Kubica nie wróci na początku sezonu 2012

Polak poinformował zespół, że potrzebuje jeszcze trochę czasu
23.11.1110:55
Paweł Zając
10760wyświetlenia

Robert Kubica poinformował dziś zespół Lotus Renault GP, że nie będzie gotowy na powrót z początkiem przyszłego sezonu.

Polak cały czas realizuje intensywny program rehabilitacji i pomimo tego, że postępy wykonywane przez niego są zaskakujące, to potrzeba będzie jeszcze trochę czasu, aby Robert wrócił do pełnej sprawności.

W ciągu ostatnich tygodni pracowałem bardzo, bardzo ciężko, jednak doszedłem do wniosku, że nie będę gotowy na sezon 2012 - powiedział Kubica. Zadzwoniłem do zespołu i poinformowałem ich o sytuacji. To była trudna decyzja, jednak rozsądna.

Wiem również, że zespół musi przygotować się do przyszłego sezonu i kolejne przesuwanie terminów nie byłoby odpowiednie. Moja rehabilitacja wciąż jest bardzo zachęcająca, a lekarze są pod wrażeniem. Po prostu potrzebuję więcej czasu, gdyż chcę być w 100% gotowy, nim zaangażuję się w cokolwiek związanego z jazdą. Żałuję również, że nie byłem w stanie dostarczyć większej ilości informacji i nie pojawiałem się w gazetach. Dziękuję moim kolegom dziennikarzom za zrozumienie tego, że był to najlepszy sposób na poradzenie sobie z najtrudniejszym okresem mojego życia.

Zespół Lotus Renault GP przyznał, że pomimo tego, iż jest rozczarowany wiadomością, pozostaje zaangażowany w rehabilitację Roberta tak bardzo, jak to tylko możliwe. Samochód jest gotowy do testów i czeka na niego. Kubica pozostanie częścią ekipy w przyszłym roku i już prowadzone są rozmowy nad przedłużeniem kontraktu. Dodatkowo zespół ma przeanalizować wszystkie opcje, by wybrać odpowiedniego kandydata do jazdy podczas testów zimowych. Wszyscy członkowie ekipy życzą Robertowi - Szybkiego powrotu do zdrowia!

Każdy w zespole jest bardzo rozczarowany informacją. Robert nie pojedzie w Australii i na pewno nie na to liczyliśmy, jednak podjął bardzo dojrzałą decyzję, pamiętając o interesie ekipy - powiedział Eric Boullier, szef Lotus Renault GP. Jako zespół i jako rodzina w pełni go wspieramy i pomożemy tak bardzo, jak będziemy mogli. Program składający się z testów na symulatorze, jazd bolidami jednomiejscowymi i samochód F1 wciąż na niego czeka. Robert będzie szedł krok po kroku i wróci do samochodu, kiedy będzie czuł, że jest na to gotowy.

