GP Abu Zabi: wypowiedzi po kwalifikacjach (12)

RBR, McLaren, Ferrari, Williams, Mercedes, Renault, Sauber, F. India, STR, Lotus, Virgin, HRT
13.11.1018:31
Redakcja
13622wyświetlenia

Red Bull Racing

Sebastian Vettel (P1): Jestem szczęśliwy - to było świetne okrążenie i jestem z niego dumny. To były bardzo napięte kwalifikacje i jest jeszcze bardziej emocjonująco, gdy wkrada się napięcie i wiesz, że 'to jest to'. W Q3 wykonaliśmy tylko jeden wyjazd, więc mieliśmy zaledwie jedną szansę. Prawdopodobnie pokonaliśmy więcej kółek niż inni, ale używaliśmy wyłącznie jednego kompletu opon. Patrząc wstecz byłem zaskoczony tym, jak bardzo na końcu tor się poprawił i być może lepiej byłoby wykonać dwa wyjazdy, niemniej jednak to co zrobiliśmy wystarczyło na pierwsze pole startowe. Bolid był dziś fantastyczny, dużo lepszy niż wczoraj wieczorem, więc uważam, że wykonaliśmy krok naprzód. Moim zdaniem dziś osiągnęliśmy maksimum. Miejmy nadzieję, iż jutro dobrze wystartujemy i pomyślnie przejedziemy pierwsze okrążenie, a potem przed nami długi wyścig - zobaczmy więc, na co nas stać.

Mark Webber (P5): Nie jestem zadowolony z bycia piątym na starcie, to rozczarowujące, ale ciągle mamy przed sobą jutro długą drogę - 'gruba pani jeszcze nie zaśpiewała'. Chciałbym być dużo wyżej, ale nie mogłem złapać tempa. Musimy tam się znaleźć na końcu jutrzejszych zawodów i nadal wiele może się wydarzyć; dzisiaj sobie nie pomogłem, lecz mistrzostwa się jeszcze dziś nie rozstrzygają. Wydaje mi się, że nie miałem takiej przyczepności, jak pozostali i muszę się przyjrzeć, gdzie dokładnie traciłem czas. Jutro musimy po prostu wykonać możliwie najlepszą pracę, to długi wyścig - nadal jesteśmy w grze i to dla mnie najważniejsza rzecz.

Christian Horner, szef zespołu: To były bardzo ekscytujące ostatnie kwalifikacje; Sebastian złożył doskonałe okrążenie podczas drugiego pomiarowego kółka i zdobył pierwsze pole startowe. Zawsze mieliśmy dylemat przy wyborze, ile okrążeń wykonać w Q3 i obaj nasi kierowcy zdecydowali, że chcą więcej niż dwa. Ostatecznie to Sebastian i Mark podjęli decyzję o pokonaniu odpowiednio trzech i czterech okrążeń. Mark niestety zakończył rywalizację jako piąty i jutro potrzebuje dobrego startu i ogólnie dobrego całego wyścigu. Dzisiaj uformowało się iskrzące ustawienie na starcie do finałowych zawodów sezonu.

(Grzegorz Filiks)
_

Vodafone McLaren Mercedes

Lewis Hamilton (P2): Jestem bardzo zadowolony - to moje najlepsze kwalifikacje od Spa i cisnąłem tak mocno, jak tylko mogłem, wyciągając z bolidu ponad 100 procent. Uplasowanie się jedynie 0,031 sekundy za najszybszym Red Bullem jest niesamowicie dobrą informacją dla zespołu. Pracowaliśmy niewiarygodnie ciężko przez cały rok, jednak nie byliśmy w stanie złapać ich wystarczająco wcześnie. Mimo to bycie zaraz za pole position i przed dwoma Ferrari na starcie to wielkie osiągnięcie. Jutro na starcie nie muszę się martwić tym, kto będzie wokoło mnie - to oni muszą się martwić kto jest obok nich! Nie mam nic do stracenia. To inni kierowcy muszą się martwić, ja nie muszę być w ogóle ostrożny w tym wyścigu. Może powinni o tym pomyśleć... Zarówno Jenson, jak i ja dobrze się dzisiaj zakwalifikowaliśmy, więc jest to dobra wiadomość dla nas w walce o drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Marzy mi się jutro dubel dla nas - to byłby duży bonus dla całego zespołu. Nie skupiam się na wygraniu tytułu, skupiam się tylko na wygraniu wyścigu.

Jenson Button (P4): Dopracowywaliśmy bolid przez cały weekend i zrobiliśmy duży krok z miejsca, gdzie byliśmy wczoraj, więc jestem zadowolony z tego, że sprawy się poprawiły. Kwalifikacje były również bardzo dobre. Miałem problem z wibracjami hamulców podczas Q1, jednak poprawiło się to w Q2 i Q3. Wibracje nie pomogły w moich problemach z blokowaniem przednich kół, jednak przynajmniej było lepiej niż w kilku poprzednich wyścigach. Popełniłem błąd i pojechałem za szeroko na moim ostatnim okrążeniu, więc start z czwartej pozycji jest małym rozczarowaniem, ponieważ mogłem być wyżej , jednak z niecierpliwością czekam na wyścig. Wygląda na to, że wszystkie bolidy są dość blisko siebie, więc powinna być to dobra walka. Moim celem jest zdobycie jak najwięcej punktów - chcemy utrzymać drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów i będzie to nasz cel na jutro.

