@Ducsen - to samo właśnie pisałem użytkownikowi @francorchamps i w pełni popieram twoje zdanie. Lewis przecież nie mógłby powiedzieć, co myśli, gdyż wtedy mielibyśmy niezły ambaras. Samo to, że kierowcy rzadko po jakichś incydentach udzielają od razu pierwszemu lepszemu dziennikarzynie wywiadu, mówi samo za siebie. Oni pracują z odpowiednimi ludźmi na temat danej sytuacji i z wyuczoną śpiewką "biegną zwierzać się mediom", hehe.... ;)
Lukas
26.09.2010 10:33
Ducsen bo gdybyś oglądał relację np Anglików to mógłbyś zauważyć jak EJ zwraca się do Martina z wyrzutem słowami "Czy jesteś szalony?" i rozmowa była dość stanowcza :) Nie wszędzie jest PR.
Ducsen
26.09.2010 10:25
Śmiać mi się chce tymi zachwytami. To robota sztabu od PRu McLarena, a nie wielka przemiana Lewisa H. zresztą tym całym PRem można się wyrzygać - w moich oczach Lewisek zyskałby gdyby olał te całe praktyki i walnąłby prosto z mostu co sądzi o Webberze, Australii i puszkogniotach.
Już od dłuższego czasu przestałem czytać wypowiedzi po wyścigach, bo ciągle jest to samo -"to jest sport motorowy", "takie rzeczy się zdarzają", "samochód sprawował się dobrze"... Oni mają to wyryte jak sprzedawcy w Biedronce - dzień dobry, czy to wszystko? reklamóweczkę? pięć pięćdziesiąt cztery, do widzenia miłego dnia...
christoff.w
26.09.2010 10:19
wlodzio boss- bo Ham umie tylko "to" robic i nic wiecej! Nie,no gra jeszcze dosc fajnie na gitarze,jesli to nie byl przypadkiem playback? (mowie o spotkaniu zespolu Mclaren w jakims biurze,na youtubie mozna to znalezsc ;)
wlodzio_boss
26.09.2010 10:10
HAM naprawdę robi postępy w pracy nad sobą. Jakby to ALO był na jego miejscu, toby pewnie płakał, że go pokrzywdzono :( A ten nic - zapowiada walkę do końca. Będą z niego ludzie.
Zomo
26.09.2010 08:06
WEBBER: "Lewis Hamilton dojechał do mnie i mieliśmy kolizję" - mechanicy juz nad tym pracuja, w Japoni nikt nie podjedzie:
http://mzprojekt.comoj.com/files/redbull.jpg
Generalnie kierowcy zaczynaja jezdzic coraz agresywniej - to co dzisiaj zaprezentowal Webber, Schumacher czy Hulkenberg ciezko nazwac "incydentami". Z 2 strony jednak nic sie nikomu nie stalo, predkosci nie byly wysokie. Mozna przymknac oko i cieszyc sie ze cos sie dzialo...
Mariusz
26.09.2010 06:43
Lubię czytać wypowiedzi kierowców HRT, są krótkie, treściwe, nie ma tzw. lania wody, czy też zachwytów PR-owskich.
modlicha
26.09.2010 06:28
Ja też nabieram do Hamiltona szacunku...a byłem jego najzagorzalszym anty-fanem. Naprawdę wystarczył jeden sezon w którym McLaren był słaby (na początku sezonu) i chłopak spokorniał, zrównoważył się i jakie wypowiedzi... sam wie że 2 tygodnie to on próbował zrobić ten sam numer Massie tylko że pech był po jego stronie.
Tak czy siak ..szacun. Szkoda że Vettel nic się nie nauczył jeżdżąc na końcu stawi w STR. Co gorsza zrobił się bardziej gburowaty i pyskaty...a umiejętności stoją jakby w miejscu.
Kamikadze2000
26.09.2010 06:21
@francorchamps - to PR... ;P
bukuć
26.09.2010 05:53
Haha , kovalainen fire-fighterem wyścigu ;)
Strasznie się cieszę , że Willy wyprzedził zespół z wysoko ceniym się kierowcą i optymistą co do prześcignięcia Reni.
6 miejsce może być.Ewentualnie mogą uszczypnąć Reno , ich postępy (jak i Saubera) są znaczne , a Reno cały czas pokazuje przeciętną formę (no , kilka razy udało się wejść do piątki).
francorchamps
26.09.2010 05:43
Hamilton jaki zrównoważony...
Naprawdę nabieram do niego coraz większego szacunku..
Co do aktualnej sytuacji w mistrzostwach, wydaje się że biorąc pod uwagę tory na jakich odbędą się pozstałe wyścigi, w dobrej sytuacji po dzisieszych solidnych punktach jest Vettel no i Webber..
Osobiście jednak mam nadzieję że Alonso juz nie zwolni tempa a i Hamilton jeszcze pewnie pokaże co potrafi..
Pozdawiam!
fernandof1
26.09.2010 05:14
Hei ma pecha na tym torze w tamtym roku FI i w tym trochę tez a potem Schu
raafal
26.09.2010 05:02
Nick jak zwykle zwala winę na wszystkich wokół i sprzęt. Tego akurat w nim nie lubię.
Kubica się najeździł dzisiaj :) pięknie.
franky
26.09.2010 04:50
Borowczyk jak zwykle nie widzi co się dzieje na torze, a Maurycy pięknie idzie za nim. Chodzi mi o drugi zjazd Kubka. Mogli by ich zmienić. Ale Robert był chyba szczęśliwy, że mógł poszaleć: "było sporo zabawy w wyprzedzaniu ich jeden po drugim".
kumien
26.09.2010 04:47
Heikki to chyba cichy bohater tego weekendu :D
niza
26.09.2010 04:46
Heikki ładnie ujął w słowach całą sytuację:) no cóż chyba dodatkowy etat szykuje się chłopakowi hehe
Kamikadze2000
26.09.2010 04:41
Heikki pokazał kolejny talent - strażacki - hehe... ;))
LisuBB
26.09.2010 04:30
"ugasiłem więc pożar na własną rękę – powiedziałem Tony'emu i Mike'owi, że może powinni mi teraz płacić więcej, bo jestem również strażakiem..." - widać, że nawet Heikki miał z tego ubaw :)
KOMENTARZE