FIA chce jak najszybciej wprowadzić ekologiczne silniki do F1

Gilles Simon: "Musimy spróbować popchnąć naprzód kwestię oszczędności paliwa"
01.05.1015:25
owca
6373wyświetlenia

FIA ma nadzieję przeforsować wprowadzenie nowych ekologicznych silników przed długo oczekiwanym zaprezentowaniem nowej jednostki napędowej w 2013 roku.

Zespoły Formuły 1 starają się obecnie dojść do porozumienia w kwestii nowych regulacji silnika mającego zadebiutować w sezonie 2013 - obecnie rozważaną koncepcją jest 1,5-litrowa jednostka wyposażone w turbosprężarkę i system KERS.

Jednakże o ile działania mające na celu zmniejszenie pojemności silników i konsumpcji paliwa będą mile widziane, jako że sport stara stać się bardziej przyjazny dla środowiska, o tyle FIA ma nadzieję, że zmiany te mogą zostać wprowadzone wcześniej - być może poprzez zmuszenie zespołów do poprawy efektywności spalania ich silników.


Gilles Simon, dyrektor FIA ds. napędów i elektroniki, powiedział: Musimy spróbować popchnąć naprzód kwestię oszczędności paliwa. Gdybym był inżynierem odpowiedzialnym za silnik i dałbym maksymalne obciążenie paliwem, to starałbym się zapewnić kierowcy największą możliwą moc, budując najbardziej efektywny silnik, jaki byłbym w stanie stworzyć.

Jest to rywalizacja techniczna i tak jak wydajność jest dobra dla samochodów drogowych, tak samo mogłaby być dobra dla bolidów wyścigowych. Tak więc staramy się dostosować przepisy, które są w przygotowaniu dla nowych silników F1.

W rozmowie z wydawanym przez federację magazynem FIA In Motion, Simon stwierdził, że każdy krok zmierzający w kierunku wprowadzenia zmian w regulaminie F1 w obszarach, w których pionierem jest przemysł samochodowy to słuszna decyzja.

Ideałem byłoby gdybyśmy zrozumieli, gdzie samochody drogowe będą się znajdować w okresie od 5 do 10 lat. W takim przypadku w ciągu trzech lat stworzylibyśmy przepisy, które przewidywałby rozwój. Jest to najtrudniejsza droga, ponieważ nie chcemy nikomu narzucać naszego własnego punktu widzenia. Musimy mieć właściwy pogląd na miejsce, w którym znajdą się producenci samochodów.

Dopiero po tym zrobimy to, co wyda się nam się najbardziej logiczne dla różnych mistrzostw znajdujących się pod patronatem FIA. Myślę, że mogłoby to poprawić widowisko, ponieważ z silnikami o ograniczonych osiągach i mniejszym momencie obrotowym, można by użyć dodatkowego momentu obrotowego z silnika elektrycznego w celu zróżnicowania osiągów pomiędzy samochodami, przy jednoczesnym rozwoju i propagowaniu technologii hybrydowej, która będzie wykorzystywana w autach osobowych.

Simon ponadto uważa, że opinia społeczna wymaga edukacji w kwestii tego, jak mała ilość związków węgla jest produkowana przez bolidy F1, gdy te znajdują się na torze. Silniki bolidów emitują mniej niż jeden procent ogólnej emisji dwutlenku węgla wytwarzanego przez cały zespół F1. Cała reszta pochodzi z działalności teamu, a przede wszystkim 60% emisji CO[sub]2[/sub] wynika z zapotrzebowania na elektryczność, z której korzysta się w fabryce i tunelu aerodynamicznym.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