Martin Whitmarsh, szef zespołu: Zarówno Lewis, jak i Jenson pojechali świetnie w kwalifikacjach i będą startowali jutro z drugiej i czwartej pozycji. W zasadzie Lewis przegapił pole position o zaledwie 0,031 sekundy i zawsze będziesz nieco rozczarowany, gdy było tak blisko. Niemniej jednak jego jedynym celem jutro będzie zdobycie 25 punktów. Ma dobrą pozycję do osiągnięcia tego i jak zawsze będzie cisnął tak mocno, jak potrafi. Ma konkurencyjny bolid wyścigowy i w naszej opinii będzie w dobrej formie, by dostarczyć nam wygranej, której potrzebujemy. Jenson również ma dobrą pozycję do zdobycia wielu punktów i zapewnienia przez to McLarenowi drugiej pozycji w klasyfikacji konstruktorów. Tak więc uważam, że mamy wszystkie składowe, by jutrzejszy dzień był jednym z najbardziej emocjonujących w Formule 1 i jestem pewien, że widzowie zarówno na trybunach, jak i przed telewizorami będą siedzieli na krańcach swoich foteli podczas zapowiadającego się dramatycznie zakończenia sezonu.

(Łukasz Godula)
_

Scuderia Ferrari Marlboro

Fernando Alonso (P3): Po udanym piątku, podczas którego pracowaliśmy nad ustawieniami, dziś mieliśmy udaną sobotę i zapewniliśmy sobie dobrą pozycję startową, patrząc na to, gdzie znajdują się moi rywale w walce o tytuł. Teraz potrzebujemy jeszcze jednego dnia na tym poziome i to powinno nas przybliżyć do celu. To były ważne kwalifikacje, jednak nie można mówić, że decydujące, ponieważ wyścig jest jutro. Niezawodność i współpraca zespołowa odegrają ważną rolę, zresztą jak zwykle. Start? Zobaczymy, co się wydarzy na pierwszych dziesięciu - dwudziestu metrach i zdecyduję, czy lepiej będzie atakować, czy rozsądniej się bronić. Musimy jednak pamiętać o tym, że tytułu na pewno nie można zdobyć w pierwszym zakręcie, choć można go tam stracić. Wiedzieliśmy, że możemy spodziewać się trudnego weekendu, Red Bull jest mocny jak zwykle, a McLaren prezentuje równie wysoką formę. To, że z przodu startuje tylko Vettel, a nie dwa Red Bulle, to dobra informacja. Walka w czasie sesji była bardzo zacięta i klasyfikacja zmieniała się nieustannie. Nasz pierwszy przejazd w Q3 nie był najlepszy, ponieważ mieliśmy problem z ruchem na torze, jednak wiedzieliśmy, że mamy potencjał, by pojechać lepiej i tak to się potoczyło. Zacząłem okrążenie, myśląc o tym, by oszczędzić opony przed ostatnim sektorem i uniknąć tam problemów. Jestem pewny siebie przed jutrem, jednak pragnę powtórzyć raz jeszcze, że był to dla mnie świetny rok w Scuderia Ferrari Marlboro, gdzie wszyscy cieszyliśmy się z bardzo dobrej atmosfery.

Felipe Massa (P6): Na moim ostatnim okrążeniu utknąłem w dużym korku, co było bardzo irytujące, zwłaszcza gdy Hamilton, który jechał przede mną znacznie zwolnił w 14 zakręcie. Po zakończeniu sesji zostałem wezwany przez sędziów, by przedyskutować tę sprawę, jak i to, co wydarzyło się z Hamiltonem w Q2 - najwyraźniej coś takiego może się dziać, ponieważ jak widać, nie zostały podjęte żadne dalsze działania. Wyszedłem z ostatniego zakrętu i gdy zobaczyłem czerwone światła pomyślałem instynktownie, że nie zdążyłem. W praktyce było inaczej - zdążyłem, jednak nie cisnąłem tak bardzo, jak mogłem od samego początku i gdy zdałem sobie sprawę, że nie poprawię się, to wróciłem do boksów. To oczywiście zawód, ponieważ mogłem wypaść lepiej i startować z lepszej pozycji. Spodziewam się jutro bardzo zaciętej walki między trzema zespołami - nami, McLarenem i Red Bullem, ponieważ wszyscy mają dobre tempo. Spróbuję odrobić kilka pozycji na starcie i osiągnąć maksimum dla zespołu. Jednakże w kwestii osiągów sytuacja zdaje się być lepsza niż tego oczekiwaliśmy. Fernando startuje z kilkoma asami, a to w pokerze zwykle oznacza mocną rękę.

Stefano Domenicali, szef zespołu: Ogólnie możemy być zadowoleni z tego rezultatu, zwłaszcza jeśli chodzi o klasyfikację kierowców. Fernando wykonał świetne okrążenie podczas ostatniego przejazdu, natomiast Felipe nieszczęśliwie, napotkał duży ruch na torze podczas okrążenia wyjazdowego i nie był w najlepszej sytuacji, gdy rozpoczął ostatnie pomiarowe okrążenie, więc zdecydował się nawet na wcześniejszy zjazd do boksów. Jutro możemy spodziewać się długiego i trudnego wyścigu. Kluczowe będą jak zawsze - niezawodność, start, strategia, współpraca zespołowa oraz jazda kierowców. Ważniejsze niż kiedykolwiek indziej będzie jednak utrzymanie nerwów na wodzy. Musimy pozostać skoncentrowani na naszej pracy i jeśli uda nam się kolejny perfekcyjny dzień, to osiągnięcie obranego przez nas celu będzie możliwe.

(Konrad Házi)
_

AT&T Williams

Rubens Barrichello (P7): To były świetne kwalifikacje, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, gdzie byliśmy wczoraj. Mieliśmy małe problemy w piątek, jednak poprawiliśmy bolid w każdym aspekcie i jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wyniku. Siódma pozycja to więcej niż się spodziewałem i mam nadzieję, że będziemy mogli to jutro utrzymać. Oczywiście jutro to inny dzień, jednak moi inżynierowie i ja dobrze się zgraliśmy w ten weekend, wiec czuję się pozytywnie.

