Werdykt w sporze FIA-N.Technology w przyszłym miesiącu

Włoska ekipa oskarża FIA o nieprawidłowości w procesie wyboru nowych zespołów na rok 2010
14.10.0916:56
Lukas & Maraz
2090wyświetlenia

Werdykt w sporze pomiędzy FIA a N.Technology w sprawie procesu wyboru nowych zespołów Formuły 1 na rok 2010 spodziewany jest 10 listopada.

Włoski zespół N.Technology był jednym z odrzuconych, podczas gdy Campos Meta, Manor Grand Prix oraz Team US F1 zostały nagrodzone miejscami w stawce na przyszły sezon.

MSC - firma matka N.Technology - rozpoczęła postępowanie sądowe w lipcu po przypuszczeniach, że w procesie wyboru nowych zespołów wystąpiły nadużycia. Pojawiły się między innymi zarzuty, że FIA wymuszała podpisanie umowy z Cosworthem na dostawę silników.

Robimy to w imię tego sportu - powiedział członek zarządu MSC - Angelo Codigoni serwisowi AUTOSPORT. Z naszego punktu widzenia, procedura wyboru nowych ekip nie była prawidłowa i nie zachowano przejrzystości w procesie przygotowań do mistrzostw w 2010 roku.

Przesłuchanie w tej spawie odbyło się wczoraj. Według doniesień włoskiej Gazzetta dello Sport, przedstawiciele FIA podczas przedstawiania swojej linii obrony zachowywali się w arogancki i zawstydzający sposób.

Źródło: Autosport.com, Pitpass.com

KOMENTARZE

8
AliAs99
15.10.2009 09:15
Z silnikami Coswortha to pewnie przymiarka do ustanowienia w przyszłości jednego dostawcy silników dla wszystkich zespołów. Tak, jak to jest obecnie z oponami. Wiele działań FIA zmierza do standaryzacji bolidów.
YAHoO
14.10.2009 06:17
@Kamikadze2000: Todt przecież też miał wiele wspólnego z rajdami w przeszłości, więc dlaczego uważasz że będzie się skupiał tylko na F1 ? Mój wybór pada na Todta, choćby z tego względu że wie jak wygląda wszystko 'od środka' i ma większe pojęcie o dowodzeniu niż Vatanen.
Khelinubril
14.10.2009 05:49
Chcieli mieć 2 ligi w F1 poprzez zrobienie dwóch regulaminów technicznych ale nie przeszło. To zrobili 2 ligi wg. silników. Ekipy będą się dzielić na teamy z Cosworthem i bez niego. Może jak zobaczą jaka bedzie różnica w osiągach silników to i punkty dla tych ekip będą osobno liczone??
Kamikadze2000
14.10.2009 05:24
@Jacobss - w 100% się z Tobą zgadzam! Niektórzy po prostu nie umieją zrozumieć tego, że FIA, to nie tylko Formuła 1! Najlepiej więc wziąć osobę postronną, nie mającą powiązań z F1, a nie osobę, która ma powiązania nie tylko z najbardziej utytułowanym zespołem, ale również z najbardziej kontrowersyjnym! I wierzę, że to On doprowadzi do należytego porządku, nie tylko w najwyższej rangą serii, ale również w WRC, WTCC itp.!!! Co do Jeana, same bliskie stosunki z Mosleyem daje do zrozumienia, że nic w Jego kadencji nie ulegnie znacznej zmianie!
Jacobss
14.10.2009 04:49
Nie wiem co wam wasz polski oszust obiecywał, nie interesuje mnie to, bo nie mieszkam w Polsce. Natomiast porównywanie jakiegoś polskiego oszusta, do byłego kierowcy rajdowego, który jest także politykiem jest nie na miejscu. Lukas - Wolę wierzyć w "brednie" Ariego, niż w byłego nieczystego szefa, nieczystego zespołu.
Lukas
14.10.2009 04:35
Jeśli ktoś wierzy w brednie Ariego o "lepszym jutrze" to mu współczuję gorzkiego rozczarowania po jego zwycięstwie.
YAHoO
14.10.2009 04:32
Vatanen obiecuje, że usunie korupcję z FIA. Tusk też obiecywał że będziemy mieli Irlandię :) Polityk ma to do siebie, że uczciwy i prawdomówny człowiek nigdy nim nie zostanie (przynajmniej jak dotąd takowego nie było). Ari Vatanen jest politykiem, więc dla mnie kwestia prezydentury jest oczywista.
Jacobss
14.10.2009 03:27
No cóż, nie zdziwię się, jeżeli to będzie prawda. FIA od wielu lat szkodzi coraz bardziej temu sportowi. Podejmowanie śmiesznych decyzji, nierówne karanie zespołów za afery i najważniejsze: USTAWIANIE wyników przez człowieka FIA, Charliego Whitinga. Ingerencja w walki o mistrzostwa, niesprawiedliwe karanie kierowców przeróżnymi karami i przymykanie oka na różne incydenty, to dopiero początek. Jeżeli ktoś chce, mogę napisać dokładnie, o jakie incydenty mi chodzi i kiedy. Vatanen obiecuje, że usunie korupcję z FIA. Oby. Jeżeli jednak Todt zostanie prezydentem, nic się tam nie zmieni. Dalej "swoi" będą kryci. FIA od dawna pokazuje, że nie jest czysta. Nie wspomnę o pobłażaniu Ferrari kilka lat temu. Układy tam są i tyle.