35
Kamil F1
02.05.2010 08:00
Dzwięk się popsuje... no cóż....
Szadi
02.05.2010 07:17
Mnie ciekawi jak będzie z dźwiękiem silnika... Ehh te czasy v10
bartek199874
02.05.2010 05:46
Dżejson skoro unia ratuje grecje to do f1 mogli by troche dać
Dżejson
02.05.2010 09:16
bartek199874 - proponuję porozmawiać z lekarzem. Budżetów na poziomie 500 mln euro nawet Ferrari by nie przetrwało.
Vagabond
02.05.2010 08:36
Zamiast vtec może dopracować systemy sterowania zaworami bez wałka rozrządu, elektromagnetycznie czy pneumatycznie, czy magicznie, wszystko jedno, takie coś już można przenieść później do samochodów drogowych w przeciwieństwie do kers w obecnej ograniczonej postaci. Swoją drogą faktycznie przydałoby się edukować opinię publiczną, ale kto to zrobi? Kto jawnie odważy się powiedzieć, że ekolodzy robią nam wodę z mózgu i zakłamują rzeczywistość? Kto jest na tyle odważny żeby dzisiaj popełnić polityczne samobójstwo? Zajmują się pierdołami jak samochody, bo z tym łatwo trafić do przeciętnego Kowalskiego (w końcu jak mu autobus zionie sadzą z rury wydechowej to od razu widzi taki, że to jest zuo w czystej postaci), zamiast zająć się źródłami pozyskiwania energii. Elektryczność w motoryzacji brzmi wspaniale dopóki się człowiek nie zacznie zastanawiać skąd się ona bierze.
bartek199874
02.05.2010 08:05
ir3n3usz-w seryjnych samochodach to masz +10km a normalne samochody mają jedną przepustnice a nie 8 jak w f1.była by ogromna strata mocy.no i byłby do dupy dźwięk jak by te bolidy na jedynce wyciągały 300 to vtec by sie przydał bo by na niskich obrotach był by mocniejszy.a budżet powinien wynosić 2mld euro co by tych słabych zespołów nie było bo tylko lepszym przeszkadzają a poza tym to za seafty carem to by sie zmieniła krzywka i by tak oszczędzali paliwo!!!!
szczepaldo
02.05.2010 08:02
Ekologiczne czy też nieekologiczne to moim zdaniem sprawa o drugorzędnym znaczeniu. Potraktowałbym to jako pożywkę dla PR - F1 z jednej strony o innowacyjnym, a z drugiej strony o ekologicznym wizerunku. FIA stara się jednak lansować te wszystkie nowoczesne trendy nie dlatego, że mają taki wymysł, tylko dlatego, że cała F1 potrzebuje ograniczenia wydatków finansowych. Zgadzam się z poglądem, który mówi, że jeżeli można coś zrobić taniej, nie tracąc jednocześnie kwintesencji i charakteru F1, to jest to jak najbardziej opłacalne. Dlatego np. nie widzę nic złego w tych założeniach przedstawionych w w/w artykule, w przeciwieństwie np. do pomysłu standardowych jednostek napędowych od jednego dostawcy, który zabiłby dużą część rywalizacji i widowiskowości.
ir3n3usz
02.05.2010 12:25
maroo Dobrze napisałeś, VTEC ma marne szanse na F1. Bardziej byłbym za wprowadzeniem technologii MultiAir oczywiście stosowana jest teraz w silnikach Fiata. Daje pełną swobodę w sterowaniu zaworami, to jest przyszłość. VTEC nie ma racji bytu w F1. Te silniki przy normalnej jeździe mają zużywać normalne ilości paliwa, a gdy przekraczamy 3500obr/min włącza się bardziej agresywna krzywka dla zaworów dolotowych i możemy lepiej napełnić komorę spalania. Głupota byłoby zastosowanie tej technologii w F1, gdzie cały czas silniki pracują prawie na maksymalnych obrotach i pod pełnym obciążeniem.
omen10
01.05.2010 10:59
Nie długo bolidy będą na gaz ; ]]]
maroo
01.05.2010 10:05