KOMENTARZE

90
grzesiek811
27.11.2011 12:26
Starty w niższej serii nie są dobrym pomysłem. Wiadomo, że Kubica nie jest w pełni zdrów i nie będzie 100% zdrowy na początku 2012. Gdyby miał tam kiepskie wyniki powrót do F1 byłby zagrożony. Lepiej niech będzie testerem F1 i dojdzie do pełni formy. A potem zobaczymy: Ferrari, Williams, Force India będzie kilka opcji.
Masio
25.11.2011 05:48
Od razu wiedziałem, że Robert nie powinien startować w tym rajdzie, bo naraża tylko swoje życie i zdrowie. Winę za ten wypadek ponoszą obie strony: Zespół zawinił tak, że pozwala na starty w innych seriach. Ten Bulion jest po prostu nienormalny. A Robert to nie powinien brać w tym udziału i narażać swojej kariery w F1. No cóż, najważniejsze teraz, żeby w ogóle wrócił do zdrowia. W 2012 powinien wystartować w jakiejś niższej serii (powiedzmy FR 3.5) i sprawdzić swoje umiejętności po wypadku. Natomiast jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to w 2013 wróciłby do F1, ale do Ferrari za Massę. Niech w ogóle nie wraca do LRGP!!!!
gosiaw19
24.11.2011 12:10
http://www.autosport.com/news/report.php/id/96418 "Manager denies Robert Kubica will miss start of 2012 Formula 1 season"
Sgt Pepper
24.11.2011 10:25
Francuzi piszą już o kwotach kontraktu Kubicy. Ponoć dostał 1,5 mln Euro by dochodził do formy u nich. Zgubiłem linka, ale czytałem to na własne oczy. Silly season się dopiero zaczyna, czy coś mnie ominęło ?
WioRaf
24.11.2011 06:28
tak jest Tasiorsa :) -troche zmienil bym pkt 9 i 10 ale ogolnie zgadzam sie z Toba :) -wypowiedz Roberta jest niczym innym jak pozegnaniem z renia :( wspominajac rowniez wczesniejsze wypowiedzi Erica :) i Morelliego o testowaniu w styczniu wszystkiego oprocz R29 :) -czy ferrari? oj chcialbym, ale Force India tez sobie zeby oszczy na Roberta :) -wiem ze brak Roberta w jakimkolwiek wywiadzie telewizyjnym rowniez jest jego strategia pokojowego pozegnania sie z Renia (zeby nie mowili ze swinia ich zostawila) a jego stan wraz z nowym rokiem ulegnie znaczacej niespodziewanej poprawie, kiedy renia podpisze kontrakty z dwoma kiierowcami to i tak chcialbym wiedziec i zobaczyc naszego Roberta w jakiej jest formie :)
Tasiorsa
24.11.2011 01:29
Komentarz ktory pisalem w konkurencyjnym serwisie ale wg mnie wielce prawdopodobny - ba nawet ton tej tresci mniej wiecej :))) Chcecie posluchac wrozki? 1. Robert z koncem roku konczy kontrakt z LRGP 2. W styczniu odbywa testy F2000 i 3,5l Dallara 3. Otrzymujemy informacje ze testy wypadly pozytywnie ale musi popracowac nad wytrzymaloscia 4. Markiz wyraza chec pomocy Robertowi dajac mozliwosc korzystania z symulatora oraz torow testowych we Fiorano i Mugello 5. Kolo marca-kwietnia dowiadujemy sie ze stan zdrowia Kubicy ulegl znacznej poprawie a Robert jest juz gotow by zasiasc za sterami bolidu F1. 6. Ferrari oglasza ze zdecydowalo sie Kubicy powierzyc role 3go kierowcy testowego. 7. Na Monzy badz Spa Robert otrzymuje mozliwosc jazdy w piatek za F. Masse 8. Robert kolejno zalicza piatki a Ferrari go obserwuja z uwaga 9. Fellipe czując że niespelnia pokladanych w nim przez zespol nadzieji decyduje się odstapić fotel przyjacielowi z polski, a sam skupić się na wyzwaniu jakie go czeka w nowym teamie. 10. Robert zalicza 3 ostatnie wyscigi sezonu 2012 a wraz z koncem sezonu Ferrari dziekuje Massie za wieloletnia wspolprace zyczac mu samych sukcesow oraz oglasza 2 letni kontrakt z Robertem.
monza82
23.11.2011 10:06
