Wywiad z Robertem Kubicą po kwalifikacjach do GP Monako
Polak opowiada o ulicznym torze w Monako oraz swoich szansach na dobry rezultat w wyścigu
16.05.1000:44
7739wyświetlenia

Eksperci na padoku sugerowali, że kierowca teamu Renault - Robert Kubica może sprawić niespodziankę w Monako i podczas sobotnich kwalifikacji Polak faktycznie to zrobił, zdobywając zasłużone drugie pole startowe na torze w Monte Carlo. Mimo, że przegrał pole position, to jasne jest, że jazda jego bolidem R30 po ulicach Księstwa sprawia mu przyjemność. Teraz jest on skoncentrowany na przekształceniu swojego sobotniego tempa na niedzielny wynik w wyścigu.
Robert, rozpoczniesz wyścig z pierwszej linii. Jakie to uczucie?
Och, dzisiejszy dzień był dla nas bardzo pozytywny - nie tylko dla mnie i nie tylko za sprawą tego rezultatu, ale z powodu naszych osiągów. To było fantastyczne dla wszystkich ludzi pracujących w naszym teamie. Mogą oni być bardzo dumni z tego co zdołali osiągnąć. Oczywiście musimy nadal cisnąć, ponieważ Monako może okazać się być dla nas dobrym torem - i dokładnie to dzisiaj pokazaliśmy - jednakże musimy pozostać realistami. Kilka miesięcy temu krążyły plotki na temat przyszłości tego zespołu, więc móc oglądać teraz nasz bolid w pierwszym rzędzie jest naprawdę świetną sprawą.
Wspomniałeś właśnie o plotkach krążących na temat zespołu. Niektórzy sugerowali nawet, że podjęcie decyzji o startowaniu w barwach Renault było pierwszym złym krokiem w twojej karierze. Czy to satysfakcjonujące udowodnić im, że się mylili?
Wierz mi, nie da się przewidzieć formy zespołu, jednakże możesz w pewien sposób poznać team, zrozumieć jego mentalność i sposób w jaki pracuje. Byłem całkiem pewny siebie, że otrzymam to czego chcę, ale oczywiście nie mogłem mieć gwarancji co do osiągów. Ostatecznie zawsze patrzysz na cały pakiet i jednym z tych czynników jest dobra atmosfera. Teraz nadszedł czas na działanie. I wierzcie mi, ciśniemy bardzo mocno.
Dlaczego wszystko zadziałało tak dobrze w Monako?
Nasz pakiet zdaje się pracować tu bardzo dobrze. Musze przyznać, że bolid jest niezwykle łatwy w prowadzeniu, a to oczywiście pomaga na ulicznym torze, gdzie ściany i bariery są bardzo blisko. Musisz mieć pewność siebie i wierzyć w swój bolid. To pomaga mi w znalezieniu limitu i wydobyciu maksimum z samochodu. W przeszłości zawsze bardzo dobrze radziłem sobie na ulicznych torach, jednakże miało to też miejsce wtedy, kiedy mój bolid był tutaj bardzo wolny. W sezonie 2008 zdobyłem w wyścigu drugie miejsce, podczas gdy w 2009 startowałem z przedostatniego rzędu. To pokazuje, że pakiet jest bardzo ważny i muszę powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwy mogąc prowadzić tutaj ten bolid.
Przez długi czas w Q3 wydawałeś się być kandydatem do zdobycia pole position, dopóki Mark Webber nie wyrwał ci pierwszego miejsca. Czy czujesz się zawiedziony?
Nie, różnica jest całkiem spora - coś około 0,3 sekundy - a to dość dużo jak na Monako. Bylibyśmy zaskoczeni, gdyby Red Bulle nie zaprezentowałby tutaj dobrej formy, tak jak zazwyczaj miało to miejsce na ulicznych torach. Ale oczywiście jeśli przejeżdżasz linie startu-mety i za każdym razem na swojej tablicy przy pit wall widzisz P1, to jesteś zachwycony. Jednakże później zdajesz sobie sprawę z tego, że ostatnie dwie minuty trzeciej części kwalifikacji są kluczowe i muszę przyznać, że Mark (Webber) wykonał fantastyczną robotę.
