Ferrari wyklucza powrót Massy do wyścigów w tym sezonie

Włoski zespół przyznał, że wyniki ostatnich badań nie pozwalają na start w wyścigu w tym roku
12.10.0911:06
Marek Roczniak
2005wyświetlenia

Zespół Ferrari zakończył wszelkie spekulacje na temat możliwości powrotu Felipe Massy do ścigania się podczas ostatniego wyścigu sezonu 2009, który zostanie rozegrany za trzy tygodnie w Abu Zabi.

Brazylijczyk sam przyznał w ubiegłym tygodniu, że jego szanse na powrót do wyścigów jeszcze w tym roku są bardzo małe, choć dzisiaj po raz pierwszy od swojego wypadku na Węgrzech poprowadzi bolid Formuły 1. Będzie to dwuletni F2007 na oponach z serii GP2, a test będzie miał miejsce na torze Fiorano.

Badania przeprowadzone pod koniec ubiegłego tygodnia w Paryżu pod nadzorem FIA wykazały, że wzrok Massy jest bez zarzutu, jednak pozostałe wyniki nie były na tyle pozytywne, aby w najbliższym czasie możliwy był start w wyścigu. Ferrari przyznaje, że dzisiejszy test Felipe jest znaczącym wydarzeniem, ale nie stanowi zapowiedzi powrotu do ścigania się w najbliższej przyszłości.

Bazując na podjętej już wcześniej decyzji i wynikach badań medycznych przeprowadzonych w Paryżu kilka dni temu, które okazały się raczej pozytywne, ale niewystarczająco, aby umożliwić powrót do rywalizacji w najbliższych dwóch miesiącach, Felipe i zespół chcą stopniowo i bez pośpiechu w najlepszy z możliwych sposobów usunąć skutki wypadku, który wydarzył się w Budapeszcie 25 lipca.

W tej sytuacji rozważania na temat pełnoprawnego powrotu do Formuły 1 mogą poczekać do rozpoczęcia sezonu 2010 i dopiero wtedy przeprowadzone zostaną badania medyczne, który zgodnie z wymogami FIA musi przejść każdy kierowca po kontuzji, zanim będzie mógł wrócić do ścigania się - poinformował zespół.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
maiesky
12.10.2009 02:22
A Robert się palił, żeby wystartować w GP USA :) Dwa wypadki, ten z Kanady wyglądał na poważny, a skończył się dobrze, ten z Węgier nie sprawiał wrażenia tragicznego, a w rzeczywistości okazał sie w skutkach bardzo poważny dla Massy. Nawet jeśli Felippe miałby rok pauzować dla swojego zdrowia, niech tak się stanie. Zdrowie, zdrowie przede wszystkim.
Kamikadze2000
12.10.2009 02:03
I bardzo dobrze! Powrot do wyscigow w tym sezonie jest po prostu zbyt niebezpieczny, a poza tym tez zbedny! Najwazniejsze, aby w 2010 roku wrocil do pelni formy!!! :))
KryS
12.10.2009 12:57
lol juz chyba 4 raz wykluczaja omg ;)
maiesky
12.10.2009 11:40
No niby tak, ale oni non-stop trenują i utrzymuja kondycję, są wyćwiczeni więc raptem 2-3 miesiące przerwy nie mogą zniwelować efektów wieloletnich ćwiczeń. Fizjoterapeuta jednak nie jestem, to tylko moje osobiste przemyślenia. Fellipe wracaj do zdrowia i na tor! PS: Jesli Robert z Renault faktycznie ma furtkę na odejście po roku, to jest szansa teoretyczna zobaczyć Alonso z Robertem w Ferrari w 2011 :) To tyle w kwestii dygresji.
Huckleberry
12.10.2009 10:58
Kierowcy przygotowując się do startów ciężko pracują fizycznie całą zimę. Mam nadzieję, że problem Massy jest głównie "kondycyjny". Przecież dopiero co wstał z łóżka...
AliAs99
12.10.2009 10:50
Bardzo niepokojące. "... pozostałe wyniki nie były na tyle pozytywne, aby w najbliższym czasie możliwy był start w wyścigu". W przypadku kontuzji nogi lub ręki, prosto stwierdzić, czy jest sprawna, czy nie jest. Jednak uraz czaszki może wiązać się z jakimiś zmianami w szybkości reakcji, koordynacji ruchów, utrzymywania koncentracji przez dłuższy czas. Naprawdę niepokojące.
Maraz
12.10.2009 10:24
Cóż, plan awaryjny jest na miejscu - duet Alonso/Fisichella sprawdzał się w Renault (dwa podwójne tytuły w 2005-2006), więc jeśli Massa nie da rady wrócić w 2010, to skład jest gotowy.
Gie
12.10.2009 10:13
Dziwne to całe zamieszanie wokół Massy. Te ciągłe zapewnienia że jest zdrowy, że wróci, że już by chciał jeździć, że Ferrari jest z nim. Mam jakieś dziwne przeczucie że Felipe już może nie pojeździć w F1. Taki strzał w głowę to nie kontuzja nóg jak w przypadku Webbera. Zaburzenia mogą pojawić się dopiero po jakimś czasie.