Nico Hulkenberg (P15): Razem z Rubensem zaczynaliśmy na podobnym poziomie jednak ja skończyłem na pozycji 15 a Rubens dostał się do czołowej dziesiątki. W Q1 wszystko było dobrze, a twardsze opony pracowały dobrze. Później zdecydowaliśmy się założyć bardziej miękką mieszankę w Q2 i wszystko się zmieniło. Mój bolid nagle zaczął się zachowywać nieprzewidywanie, straciłem balans i przyczepność, a samochód po prostu wszędzie się ślizgał. Było to bardzo dziwne i będziemy się temu przeglądali wieczorem. Z dobrym startem możemy nadrobić kilka pozycji i skończyć z bardziej pozytywnym rezultatem.

Patrick Head, szef działu inżynierii: To były świetne kwalifikacje Rubensa. Razem ze swoimi inżynierami wyciągnął wszystko z bolidu i liczymy na dobre osiągi w wyścigu. Nico pokazał potencjał potrzebny do dostania się do Q3, jednak coś spowodowało podsterowność w wolnych zakrętach na jego ostatnim komplecie opon. Obaj kierowcy mogą mieć jutro dobry wyścig i naszym zamiarem jest utrzymanie pozycji w klasyfikacji konstruktorów.

(Łukasz Godula/Konrad Házi)
_

Mercedes GP Petronas

Michael Schumacher (P8): Moje dzisiejsze okrążenie w Q3 niestety nie było najlepsze, jako że nie udało mi się złożenie w jedną całość czasów w poszczególnych sektorach. Wielka szkoda, ponieważ mogłem znaleźć się jedną lub nawet dwie pozycje wyżej. Jednakże zostawia mi to pole manewru, jeśli chodzi o jutrzejszą walkę o wyższe pozycje i to będzie moim celem podczas wyścigu. Nasz weekend podczas tego wspaniałego grand prix jest jak dotąd raczej nieskomplikowany. Naprawdę podoba mi się jazda tutaj, atmosfera jest świetna, a ściganie się na granicy dnia i nocy to coś wyjątkowego. To wielki spektakl i mam nadzieję, że wyścig jeszcze bardziej poprawi to widowisko.

Nico Rosberg (P9): Mieliśmy dzisiaj odpowiednią prędkość, jednakże niestety tylko na twardszej mieszance, tak więc rozczarowujące jest startowanie z dziewiątego pola. Ze względu naszą strategię wyścigową, w Q3 musiałem jeździć na opcjonalnych oponach i po prostu cały czas się z nimi zmagałem.

Ross Brawn, szef zespołu: Poczyniliśmy dzisiaj bardzo solidne postępy przed Q3, a osiągi bolidu przez całe kwalifikacje wyglądały zachęcająco. Jednakże byliśmy znacznie szybsi na głównej mieszance opon i zarówno Nico, jak i Michael w Q3 musieli zmagać się z twardszymi oponami. To daje nam powód do zachowania optymizmu na jutrzejszy wyścig, podczas którego powinniśmy być na właściwej strategii. Ogólnie mówiąc, znajdujemy się na rozsądnej pozycji.

(Michał Sulej)
_

Renault F1 Team

Witalij Pietrow (P10): Samochód był całkiem dobry od samego początku weekendu. Robiliśmy postępy w każdej sesji, szczególnie jeśli chodzi o pracę hamulców, które są bardzo ważne na tym torze. Cały pakiet spisał się dziś dobrze. Wchodziłem do pierwszej dziesiątki przez większość weekendu i miło jest pokazać się z takiej samej strony w kwalifikacjach. Skupiam się teraz na wyścigu, który może być ciężki dla opon. Musimy dobrze przemyśleć strategię by poradzić sobie z tym problemem.

Robert Kubica (P11): Już wczoraj miałem problemy z samochodem i po prostu nie udało nam się ich rozwiązać. Tył samochodu bardzo się ślizgał podczas kwalifikacji, co odbijało się na przyśpieszeniu i na czasach okrążeń. Próbowałem wszystkiego, stawiało mnie bokiem w każdym zakręcie, jednak to nie wystarczyło. Wypadnięcie z czołowej dziesiątki jest rozczarowaniem, jednak po raz pierwszy w tym roku będę mógł wybrać opony na start, więc musimy wszystko przeanalizować i zobaczyć, jak możemy na tym zyskać. Sezon jeszcze się nie skończył i będziemy starać się zakończyć go z kilkoma dodatkowymi punktami na koncie.

Eric Boullier, szef zespołu: Nie możemy być zadowoleni z 10 i 11 miejsca na starcie, celowaliśmy w wyższe pozycje. Robert robił wszystko, co mógł w kwalifikacjach, jednak problemy z nadsterownością i niską przyczepnością nie pozwoliły osiągnąć mu lepszego wyniku. Dobrze jest ponownie zobaczyć Witalija w Q3, jednak podczas jego ostatniego okrążenia nie obyło się bez błędów i mogło być jeszcze szybciej. Musimy skupić się na jutrzejszym wyścigiem i zwieńczyć sezon dwoma bolidami na punktowanych miejscach.

(Paweł Zając)
_

BMW Sauber F1 Team

Kamui Kobayashi (P12): Q3 ominęło mnie zaledwie o ułamek sekundy i zdecydowanie mieliśmy szansę na tym torze. Generalnie samochód jest znacznie lepszy niż wczoraj, a moje okrążenie było całkiem dobre. Po rutynowej wymianie hamulców po treningu, zaczęły się jednak problemy. Balans hamulców nie był dobry, z tego powodu nie byłem pewny samochodu i ciężko było złożyć razem wszystkie 3 sektory. Nie mniej jednak nie mogę się doczekać jutrzejszego wyścigu i sądzę, że z naszej pozycji startowej jesteśmy w stanie zdobyć punkty..

