko powinno byc natychmiast! :>