Todt: Schumacher nie jest tak odprężony, jak próbuje to okazywać

"On nie jest tym typem silnego robota, jak często próbowano go przestawiać w jego karierze"
23.10.1020:06
Marek Roczniak
2223wyświetlenia

Michael Schumacher nie podchodzi w tak bardzo zrelaksowany sposób do swoich problemów w tym sezonie, jak próbuje to okazywać. Tak przynajmniej twierdzi jego były szef, a obecnie prezydent FIA - Jean Todt.

Nie sądzę, że jest odprężony, ale to facet o wielkiej dumie i musisz znać go bardzo dobrze, jeśli chcesz, aby powiedział ci, co dokładnie czuje - cytuje słowa Todta agencja Reuters. On ochrania siebie, co można zrozumieć, ale jest jak najbardziej człowiekiem, bardzo delikatną osobą i nie jest tym typem silnego robota, jak często próbowano go przestawiać w jego karierze.

Były szef Ferrari uważa, że to najzupełniej naturalne, iż Schumacherowi trudno jest być konkurencyjnym po jego przerwie w startach, zwłaszcza z samochodem, który nie jest zdolny do wygrywania wyścigów. On bardzo starannie przemyślał możliwość powrotu... - powiedział. Jakkolwiek nie jesteś utalentowany, jeśli przerwiesz starty na trzy lata i nie będziesz prowadził najlepszego bolidu, to nie będzie łatwo - i tak właśnie jest. Dokonał wyboru o powrocie. Może zdecydować się na przerwanie tego. Czy wkłada w to całe swoje serce i cały swój wysiłek? Odpowiedź brzmi: tak.

Francuz twierdzi ponadto, że obecne niepowodzenia Schumachera nie dewaluują w żaden sposób jego wcześniejszych osiągnięć: Pewne jest to, że jest on 7-krotnym mistrzem świata z 91 zwycięstwami na koncie i nikt mu tego nie odbierze. W dniu, w którym zdecyduje się na dobre przestać, będzie miał albo powiększone te osiągnięcia, albo takie same, ale pozostaną one na jego CV w karierze. Gdyby jego kolega z zespołu wygrywał grand prix, a tak nie jest, to prawdopodobnie byłoby to trudniejsze. Jednakże dla niego, dla jego zespołu, sportu i wszystkich ludzi, którzy go wspierają - mam nadzieję, że ponownie znajdzie się on w sytuacji, gdy dysponuje zwycięskim samochodem.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
boby
24.10.2010 07:03
Wiecie kiedy zmieniłem swój stosunek do MSC, jak zobaczyłem go w Asteriksie. To naprawdę gość z klasą. http://www.youtube.com/watch?v=X8weKKUTAlo
bass001
24.10.2010 11:31
Nigdy go nie lubiłem, ale szacun ogromny. Jako człowiek jest chyba nawet sympatyczny choć go nie znam, ale pamiętam jak dał 10 mln euro na ofiary tsunami. Moim zdaniem nie znisczył sobie kariery ani niczego. Po prostu wrócił do tego czego mu brakowało, co kocha.
Aeromis
24.10.2010 03:48
@Ofer710 Szumi nic nie zniszczył, nikt mu nie odbierze tego co osiągnął. Teraz wygląda, że nie potrafi tyle co kiedyś, ale przynajmniej jest tak ustawiony, że może sobie robić co dusza zapragnie, a choćby i się ścigać jeszcze przez kilka lat. Jak lubi, to o co chodzi? Nieprawdą jest, że jak schodzić ze sceny to na szczycie, bo wówczas to ma się klasę. Młodzieńczo - ideologicznie to faktycznie kusząca teoria, ale to tylko pozostałości po pryszczatych ideałach. Nie wziąłeś pod uwagę nawet, że aby wrócić to trzeba mieć odwagę, bo jak zaczynasz to już niekoniecznie. @Huunreh Pomimo iż jestem zdania, że nie na wszystkie 7 tytułów zasłużył i w ani jednym sezonie mu nie kibicowałem.
Huunreh
23.10.2010 09:11
Nie-fani Schumachera jednak mają szacunek ;D
Norbi123
23.10.2010 08:33
Schumacher to wielki gość, jego sukcesy nigdy nie pojda w zapomnienie, to człowiek posiadający najwiecej tytułow w historii F1, czy sie go lubi czy nie takich rzeczy się nie zapomina!! I niestety jego powrót nie jest w najsilniejszej formie ale wiek robi swoje z ludźmi. Odrazu dodam, że nie jestem fanem Schumcahera
pawlos
23.10.2010 08:18
@Ofer710. Ja tak nie uważam. I to pomimo, że nie jestem zagorzałym fanem Schumiego. Nie jestem zaskoczony tym, że Schu ma obecnie mniej punktów od Ros. Lata robią swoje, przerwa też zrobiła swoje. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2010 uważałem, że Schumi źle zrobił decydując o powrocie. Ale myślę, że on nie wrócił po to, żeby komuś coś udowodnić. Wrócił, bo ściganie to całe jego życie. Dla mnie pozostanie jednak legendą.
Ofer710
23.10.2010 08:05
Nico pokazuje jaki jest bolid. Wystarczy porównać ilość punktów zdobytych przez Rosberga i Szumachera na tej samej bryce. Oszczędźcie plis textów w stylu 'Szumacher musi się dostosować do opon, bolid nie pod niego' itd. facet definitywnie zniszczył swoją wielką legendę tym bezsensownym powrotem.
Huunreh
23.10.2010 08:02
A ja powiem, że życzę Schumacherowi sukcesów. A nawet kolejnego tytułu mistrza. Gdyby nie on to już zaprzestałbym oglądania F1 bo po odejściu Raikkonena, nie ma za bardzo takiego charakterystycznego kierowcy.
akkim
23.10.2010 06:32
Choć powrót, postawa Michała, mnie ciut irytuje, tą wypowiedź czytałem, Todt nie bajeruje, mimo maski na twarzy to przeciez jest człowiek, i co w Nim tam buzuje, nie każdy się dowie. Te trzy lata przerwy i bolid średniawy, wciąż dziś bez sukcesu - to ważne dla sprawy, procent auto - drajwer, od zawsze gorący, jak chcesz zostać mistrzem - bolid ma być mocny.
FelipeF1.
23.10.2010 06:16
Todt zna Schumiego bardzo dobrze i on na pewno wie kiedy Schumi jest odprzężony a kiedy nie