Nick Heidfeld (P14): Mocno poprawiliśmy samochód względem piątku. W kwalifikacjach nie było źle, jednak nie jestem w pełni zadowolony. Dogrzanie opon zajęło kilka okrążeń. W Q1 użyłem po jednym komplecie każdej mieszanki i tak jak w zeszłym roku nie było pomiędzy nimi zbyt dużej różnicy. Mimo tego, że jest gorąco, asfalt nie nagrzewa się za bardzo i nie jest zbyt przyczepny. Ciężko ustawić tutaj balans samochodu. W Q2 użyłem jednego kompletu miękkich opon. Ostatnie okrążenie było dobre, nie trafiłem na korek, nie było też błędów, jednak czułem, że opony mogłyby lepiej trzymać.

James Key, dyrektor techniczny: Wygląda na to, że podczas trzeciego treningu poszliśmy w dobrym kierunku z ustawieniami. Jesteśmy dość zadowoleni z jazdy naszych samochodów podczas kwalifikacji. Chodziło głównie o opony, a szczególnie sposób ich użycia i czas pozostania na torze, ponieważ w tych zmiennych warunkach dogrzewanie było problemem. Temperatura toru i żywotność opon były głównymi czynnikami, z którymi musieliśmy sobie poradzić. Spróbowaliśmy dłuższych przejazdów podczas każdej z sesji i wypadły one całkiem dobrze. Dodatkowym problemem był dzisiaj ruch na torze, więc większa liczba okrążeń była rozsądna. Kamui przejechał dobre okrążenie i zabrakło mu do Q3 niewiele ponad jedną dziesiątą, jednak pozostało nam kilka świeżych opon na jutro. Dzisiejszy układ stawki zapowiada fascynujący wyścig. Miejmy nadzieję, że z naszego punktu widzenia również taki będzie i uda nam się zdobyć kilka punktów.

(Paweł Zając)
_

Force India Formula One Team

Adrian Sutil (P13): Jestem zadowolony z tego, jak wypadły kwalifikacje. W ostatnich wyścigach nie było łatwo, ale dzisiaj przejechaliśmy dobre, czyste okrążenie, jesteśmy blisko pierwszej dziesiątki i to stawia nas w dobrej pozycji przed wyścigiem. Bolid spisywał się dobrze, ale dobry był też balans. Mogliśmy przejechać nawet trzy okrążenia na miękkich oponach, co nie jest niezwykłe w kwalifikacjach. Sesję zakończyliśmy bardzo blisko pierwszej dziesiątki i teraz celem jest zdobycie punktów. Jestem przekonany, że możemy tego dokonać, czego oparciem jest nasza dyspozycja przez cały sezon. Musimy mieć dobry start i odpowiednią strategię, a wyścig się ułoży. To nie będzie łatwe, ale będziemy mocno naciskać. Potrzebujemy punktów, to absolutnie główny cel.

Vitantonio Liuzzi (P16): Byliśmy dzisiaj w dobrej dyspozycji. Nie wystarczyło to na Q3, ale wykonaliśmy krok do przodu względem ostatnich wyścigów. Balans był dobry, a jadąc na drugim komplecie opon było jeszcze lepiej. Niestety, na ostatnim okrążeniu spowolnił mnie Pietrow w trzecim sektorze. Straciliśmy trzy dziesiąte sekundy i sądzę, że tym samym straciliśmy jedną lub dwie pozycje. Wiemy, że samochód jest szybki i myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do jutrzejszego wyścigu.

(Mateusz Grzeszczuk)
_

Scuderia Toro Rosso

Jaime Alguersuari (P17): Bardzo ciężko dziś było awansować do Q2, jednak ostatecznie wydaje mi się, że przejechałem dobre okrążenie, poprawiając się o jedną dziesiątą. Nie byliśmy tak szybcy, jak się spodziewaliśmy i nie mogliśmy zaatakować kierowców Saubera czy też Force India. Dlatego też staraliśmy się jeździć z mniejszym dociskiem, by podnieść prędkość na prostych, jednak w trzecim sektorze było przez to bardzo trudno i bolid był zbyt nadsterowny. Co do wyścigu to wydaje mi się, że sytuacja była jasna już od piątku. To jedno z takich grand prix, gdzie wielu kierowców może nie dojechać z powodu wypadków bądź awarii, co może dać nam szanse na zdobycie punktów, jeśli będziemy trzymać się z dala od kłopotów i użyjemy odpowiedniej strategii. Jutro nie mamy nic do stracenia, więc będę mocno atakował i zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Sebastien Buemi (P18): Straciłem trochę czasu w 19 zakręcie, kiedy na wyjściu z niego otarłem się o ścianę. Przez to straciłem około trzy dziesiąte sekundy i miejsce w Q2, więc nie mogę być zadowolony z przebiegu sesji. O ironio, to mój zespołowy kolega pozbawił mnie miejsca w drugiej sesji kwalifikacyjnej, jednak teraz musimy skupić się na wyścigu. Ogólnie rzecz biorąc, osiągi samochodu nie były złe podczas wolny treningów, więc tak jak zwykle dam z siebie wszystko i spróbuję pojechać jak najlepiej w ostatnim wyścigu sezonu.

Giorgio Ascanelli, dyrektor techniczny: Plasowaliśmy się w okolicach 17 miejsca przez większość weekendu, więc można powiedzieć, że wynik kwalifikacji nie jest dla nas zaskoczeniem. Mogliśmy pod koniec przeskoczyć Tonio Liuzziego, jednak się nie udało. Podjedliśmy decyzję o wykonaniu dłuższych przejazdów na twardych oponach i wyglądało na to, że był to dobry wybór. Teraz jednak z całą pewnością można powiedzieć, że powinniśmy użyć innej strategii, ponieważ Tonio pokonał nas wykonując dwa krótkie przejazdy na miękkich oponach. Nie było to dobre rozwiązanie. Czy jest choć jedna rzecz, z której możemy być zadowoleni na koniec sezonu? Niezależnie do tego, co stanie się jutro, Jaime jest kierowcą, którzy przejechał najwięcej okrążeń w tym roku, wliczając w to zarówno wyścigi, jak i treningi oraz kwalifikacje.

