Potrójne zwycięstwo Audi w tegorocznym 24 Godziny Le Mans

Był to dziewiąty sukces Audi w ciągu ostatnich jedenastu lat
13.06.1016:47
Mariusz Karolak
4155wyświetlenia

Audi po raz kolejny okazało się najlepsze w 24 Heures du Mans. Auto niemieckiego producenta wystawiane przez zespół Audi Sport North America wygrało 78. edycję tego klasyka. Na drugim i trzecim miejscu uplasowały się dwa kolejne Audi z ekipy Audi Sport Team Joest. Sukces to duży, ale uzyskany po niepowodzeniach składu Peugeot, którego samochód dominował przez ponad 2/3 dystansu.

Do mety dotarły wszystkie trzy Audi R15 TDI plus oraz żaden z czterech Peugeotów 908 HDI, z tego w trzech przyczyną odpadnięcia była awaria silnika. Wygrała ekipa w samochodzie numer 9 w składzie Mike Rockenfeller, Timo Bernhard i Romain Dumas. Na drugim miejscu sklasyfikowano samochód numer 8, który prowadzili Andre Lotterer, Marcel Fässler i Benoita Treluyer. Trzecie miejsce zajęło zaś Audi z numerem 7 w składzie Tom Kristensen, Dindo Capello i Allan McNish.

Czwarte miejsce zajął francuski Team Oreca ze swoim benzynowym prototypem 01-AIM i było to też czwarte miejsce w klasyfikacji LMP1. Na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej i jednocześnie pierwszym w LMP2 zjawił się Strakka Racing z autem oznaczonym symbolem HDP ARX-01C. Miejsce szóste zajął natomiast samochód zespołu Aston Martin Racing. Stefan Mucke i jego partnerzy zajęli jednocześnie przedostatnie miejsce w klasyfikacji LMP1, prowadząc Lolę. W klasie LMGT1 zwyciężył zespół Larbre Competition ze swoim Saleenem S7R. Natomiast w klasie LMGT2 triumfował zespół Team Felbermayr Proton z samochodem Porsche 997 GT3 RSR.

Zwycięska ekipa przejechała 5410,71 km i jak się okazało, był to najdłuższy w historii dystans pokonany w 24-godzinnym wyścigu na Circuit de la Sarthe. Przez dobę samochód numer 9 przejechał łącznie 397 okrążeń. Był to dziewiąty sukces Audi w ciągu ostatnich jedenastu lat. Tegoroczny wyścig okazał się tymczasem prawdziwym dramatem dla Peugeota. Startująca z pole position ekipa Sebastien Bourdais, Pedro Lamy i Simon Pagenaud miała kłopoty już na początku wyścigu i ostatecznie na skutek awarii zawieszenia musiała wycofać się z rywalizacji. Z biegiem czasu kłopoty nękały i pozostałe samochody francuskiego producenta.

W Le Mans tradycyjnie pojechało wielu dawnych kierowców Formuły 1. Wystarczy wspomnieć chociażby Nigela Mansella, mistrza F1 z 1992 roku. 56-letni Anglik nie najeździł się jednak długo, bowiem w jego samochodzie już po 20 minutach jazdy pękła opona i kierowca stracił panowanie nad autem, które uderzyło w bandę. Co prawda Mansell trafił do ambulatorium, ale okazało się, że na szczęście nie doznał żadnych obrażeń. Aktualny kierowca testowy Ferrari w F1 - Giancarlo Fisichella doprowadził Ferrari F430 GT do szesnastej pozycji w generalce i czwartej w LMGT2.