bartek199874, 01.05.2010 15:57 według mnie to powinno być tak (w 2012 roku): -1.5 litrowe silniki v6 z turbo, systemem VTEC,bezpośredni wtrysk paliwa,... Nie żebym się czepiał ale VTEC pochodzi (o jacie kręce - to niemożliwe powiedział by właściciel Civica-Cwelika jak to mawiają na forach miłośnicy innej niż japońska motoryzacja) w prostej lini od włoskiego wynalazku - Fiat zbudował pierwszy silnik na świecie w latach 60 z systemem który można nazwać VTEC. Ale, już zostawiając biednych miłośników jakże uwielbianej Hondy stwierdzę tylko że VTEC jako taki jest dosyć prymitywny w efekach a skomplikowany w konstrukcji (w sensie za jeśli chodzi o niezawodność wymaganą w F1). W F1 jak już to w pełni płynne sterowanie by się przydało. Ode mnie - zdecydowanie chciałbym wojnę silnikową. Niech powiedzą: 1.5litra, niech powiedzą - max obroty XXXXX, niech nakażą max np 245L paliwa na wyścig - a czy to będzie silnik odrzutowy czy parowy czy też elektryczny albo HCCI to już wolna wola teamów.
akkim
01.05.2010 07:43
@sylweq >>> „ .... tak jak wydajność jest dobra dla samochodów drogowych, tak samo mogłaby być dobra dla bolidów wyścigowych. Tak więc staramy się dostosować przepisy, które są w przygotowaniu dla nowych silników F1”. I właśnie dlatego wklejam się pod każdy news gdzie samochód drogowy porównuje się do bolidu lub na takowy chce przechścić. Bo ekologia. Ja chcę żeby było odwrotnie bolid ma być poligonem dla "drogówki" i jak najmniej ograniczeń. - KERS na ulicę. - biopaliwo na "rancho" Leppera. - zmniejszanie obrotów, do motorów, sportowych aut na drogach. - opony jednej firmy w Chinach. - regulamin sportowy ma zajmować 32 kartkowy zeszyt A-5. - a techniczny jeszcze mniej.
sylweq
01.05.2010 06:22
Mam wrażenie że większość czytelników tutaj ma problemy ze zrozumieniem tego co czyta. Ba - dla większości tak na prawdę nie ma znaczenia co tu jest napisane, bo wklejają praktycznie ten sam komentarz pod każdym artykułem w którym pada słowo "ekologia". To jest chyba uczulenie. Przecież jest wyżej wyraźnie napisane: "[...]opinia społeczna wymaga edukacji w kwestii tego, jak mała ilość związków węgla jest produkowana przez bolidy F1, gdy te znajdują się na torze. „Silniki bolidów emitują mniej niż jeden procent ogólnej emisji dwutlenku węgla wytwarzanego przez cały zespół F1.". Gość nie twierdzi że obecne silniki są dużym problemem dla środowiska- wręcz przeciwnie. Inna sprawa że: - po pierwsze trzeba się rozwijać i szukać rozwiązań oszczędniejszych i bardziej przyjaznych środowisku, bo na tym rozwoju skorzysta cały przemysł motoryzacyjny. Nowe technologie tu opracowane mogą być użyte w innych samochodach, a te już wpływ na środowisko mają całkiem spory, - po drugie... napiszę to po raz kolejny - skoro da się zrobić coś co nie będzie ustępowało osiągami i swoją jakością, a będzie bardziej ekonomiczne (oszczędniejsze) w eksploatacji a przy okazji wygeneruje mniej zanieczyszczeń, to zwykłą głupotą byłoby nie zrobienie tego. PS. @Nomis - to zupełnie tak jakbyś napisał, że skoro ktoś inny truje bardziej to czemu ja nie mogę truć. Dla mnie to jest równoznaczne z tym, że skoro ktoś obrabował bank, to czemu ja nie mogę okraść sąsiada. Jak sądzisz, czy takie tłumaczenie w sądzie komuś pomoże? Masakra :-/
Nomis
01.05.2010 05:56
Jedna katastrofa na platformie wiertniczej zanieczyściła środowisko kilkakrotnie bardziej znacząco niż wszystkie wyścigi FIA w historii razem wzięte...
michal2111
01.05.2010 05:29
Brak słów... Ekologia zabija motorsport.
Ralph1537
01.05.2010 05:18
niech dadzą paliwo eko i tyle starczy
ice
01.05.2010 05:15
tych pacanow od ekologii powinni wystrzelac po kolei...
Maly-boy
01.05.2010 05:07
ah to mydlenie oczu ,niech się zajmą ekologią na skale świata a nie chcą mieć 20 ekologicznych bolidów żeby być fajnym i elo ;p
akkim
01.05.2010 04:52
Jak dotąd wprowadzane przez Nich wszystkie zmiany dają skutek odwrotny niż przewidywany. Ekologia w F1 - zlepek słów dla ironii jak "zielone paseczki" na GP Japonii. Przyp. dla nieśledzących. Japonia odkupuje prawa do emisji CO2 od innych za ciężkie miliony a promuje u siebie "ekologiczną F1". To się nóż w kieszeni otwiera.