(Paweł Zając)
_

Lotus Racing

Jarno Trulli (P19): To było świetne i jestem zachwycony ukończeniem naszej ostatniej sesji kwalifikacyjnej sezonu jako najlepszy z nowych zespołów. Samochód był naprawdę dobry tego popołudnia, co jest lekkim zaskoczeniem, ponieważ miałem sporo problemów z blokowaniem tylnych kół na dohamowaniach, co nie zdarzało się w trzecim treningu. Tak czy inaczej tor poprawiał się podczas sesji, ważnym więc było wykręcenie dobrego czasu na koniec, co mi się udało. Myślę, że mógłbym urwać jeszcze dziesiątą sekundy, ale chciałem tylko się upewnić, że będziemy z przodu, a to że jesteśmy - wraz ze sporą przewagą nad Timo - jest oznaką, jak dobrze kończymy ten sezon.

Heikki Kovalainen (P20): Sądziłem, że sesja była dla mnie w porządku, ale gratulacje dla Jarno za wykręcenie świetnego kółka kwalifikacyjnego. Myślę, że dałem z siebie wszystko, a obydwa nasze samochody są przed bezpośrednimi rywalami, jesteśmy więc tam, gdzie chcieliśmy być. Będziemy starać się przenieść dzisiejsze osiągi na jutrzejszy wyścig i naszym głównym celem jest zakończenie sezonu jako najlepszy z nowych zespołów.

Mike Gascoyne, dyrektor techniczny: Nie sądzę, byśmy mogli prosić dziś o więcej. Obydwa samochody były mocne, dobrze zbalansowane i dominowały nad resztą nowych zespołów, co było naszym priorytetem. Pracowaliśmy ciężko przez cały weekend, by wyciągnąć jak najwięcej z opon i zarówno Jarno, jak i Heikki dokonali tego w kwalifikacjach, umieszczając nas na bardzo mocnej pozycji przed jutrzejszym wyścigiem.

(Piotr Bogucki)
_

Virgin Racing

Timo Glock (P21): To były niezłe kwalifikacje w tym znaczeniu, że sporo wyciągnęliśmy z samochodu. Jestem więc zadowolony z moich osiągów, chociaż szkoda, że nie byliśmy w stanie pokonać Lotusa. Ciężko jest uwierzyć, że jutro już ostatni wyścig naszego debiutanckiego sezonu, tak więc mamy nadzieję, że uda nam się coś zrobić podczas wyścigu i może po raz ostatni wyprzedzić samochody Lotusa.

Lucas di Grassi (P22): Biorąc wszystko pod uwagę mój czas w kwalifikacjach był całkiem niezły, chociaż pozycja oraz ruch na torze miały duży wpływ na moje czasy kwalifikacyjne. Teraz musimy się skupić na jutrzejszym wyścigu - ostatnim w sezonie - podczas którego postaramy się wykonać możliwie jak najlepszą robotę i ukończyć ten sezon z dobrym wynikiem.

John Booth, szef zespołu: Obydwaj kierowcy tracili dziś trochę ze względu na ruch na torze. Był problem z bębnem hamulca w samochodzie Lucasa, co zaszkodziło mu w dohamowaniach, jednak tak czy inaczej nie byliśmy wystarczająco szybcy, by pokonać naszych najbliższych rywali. Wybór opon i zarządzanie nimi w jutrzejszym wyścigu będzie ciekawe i już oczekujemy ekscytującego finału sezonu.

(Piotr Bogucki)
_

HRT F1 Team

Bruno Senna (P23): Warunki na torze były dzisiaj dość zmienne, jednak poprawiały się w ciągu dnia, nawet podczas kwalifikacji. Ciężko było przyzwyczaić się do tych zmian, jednak udało mi się przejechać dobre okrążenie na miękkich oponach. Jutrzejszy wyścig będzie ostatnim w moim pierwszym sezonie w Formule 1, więc mam nadzieję, że możemy dobrze pojechać i być konkurencyjni.

Christian Klien (P24): To był dla nas ciężki dzień, mieliśmy problemy z hamulcami w trzecim treningu. Przez to musieliśmy wymienić cały systemu hamulcowy, który później pracował znacznie lepiej. Niestety nie było wystarczająco dużo czasu podczas kwalifikacji, by przyzwyczaić się do nowych ustawień i przez to nie czułem się zbyt pewnie w samochodzie. Mam jednak nadzieję, że możemy mieć jutro dobry wyścig i zakończyć sezon w dobrym stylu z dwoma samochodami na mecie.

Colin Kolles, szef zespołu: Strata do innych nowych zespołów nie była dziś zbyt duża. Po uporaniu się z problemami Christiana Kliena w porannym treningu, mogliśmy spisywać się lepiej. Bruno Senna przejechał dobre okrążenie i był blisko naszych rywali. Mogliśmy osiągnąć lepszy wynik, jednak niestety nie byliśmy w stanie złożyć razem wszystkich sektorów. Mamy nadzieję, na dobrą walkę z innymi nowymi zespołami i satysfakcjonujący rezultat podczas ostatniego wyścigu w tym sezonie.

