Lando Norris odebrał nagrodę za mistrzostwo świata w sezonie 2025
Wyróżnienie za tytuł wśród konstruktorów otrzymali również przedstawiciele McLarena.
12.12.2521:31
14wyświetlenia

Lando Norris podczas oficjalnej gali FIA w Taszkencie odebrał trofeum za mistrzostwo świata Formuły 1 w sezonie 2025.
Brytyjczyk w minionej kampanii sięgnął po pierwszy tytuł w karierze z dorobkiem siedmiu zwycięstw. Dorobek zdobyty przez kierowcę w znacznym stopniu przyczynił się też do dziesiątego mistrzostwa w klasyfikacji konstruktorów McLarena, który w ten sposób samodzielnie wysunął się na drugie miejsce w tabeli wszechczasów, tylko za Ferrari.
Norris odebrał puchar za tytuł mistrza świata z rąk Mohammeda bin Sulayema, ponownie wybranego na stanowisko prezesa Międzynarodowej Federacji Samochodowej. Brytyjczykowi towarzyszyli na scenie Oscar Piastri, który odebrał wyróżnienie za trzecie miejsce w klasyfikacji, a także Andrea Stella i Zak Brown, reprezentujący McLarena dekorowanego za tytuł konstruktorów.
Podczas ceremonii w stolicy Uzbekistanu zabrakło tegorocznego wicemistrza świata - Maksa Verstappena. Reprezentant Red Bulla usprawiedliwił swoją nieobecność chorobą.
To wielka przyjemność stać na tej scenie. W pierwszej kolejności kieruję podziękowania do zespołu, który zapewnił nam wspaniały samochód. Do samego końca byliśmy w stanie nim odnosić wiele zwycięstw. Podziękowania kieruję również do Oscara Piastriego, mojego niesamowitego partnera z zespołu, dzięki któremu dokonałem wielkich postępów na przestrzeni ostatnich sezonów- powiedział Lando Norris.
To był niesamowity rok, udało mi się w nim spełnić marzenie wielu kierowców. Żyłem nim przez lata i pamiętam, jak stałem na tej scenie jako mały chłopak. Prawdopodobnie to był 2014 rok i odbierałem nagrodę z rąk Jackiego Stewarta [za kartingowe mistrzostwo świata - przy. red.]. Dorosłem wśród wielu tu obecnych, a z McLarenem doszliśmy do mistrzowskich tytułów. W tym czasie mogłem walczyć z najlepszymi, jak Lewis, Max, Sebastian oraz Fernando. Jako dzieciak najpierw ich oglądałem, a potem mogłem się z nimi zmierzyć i ich pokonać. Jestem z tego bardzo dumny oraz zadowolony.
Mateusz Szymkiewicz