Były obawy, że korek w Q1 może sprawić kilka niespodzianek. Jak łatwe było złożyć szybkie okrążenia?
To było całkiem proste. Ci z nas, którzy dysponowali szybszymi bolidami, wiedzieli, że musimy wykonać tylko jedno szybkie okrążenie, bez konieczności dawania z siebie maksimum. Osobiście zrobiłem kilka okrążeń, uzyskując rozsądne czasy bez zbędnego ciśnięcia. Chciałem tylko wyczuć jak zmieniły się warunki na torze. Potem wyjechałem jeszcze raz na używanych oponach, aby ustalić swoje tempo i ustanowić mój limit. Dla mnie najważniejsze było to, aby dostać się do Q3 bez podejmowania żadnego ryzyka i to było właśnie to, co udało mi się osiągnąć. I w trzeciej części kwalifikacji cisnąłem. W pewien sposób kwalifikacje przebiegają na dwa sposoby. Najpierw musisz jechać bezpiecznie, żeby dostać się do Q3, a później atakować. Myślę, że w związku z tym wykonaliśmy dobrą robotę.
Czy byłeś zaskoczony błędem Fernando Alonso w ostatniej sesji treningowej?
To pokazuje tylko to, że kiedy jeździ się po ulicznym torze, to nawet najmniejszy błąd może cię wiele kosztować. To właśnie dlatego uważam, że uliczne obiekty są bardzo wymagające i bardzo trudne do jazdy. Niestety dla niego zniszczenia samochodu byłby zbyt duże i ich zespół nie zdołał przygotować bolidu do kwalifikacji. Prowadzenie samochodu Formuły 1 może wydawać się proste patrząc z zewnątrz, jednakże prawdopodobnie tutaj w Monako wszyscy zmieniają zdanie. Mijasz bariery na centymetry z prędkością 250 km/h. Każdy błąd oznacza uszkodzenie bolidu, ponieważ nie ma tutaj szerokich poboczy jak na innych torach.
Jak bardzo wymagający fizycznie i mentalnie jest obiekt w Monako?
Fizycznie tor nie jest zbyt dużym wyzwaniem. Jest to obiekt z dużą liczbą wolnych zakrętów, tak więc na twoje ciało nie działają zbyt duże siły. Jednakże mentalnie jest bardzo ciężko utrzymać koncentrację, ponieważ margines błędu jest bardzo mały i niewielkie błędy mogą cię drogo kosztować. I to właśnie czyni ten tor bardzo wymagającym psychicznie. Kiedy kończysz wyścig w Monako, twój mózg zawsze czuje się jakbyś przejechał podwójny dystans wyścigu!
Co oznaczałaby dla ciebie wygrana tutaj?
Mówiąc szczerze to nie chcę rozmawiać o wygraniu wyścigu. To co mogę powiedzieć, to jedynie, że koncentrujemy się na starcie oraz mamy nadzieję, że będziemy dysponować dobrym tempem wyścigowym i zjedziemy na pit stopy w odpowiednich momentach. Myślę, że samym tempem nie możemy wygrać wyścigu. Nie do końca spełniamy warunki aby wygrywać wyścigi, więc musimy zobaczyć jak potoczą się sprawy. Tutaj musisz znaleźć swoją odpowiednią chwilę.
Czy jest to jednorazowy wyskok, czy też możesz znajdować się na czele stawki również w nadchodzących wyścigach?
Myślę, że musimy pozostać realistami. Na normalnym, permanentnym torze wyścigowym, nie osiągnęlibyśmy takiego tempa, jednakże mamy nadzieję poprawić się w następnych kilku wyścigach, aby zmniejszyć stratę. Wierzę, że czekają nas tory na których zaprezentujemy dobre osiągi - może Kanada będzie jednym z nich - jednakże musimy zaczekać, aby się tego dowiedzieć.
Źródło:Formula1.com
KOMENTARZE