(Paweł Zając)

KOMENTARZE

40
marios76
14.11.2010 06:43
@ freddy- cieszą mnie twoje słowa- zwłaszcza o złożoności tego sportu. Pietrow pjechał chyba najlepszy wyścig w sezonie, a Robert mimo problematycznego startu pokazał jaja przy wyprzedzaniu i konsekwencje w regularnej jeździe! Efekt- naprawdę spory awans i zdobycz punktowa. Pozdrawiam krytykantów i trolli którzy się znają na F1 :D Wygrał Vettel i mimo niedojrzałości oraz że jakośmi nie pasuje- dziś pokazał że MŚ nie zdobył przypadkiem. Alonso chyba bokem wyszło TO i przyznam, że kogo jak kogo- ale Pietrowa powinien był wyprzedzić, a nie rościć do niego pretensje po wyścigu jak baletnica. Słabo. Też mu nie kibicuję, ale wyżej go ceniłem. Webber chyba sam jest sobie winien- ostatnie wyścigi pregrał chyba sam z sobą, ale przede wszystkim z Vettelem...
freddy
14.11.2010 09:33
@Yurek. Posłuchaj Dao bo dobrze prawi. Sam forumto czytam od dawna, ze wzgledu na konstruktywne komentarze, ale od jakiegos czasu zaczyna przywiewać tu coraz coraz wiecej uzytkownikow i po niekotrych wypowiedziach widac podobienstwo do tych portalowych komentarzy. Zawsze zastanawialem sie skad biorą te wasze komentarze ze On narzeka a inni nie. Dao ma racje, kazdy zawodnik jak mu wyscig nie poszedl wylicza co miało na to wpływ. Też wezcie pod uwage za druzynami stoja sponsorzy, jezeli ma cos wiecej do dodania to mowi to w sztabie renault, a nie udziela wylewnych komentarzy dzienniakarzom. Należy raczej szukać pewnych informacji z jego słowach, bo dla wiekszości F1 to krecenie kółkiem przez takich jak Kubica, a tu na wynik, postawę ma wpływ wiele czynników I odpowiedz mi : jak mial problemy z przyczepnościa lub slizgał mu się tył, to zadowoliło by Cie jakby wogole o tym nie wspomnial,bo po co nie? bo dla Ciebie jest istotne czy byl 3 czy 11,20, reszte to może przemilczeć. Niektorzy tym sportem sie interesują ze wzgledu na jego zlozonosc, wiedze jaka trzeba posiadac, umiejetności, to nie skocznia lub transa narciarska gdzie trzeba dobrych nart, wiatru, kondycji. Ja osoboscie dlatego praktycznie zniwelowałem oglądanie sportu do F1, czasem nudnego a czasem nie :)
Kamikadze2000
13.11.2010 09:06
Teoretycznie Wiciu nie może cieszyć się jakoś bardzo z tej 10. pozycji. Jak przyznał sam Robert "Lepiej jest startować z 11. lokaty, aniżeli z 8-10" - można zmienić ogumienie i w tej sytuacji Robert nawet z problematycznym bolidem może być gładko przed Rosjaninem. Merc nie rozwijało od dawna bolid!? BZDURAAAA!!!! Może nie wprowadzali jakiś niebotycznych zmian, ale ulepszać bolid, na pewno ulepszali! Zresztą, konstrukcja W01 wcale nie jest taka zła, na pewno bardziej udana od R30. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Gdyby zespół nie skupiał się na dziadku Schumacherze, tylko na instensywnym rozwijaniu wozu, jestem pewien, że Rosberg liczyłby się nawet w walce o najwyższe cele, tak jak na początku sezonu. ;))
marios76
13.11.2010 07:38
@ zoolwik- Nie zadowoliłoby :) Baran nie zobaczy , że Robert dopiero pierwszy raz w sezonie nie zakwalifikował się do Q3, udało się to tylko kierowcom puszek, choć może się mylę ( nie chce mi się skakać po statystykach )... Pietrow błysnął? I dobrze- pamiętajcie tylko, że to błysk, a nie stała forma :D Ale cóż, nie wytłumaczysz takiemu realnych możliwości bolidu, kierowcy, teamu... Zwróć tylko uwagę, że ci którym oni kibicują są ŚWIĘĆI! Bawi mnie to- a że mają coś do Kubicy- jego pewnie też to bawi:) Albo z nich zlewa, bo kim są dla takiego człowieka? Myślę, że całego stada krytyków nie nazwał by Trollami... z szacunku dla Trolli;) Dla mnie jesteście na poziomie szalikowców- beznadzieja:( Jedźcie może na wyścig F1 i może spróbujcie jakąś zadymę zrobić :D ( bo NIEKTÓRY Polak potrafi;) ), bo ktoś pojechał, a ktoś nie... rzygać mi się chce, jak czytam niektóre wypowiedzi, prowokacje itp. Jutro w wyścigu zobaczymy, czy coś się dało zrobić z bolidem, trzymajmy kciuki za taktykę teamu i bawmy się kibicowaniem tym, którzy walczą o mistrzostwo. Webber, Alonso, w ostateczności Hamilton nawet- za Vettelem nie przepadam- ale nie ma we mnie w stosunku do niego tyle jadu ile w niektórych do naszego rodaka... Pozdrawiam kibiców F1, ale Trolli nie :P
christoff.w
13.11.2010 07:36
O co chodzi Webberowi z ta "gruba pania,ktora jeszcze nie zaśpiewała"? Fajne okreslenie Hornera:"iskrzące ustawienie na starcie do finałowych zawodów sezonu” A no bardzo iskrzace! ;) p.s: mysle ze to dobry uklad dla Alonso ale okaze sie jutro. :)
zoolwik
13.11.2010 06:39
