Alexander Rossi przerywa dominację Vergna w FR3.5

Amerykanin był dziś najszybszym kierowcą na torze
18.09.1115:21
Paweł Zając
4566wyświetlenia

Alexander Rossi był najszybszym kierowcą podczas drugiego wyścigu World Series by Renault na torze Paul Ricard i dzięki świetnej decyzji taktycznej zdobywa dziś 25 punktów.

Amerykanin świetnie wystartował i nawet zrównał się z Jeanem-Ericem Vergne przed pierwszym zakrętem, jednak to Francuz przytrzymał wewnętrzną i utrzymał prowadzenie. Również lider klasyfikacji, Robert Wickens świetnie ruszył z miejsca i awansował na czwarte miejsce.

Po starcie kierowcy musieli jednak zwolnić, gdyż incydent w pierwszym zakręcie pomiędzy Janem Charouzem i Danielem McKenzie spowodował wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Z trudami pierwszego okrążenia nie poradził sobie również Danił Mowe. Neutralizacja nie trwała długo i po dwóch okrążeniach powrócono do rywalizacji. Dwójka liderów szybko oddalała się od reszty stawki, jednak żaden z nich nie był wyraźnie szybszy.

Pierwszym kierowcą z czołówki, który pojawił się w boksie, był Daniel Ricciardo. Niedługo później Vergne zjawił się u swoich mechaników, jednak problem z dokręceniem koła przedłużył jego postój. W tym czasie Rossi zdecydował się opóźnić pit-stop i mając przed sobą czysty tor, kręcił szybkie okrążenia. To była kluczowa decyzja, gdyż Amerykanin po swoim pit-stopie znalazł się przed Ricciardo i był prowizorycznym liderem wyścigu.

Robert Wickens po dobrym starcie stracił nieco tempo. Najpierw po błędzie w jednym z zakrętów został wyprzedzony przez Jake'a Rosenzweiga, a później przegrał walkę z Vergne tuż po wyjeździe z alei serwisowej. To nie miało jednak większego znaczenia, gdyż na około 10 minut przed końcem wyścigu w bolidzie Kanadyjczyka doszło do przebicia opony i lider klasyfikacji musiał jeszcze raz zjawić się w boksie. To zepchnęło go poza punktowaną dziesiątkę.

Kiedy wszyscy zawodnicy odbyli już obowiązkowy pit-stop, Rossi kontynuował swój pokaz świetnej jazdy i coraz bardziej oddalał się od Ricciardo. Australijczyk był naciskany przez Vergna, jednak Francuz uszkodził w walce przednie skrzydło i później popełniał błędy, wyjeżdżając zbyt szeroko poza tor, przez co musiał zadowolić się trzecim miejscem. Tuż za podium uplasował się Rosenzweig, piąty był Nick Yelloly, dla którego była to dopiero druga runda WSbR. Dalsze pozycję zajęli Negrao, Costa, Zampieri, Ramos i Webb, jednak walka o nie toczyła się do samego końca.

Mimo braku punktów, Wickens utrzymał pozycję lidera klasyfikacji generalnej, jednak ma już tylko dwa punkty przewagi nad Vergnem. Zwiastuje to bardzo zacięty pojedynek podczas ostatniej rundy w Barcelonie. Trzecie miejsce zajmuje Ricciardo, który z dorobkiem 144 punktów nie liczy się już w walce o mistrzostwo. Sześć oczek za nim plasuje się dzisiejszy zwycięzca.

OSTATNIE POKREWNE TEMATY