Klasyfikacja końcowa

KOMENTARZE

14
Provo
14.06.2010 07:26
Mi podobała się jazda Davidsona (Peugeot no1), a zwłaszcza akcja wyprzedzenia ("poboczem") dwuch Audi, które próbowały go blokować.
Czechoslowak
13.06.2010 08:43
"Wóz Peugeota jest wytrzymały..." -> co widać na załączonym obrazku, Siechu ;] A tak nawiasem mówiąc to w przyszłym roku i Peugeot i Audi będą mieć całkowicie nowe samochody, prawdopodobnie hybrydowe, zbudowane zgodnie z nowymi regulacjami
Rossignol
13.06.2010 07:43
I piękno konkurencji producentów opon: LMP1: 1. Audi/Michelin 2. Audi/Michelin 3. Audi/Michelin LMP2: 1. HPD/Michelin 2. Pescarollo/Dunlop 3. Lola/Michelin GT1: 1. Saleen/Michelin 2. Corvette/Dunlop 3. Aston Martin/Michelin GT2: 1. Porsche/Michelin 2. Ferrari/Hankook 3. Porsche/Michelin Jest konkurencja to i będzie ciężka praca u wszystkich przy przygotowaniu opon do sezonu 2011.
mickeyMouse
13.06.2010 06:35
Szkoda mi przede wszystkim Nigela Mansella - 18 minuta wyścigu, a on przeżywa wypadek... Dobrze, że nic mu się nie stało. Peugeoty popełniły błąd, Audi miało dobrą taktykę... No cóż, może za rok Peugeoty zrewanżują się...
Siechu
13.06.2010 06:29
Zobaczymy jak za rok Audi dostanie w du.. od Peugeota. Drugi raz nie popełnią takiego błędu i nie będą tak cisnąć. Wóz Peugeota jest wytrzymały, ale wszystko ma swoje granice.
Kubuś Fatalista
13.06.2010 06:28
Wystarczyło tylko, że Audi poprawiło niezawodność względem zeszłego wyścigu i wrócili na szczyt. Brawo !
krzysiek_aleks
13.06.2010 06:25
To się w Pegeout zdenerwowali...
Kamikadze2000
13.06.2010 06:15
Peugeot po raz kolejny pokazał, że są do bani!!! Powinni ten wyścig wygrac z palcem w pupie!!! Niestety, zapomnieli chyba, że pojazd długodystansowy, musi byc nie tyle piekielne szybki, co po prostu niezawodny!!! Cóż, gratuluje Audi za profesjonalizm (przypomina mi Macka z F1), mimo iż nie chciałem ich wygranej. Ech, cały weekend dla mojej skromnej osoby był do choinki, typowania poszły w łeb.... Kurka Wodna!!! ;//////////
Pointrox
13.06.2010 03:15
Giancarlo zaliczył nawet udany debiut :D
lingzero
13.06.2010 03:12
BRAWO AUDI to byl swietyny wyscig cos swietnego, jak by na eurosporcie leciala FORMULA 1 a nie na polsacie pewnie bylo by lepiej kometowane :D BRAWO AUDI !!!!!! szkoda ze jeszcze podczas tego wyscigu zabraklo PESCAROLO moze za rok
Maraz
13.06.2010 03:06
Peugeot ma duże wymagania, nie wystarcza mu sama wygrana, chce tego dokonywać z najszybszym samochodem. Dlatego tak "często" wygrywa w Le Mans ;)
Czechoslowak
13.06.2010 03:03
Denerwuje mnie to umniejszanie sukcesu Audi. Wszyscy podkreślają że Peugeot był szybszy tylko miał pecha, a to wcale nie prawda! Peugeot był konstrukcją zbyt "wyżyłowaną" jak na wyścig 24 godzinny i ten "pech" to zasluga tylko i wyłącznie inżynierów francuskiego zespołu. Audi pokazało że w motosporcie, a już w wyścigach endurance zwłaszcza, nie liczy się tylko czysta szybkość, a kluczem do sukcesu jest znalezienie kompromisu pomiędzy osiągami, a niezawodnością. Brawa dla nich!
Szadi
13.06.2010 02:55
Od zawsze kibicuję Audi i wyszło na moje :D oglądałem 3/4 wyścigu i opłacało się :D
witek2403
13.06.2010 02:54
To się peugeot przeliczył!