Moze niektorych by zadowolilo, zeby Robert przyszedl osobiscie do nich do domu i blagal o wybaczenie, ze zepsul widowisko ;) Ciekawe skąd niektorzy wiedza, ze to co Robert mowi to faktycznie tylko wymowki. Chetnie bym zobaczyl przykladowe dowody, jak np. wykresy telemetrii, zdjecia opon itp.
Dae
13.11.2010 06:23
@ Yurek Zwróciliście uwagę, jednak nie do końca zgodną z prawdą, bo jak zawini to się przyznaje, nie zawsze ale to robi. To nie większość kibicująca naszemu rodakowi ma klapki na oczach. Większość kierowców zgania na ustawienia bolidu, to ja się pytam dlaczego Kubica ma być inny? Może gdyby mówił: - nie znalazłem odpowiedniego balansu, - opony szybko zdarłem, - nie miałem 2sek przewagi, dlatego go nie wyprzedziłem, Czy wtedy bylibyście zadowoleni?
vommbath
13.11.2010 06:21
lol, wypowiedź Hamiltona to już delikatne przegięcie ;)))
Tom_Bombadil
13.11.2010 06:18
@Yurek Bo temat przyznawania się Kubicy do błędów był już obszernie mielony i wracanie w kółko do tego samego doprowadza mnie do mdłości. Jeśli potrzebujesz to znajdę Ci linka do tej dyskusji. I na tym właśnie polega trollowanie...
Przemysław
13.11.2010 06:16
@Yurek- a ja Ci mówie, że zachowujesz się jak troll. Zerknij sobie do wypowiedzi po kwalifikacjach w Bahrajnie. Jeszcze masz jakieś pytanka, znawco? :] Bawią mnie tacy ludzie jak Ty.
Yurek
13.11.2010 06:05
Kocham to. Ja i Paolo90 zwróciliśmy uwagę tylko na to, że Kubica nie potrafi przyznać się do błędu, a już nas wyzywacie od onetowych trolli. Tylko kto tu się zachowuje jak na Onecie. edit: Poza tym nie mam obowiązku ściskać kciuków za Kubicę i nie robię tego. Postawa tego kierowcy mi zwisa i mam do tego prawo.
m3
13.11.2010 05:36
paolo90pl rozumiem Twoją irytację wynikającą z żenująco niskiego pozimiomu komentatorów Polsatu, ale zamiast wyżywać się tutaj pomyśl o oglądaniu F1 np. na RTLu - ciekawe wywiady, chłodniejsze podejście i rzetelność. Naprawdę polecam:)
zoolwik
13.11.2010 05:20
Player1 zapomniales o nazwisku z 500 letnia tradycją w sportach motorowych i narodowości, ktora takze mu "pomaga". ;) Bauwi1908 to nie chodzi o to, ze raz nei wyszlo i nagonka. Chodzi o to, ze niektorzy tylko czekaja, zeby mu nie wyszlo i wtedy zaczyna się jazda.
Bauwi1908
13.11.2010 05:12
Ogarnijcie się!!! Raz mu nie wyszło i od razu nagonka na niego że jest do dupy i wogóle.Jutro pozycja w wyścigu to 8-10 max.Pietrov ciśnie bo walczy o kontrakt a renią a kubica przeciwnie.Mam nadzieję że mistrzem zostanie alonso bo jak vettel to się chyba powieszę ;p.Brawo dla Hamilton mało brakło do p1 ale zachowanie z massą i jego tłumaczenia to żen
Sycior
13.11.2010 05:10
Jak zobaczyłem że Robson do Q3 nie wszedł to od razu sobie pomyślałem , że trolle przypuszczą zmasowany atak i nie myliłem się :P
zgf1
13.11.2010 05:07
dlaczego wypowiedzi kierowcow Ferrari zawsze pojawiaja sie na koncu?
mariok77
13.11.2010 04:44
@paolo90pl Pokaż mi któregoś z czołowych kierowców, który według ciebie się przyznaje. Wolę po stokroć Roberta, od płaczka jakim jest Hamilton, dzisiaj pobił już samego siebie, gdy wjechał w słupek i skarżył się na Massę.
Player1
13.11.2010 04:39
KUB powiedział „Już wczoraj miałem problemy z samochodem i po prostu nie udało nam się ich rozwiązać." - "nam" w domyśle KUB i jego inżynierowi. Zapomniał dodać słowa MOJA WINA bo inaczej się nie liczy jako przyznanie do błędu i trole onetowe nie zrozumieją. Jak dla mnie próbowali razem z inż. ale nie wyszło, gdzieś popełnili błąd, zdarza się, szczególnie na torze gdzie startują 2 raz. [ironia] Dobrze, że KUB ma możnych sponsorów i/lub tatuś mu załatwił miejsce w F1, bo inaczej z jego umiejętnościami nikt by go nie zatrudnił [/ironia]
Dae
13.11.2010 04:39
@paolo90pl Teraz kilka cytatów z dziś. "...Balans hamulców nie był dobry..." "...Mój bolid nagle zaczął się zachowywać nieprzewidywanie, straciłem balans i przyczepność, a samochód po prostu wszędzie się ślizgał..." "...Mimo tego, że jest gorąco, asfalt nie nagrzewa się za bardzo i nie jest zbyt przyczepny. Ciężko ustawić tutaj balans samochodu..." "... jednak w trzecim sektorze było przez to bardzo trudno i bolid był zbyt nadsterowny..." Jak widać nie wszystkie fragmenty wstawiłem, ale jak się domyślasz większość kierowców mówi w ten sposób, że coś tam. Kubica przyznał się do błędu i przegapienia punktu hamowania podczas PitStop'u podczas któregoś GP gdzie poroztrącał większość obsługi. paolo90pl pokulaj się troszkę na gokartach to będziesz wiedział co to uślizgi tylnej osi, jak nie masz wystarczającego obciążenia na nią.
LUKE
13.11.2010 04:32
jak się ma fatalnie ustawiony bolid to z dup.. się nie wyciśnie i tu nie bronie Roberta, ale tak jest i gdy się ciśnie na limicie z nadsterownością to tym bardziej jest możliwość popełnienia błędu, podobnie jest w rfactorze gdy ustawienia bolidu są słabe nic się nie trzyma kupy i o dobry czas to...
