Brown: Jestem przekonany, że Piastri będzie mistrzem z McLarenem
Amerykanin jest zachwycony rozwojem 24-latka, który debiutował w F1 z jego zespołem.
08.12.2518:19
13wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zak Brown uważa, że Oscar Piastri dysponuje absolutnie wszystkim, by w kolejnych sezonach sięgnąć po mistrzowski tytuł z McLarenem.
Australijczyk przez większość tegorocznej kampanii był liderem klasyfikacji, sięgając łącznie po siedem zwycięstw. Mimo to załamanie formy po europejskiej części sezonu kosztowało kierowcę pierwszy mistrzowski tytuł, który powędrował w ręce jego partnera - Lando Norrisa.
Jak przyznał dyrektor generalny McLaren Racing - Zak Brown, Piastri udowodnił w tym roku, iż mimo niewielkiego doświadczenia dysponuje już wszystkim, by sięgnąć po tytuł w klasyfikacji kierowców.
Zak Brown uważa, że Oscar Piastri dysponuje absolutnie wszystkim, by w kolejnych sezonach sięgnąć po mistrzowski tytuł z McLarenem.
Australijczyk przez większość tegorocznej kampanii był liderem klasyfikacji, sięgając łącznie po siedem zwycięstw. Mimo to załamanie formy po europejskiej części sezonu kosztowało kierowcę pierwszy mistrzowski tytuł, który powędrował w ręce jego partnera - Lando Norrisa.
Jak przyznał dyrektor generalny McLaren Racing - Zak Brown, Piastri udowodnił w tym roku, iż mimo niewielkiego doświadczenia dysponuje już wszystkim, by sięgnąć po tytuł w klasyfikacji kierowców.
Oscar będzie mistrzem świata. Jestem przekonany, że dokona tego z McLarenem. Pozyskaliśmy go na nieco późniejszym etapie kariery, choć w przypadku obu naszych kierowców możemy mówić o pewnym ryzyku. Obaj nigdy nie startowali innym samochodem niż McLaren.
Koniec końców ryzyko podjęte przez zespół opłaciło się. Współpraca z tymi wspaniałymi kierowcami była przyjemnością mimo całego szumu wokół. Obaj są absolutnymi liderami i każdy z nich wygrał w tym roku po siedem wyścigów, ciesząc się przy tym wzajemną rywalizacją. Nigdy nie było między nimi nieporozumień. Co prawda obaj potrafili zrzędzić w rozmowach z Andreą [Stellą], ale generalnie uważam to za dobre. Każdy naciskał na siebie i działało to motywująco. Czuję dumę i nie mogę się doczekać, aż to powtórzymy- powiedział Amerykanin.
Mateusz Szymkiewicz