Piotrek15
01.05.2010 04:38
@akkim całą prawdę o całej pseudoekologii napisałeś. I tym śmiesznym globalnym ociepleniu :D Njgorsze jest to że zabija to motosport.
tomekf248
01.05.2010 04:33
Przy obecnych przepisach dotyczących zakazu tankowania, silniki ekonomiczne byłyby moim zdaniem słusznym rozwiązaniem.
akkim
01.05.2010 04:23
Nawet tutaj chcą wcisnąć miano "ekologia" ? To już nie jest moda, to jest jakś fobia. Jak z pseudoekologią ten sport łączyć chcecie, nażreć się rzepaku i biegać po świecie.
Kajek
01.05.2010 03:40
Dziś 1 maja, nie 1 kwietnia.
Yurek
01.05.2010 03:31
@bukuć "Formuła 1 lata 50-60. Droga , Superszybka " Dobry żart
fitipaldi666
01.05.2010 03:22
Czy ktoś może mi odpowiedzieć czy w 2013 r moc bolidów spadnie , czy zostanie nie zmieniona te przybliżone 750 KM czy spadnie ?
Pablo1944pl
01.05.2010 03:11
Mogę się mylić, ale przewiezienie całego sprzętu wszystkich zespołów z jednego GP na następne drogą powietrzną "zżera" kilkanaście razy więcej paliwa, niż spalają bolidy wszystkie razem wzięte przez cały sezon + testy. Cóż, niestety dzisiaj bardziej liczy się eko- marketingowa ściema. Pzdr
Piotrek15
01.05.2010 03:04
Czy wg zmian planowanych na 2013 rok w ogólnym rozrachunku bolidy stracą na osiągach?
jan5
01.05.2010 02:52
niech dadzą spokój f1 ma się !nie kojarzyć z ekologią!, ekologia stała się modna a tak naprawde ekologia to nauka o zależonościach w srodowisku. praktycznie wszystkie odpady i zanieczyszczenia pochodza z przmysłu, chcą ekologii to niech przerobią silniki na metan będzie zamiast 750KM 700 ale bedzie mniej zaniczyszczen zostaną te same silniki
ir3n3usz
01.05.2010 02:50
Oj Panowie z FIA zapatrzyli się na dokonania FIATa, otóż chodzi mi o nowy dwu-cylindrowy silnik, który ma być dostępny w ofercie w lipcu w modelu 500. Doładowany będzie miał chyba 120KM. Szczerze mówiąc to trochę mi się znudziły V8 2,4L. W F1 powinno pokazać się coś nowego, ale obawiam się, że doładowane silniki będą bardziej awaryjne, bowiem dojdzie trochę więcej części, które potencjalnie mogą być przyczyną awarii.
bukuć
01.05.2010 02:46
ratunku! ekologia uerza im do głowy , a to przecież klasyka sportu motorowego , jeśli nie najważniejsza impreza sportowa po IO! To są mocne , superszybkie maszyny , superszybcy kierowcy ale środowisko się liczy najbardziej... dobrze zrobili , że zrezygnowali z KERS . Tym czasem jeszcze... Formuła 1 lata 50-60. Droga , Superszybka XXI wiek Tania , Ekologiczna , Wolniejsza , mniej emocjonalna...
jarux
01.05.2010 02:35
Skoro 60% CO2 pochodzi z zapotrzebowania na elektryczność to może niech Berni wprowadzi nakaz napędzania tuneli aerodynamicznych siłą ludzkich mięśni, a silniki w bolidach niech zostawi w spokoju.
artur_fan_f1
01.05.2010 02:35
eko silniki w F1 to zabije ten sport... bartek199874 a hamowanie z 500km/h do 0 w ile? ;)
tommyline
01.05.2010 02:33
Chyba producenci samochodów najlepiej wiedzą, gdzie samochody drogowe znajdą się za 5-10 lat, więc czemu narzucać im swoją wizję (najczęściej udziwnioną) zamiast pozwolić im samym na rozwój?
kkacper
01.05.2010 02:06
bartek199874-----> kierowcy by tego nie przeżyli -,-
Dżejson
01.05.2010 02:00
tak i budżety po 1 miliard euro
bartek199874
01.05.2010 01:57
według mnie to powinno być tak (w 2012 roku): -1.5 litrowe silniki v6 z turbo, systemem VTEC,bezpośredni wtrysk paliwa,moc ok.1500-2000km(było by fajne widowisko)v max ok 500km/h -przepisy aero z 2008r+podwójny dyfuzor -opony o szerokości ok 400/500mm r16 (oczywiście slicki) -8biegów -10tloczkowe hamulce z 320mm średnicy widzielibyście ile ludzi oglądało by f1