Tom_Bombadil
13.11.2010 04:30
@paolo90pl Ktoś zwrócił uwagę, że trole odgrzewają stare kotlety...
paolo90pl
13.11.2010 04:26
Ktoś zwracał uwagę na to, że Robert nigdy nie przyznaje się do błędu - to prawda. Dzisiaj winę za uślizgi tylnej osi ponosi....nie wiem co, już chyba na wszystko zwalał winę ten "nasz" drajwer...:)
tommyline
13.11.2010 04:17
Przyszło mi do głowy, że może to być też wynikiem kolejnej atmosfery niepewności w zespole.
jpslotus72
13.11.2010 04:09
Może Robert za często startował w rajdach i automatycznie próbował brać zakręty bocznym ślizgiem? A gdyby tak w ogóle spróbować jazdy bokiem? - Webber próbował w Korei, ale mu nie wyszło - nie trzeba się zniechęcać, może to jest przyszłość F1?... :)
marcan2
13.11.2010 04:09
Chciałem tylko napisać, że to wszystko nie jest takie czarno-białe. Poza tym kierowca sam sobie samochodu nie ustawia. On może zasugerować jedynie swoje odczucia. Ustawianiem auta zajmuje się jego ekipa inżynierów. O sabotażu nie ma co pisać, bo to byłoby śmieszne. Oczywiście ekipa na pewno się zbytnio nie zmartwiła lepszym wynikiem Witka akurat teraz. Zauważmy też, że ani Renault ani Robert już w zasadzie o nic nie walczą. Także pozostawienie dobrego wrażenia przez Witka może być dla Renault bardzo ważne. W końcu on musi tam jeżdzić w 2011 roku.
wnerwiona
13.11.2010 04:06
P11 wcale nie takie dobre bo np jak Ros zjedzie na pit to Szumi będzie blokował KUB merce i tak wyjdą na swoje nie ma bata
Sgt Pepper
13.11.2010 04:04
No czasem marcan2 i tak może być. To jedyne słuszne wytłumaczenie. Chyba nie sugerujesz sabotażu... ? :)))
marcan2
13.11.2010 04:02
Echhh. No jasne. Kubica jeździ 5 sezon w F1 i jeszcze nie potrafi ustawić sobie auta. Ja to się dziwię, że go jeszcze trzymają. Poza tym to niezły musi być bystrzacha z Witka. Ten to jednak zawsze potrafi autko skonfigurować, mimo że po angielsku prawie ani bee, ani me, tudzież kukuryku...
Sgt Pepper
13.11.2010 03:57
No niestety cegla87... chyba muszę się z tobą zgodzić. Witja ma takie samo autko i jemu udało się je ustawić. Kubicy niestety nie. Stąd te uślizgi i niemożliwość wykonania czystego przejazdu.
francorchamps
13.11.2010 03:42
Sgt Pepper @ 100% zgoda z Tobą... Ale nie zmienia to faktu że Kubica niechętnie przyznaje się do błędów, których itak popełnia mało.. Ogólnie sezon jeśli chodzi o czasowki to niemal najlepszy w jego karierze mimo braku choćby jednego PP.. Najgorsze 11 miejsce przydażyło mu się w oststnim GP a paradoksalnie lepsze P11 niż P10.. Pozdrawiam!
cegla87
13.11.2010 03:42
To znaczy, ze Kubica nie potrafił odpowiednio ustawić bolidu. Pietrow jeździ takim samym samochodem i jakoś nie narzekał na uślizgiwanie się tyłu. Jedyny plus taki, że startuje z czystej i będzie mógł założyć twarde gumy
Sgt Pepper
13.11.2010 03:30
Nie ma zamiaru bronić Kubicy i nie jestem fanbojem, ale skoro bolid się ślizgał na każdym zakręcie (gołym okiem było widac że coś jest nie tak), to jak miał zrobić czysty przejazd bez uślizgu ? Zastanówcie się trochę...
Verticus
13.11.2010 03:24
Bullion powiedział: Robert robił wszystko, co mógł w kwalifikacjach, jednak problemy z nadsterownością i niską przyczepnością nie pozwoliły osiągnąć mu lepszego wyniku.. Ruki opadajet, "celowaliśmy w wyższe pozycje" mówi dalej... ERIC, obudź, się to nie grudzień, a Ty liczysz na prezent od Św. Mikołaja i od konkurencji z gridu?!?! Williams, Mercedes GP... odrobili lekcje, Renault chce awansować chęciami :/
Damian375
13.11.2010 03:23
Tak, niejednokrotnie... Chyba nie sądzisz, że przez swoje wszystkie okrążenia w każdej części sesji popełniał błąd ? Postawił wszystko na jedną kartę, nic złego się nie stało.
marcintryb
13.11.2010 03:23
Tak kilka razy przyznał się do błędu... Nie chce mi się przytaczać tych słów. Widać było w kwalifikacjach że tył bolidu Roberta był strasznie nie stabilny.. Oby to poprawili do wyścigu, liczę na wyprzedzenie Pietrowa i punkty ;]
Dae
13.11.2010 03:21
@ Yurek Tak przyznał się i to w tym roku, kiedy to przestrzelił punkt hamowania podczas PitStop'u.
maciec010481
13.11.2010 03:21
Yurek, jakos nie przypominam sobie
m_grabarz
13.11.2010 03:21
Widzę, że zaczyna się kolejna wojna trolli - fanboje Kubicy kontra "znafcy", którzy "wiedzą", że Polak popełnił błąd. Na razie 0:1.
kumien
13.11.2010 03:20
Błąd w jednym zakręcie to rozumiem i często się do tego przyznawał. Dzisiaj widać było, że walczy z bolidem, więc nie ma się z czego tłumaczyć.
Yurek
13.11.2010 03:17
Mam pytanie, czy Kubica kiedykolwiek przyznał się, że popełnił błąd?