wedlug mnie LRGP liczy na kubice tylko pod wzgledem rozwoju bolidu a bolid "samochod" bo ja pracuje przy preparacji rajdowek wyczojesz jak bedziesz czol kazda czesc auta dlatego LRGP utrzymuje kontakt z Kubica ale to jest pewne ze nie bedzie jezdzil u nich jak bedzie gotowy mysle ze w 2013 nie w ferrari tylko w mercedesie go wezma na miejsce nicko a w przyszlym sezonie bedzie pracowal testowal rozwijal bolid LRGP b dlatego ma contrkt jeszcze podpisany a w LRGP bedzie grosjean na jego miejsce
grzesiek811
23.11.2011 09:52
Z tym Ferrari to już się robi nudne. Tym bardziej, że Robert aktualnie jest wielkim znakiem zapytania, a skoro nie wzięli go gdy można było, to teraz gdy nie wiadomo co będzie? Drugą sprawą jest LRGP, ciągle mówią, że czekają na niego i przygotowują dla niego kontrakt. Jak będzie, tego nawet cyganka z fusów nie jest w stanie przepowiedzieć. Możemy tylko czekać na pierwsze testy Kubicy. Ciekawe czy podpisze jakiś kontrakt, bo myślę, że LRGP też nie da się zrobić w roczny kontrakt i przygotować Kubicę dla kogoś innego, raczej liczyłbym na kontrakt korzystny dla nich. A może ktoś inny zainwestuje w niego. Jakby nie patrzeć sezon 2012 też będzie stracony. Co do możliwości powrotu po takim czasie, to nie jeden sportowiec już wrócił. Może Schumacher nie jest najlepszym przykładem, ale np. Michael Jordan, Lens Amstrong, Henrik Larsson, Marcin Wasilewski. Nikki Lauda też miał chyba 2 lata przerwy przed ostatnim tytułem mistrza świata.
monza82
23.11.2011 09:15
huckleberry postaram sie o przecinki ale mam klawiature francuska moge tylko éèàç to jest u nas sulico moj szef w garazu ma 47 i sie sciga na paul ricard tor przy nicei i jest dobry w tym wiec stary na sciganie nie ma "stary "trzeba byc dobrym i to kochac
sulico76
23.11.2011 09:08
@MairJ23,monza82 Sorki ! stary sie robie :-)
Huckleberry
23.11.2011 09:01
@monza82 - o matko, nie znam francuskiego ale podejrzewam, że macie tam jakieś przecinki i kropki? ;) W ogóle nie wiem co piszesz, postaraj się czasem postawić jakiś przecinek ;)
monza82
23.11.2011 08:54
zlamal sobie na przyklod ktos z was nadgarstki przy walnieciu w bande jezdzil ktos z was naprzyklad f 360 modena do tego dorzuccie kask 1.5 kg na glowie i srednio 3G przeciarzenia ja to mialelem mam rehabilitacje hydromasarze bo nerw strzalkowy mi poszedl wzdlorz piszczela rok czasu minal juz jerzdze mam czucie w spodzie stopy ale z boku jak ludka jeszcze nic nie czuje moja technikajazdy blokuje noge o deske by precyzyjnie czuc hamulec przede wszystkim bylem juz gotow przesiasc sie na motory bo prawa noga nieczynna ale trzeba czasu i kubek tez potrzebuje czasu ja noga ruszalem ale nie mialem czucia i mi sie wydaje to samo moze i wsiadl by do bolidu pojechal by na bank ale auto trzeba czyc by wygrywac miesnia trzeba od nowa cwiczyc bo jak nerwy sa walniete jest zanik miesni jak u mnie podjol dobra decyzje ze nie wystartuje na razie trzeba czasu i kazdy doswiadczony pilot nie zacznie scigac sie poki nie jest pewny siebie i sprzetu pozdrawiam i sorry za bledy mieszkam we francjii od dziecka live is brutal to mi sie spodobalo [color=]sulico76 [/color]
MairJ23
23.11.2011 08:52
@sulico76 life is brutal - LIFE !
sulico76
23.11.2011 08:49
No to by bylo na tyle w temacie - Robert i F1. Szkoda mi chlopaka, szczegolnie ze mial przed soba bardzo dobrze zapowiadajaca sie kariere. Kierowca z duzym potencjalem i "jajami" (a to wsrod obecnej stawki stalo sie rzadkoscia) Niestety life is brutal and full of zasadzkas a dwa lata przerwy w tym cyrku to strasznie duzo. Robert w Ferrari to bardziej pobozne zyczenie niz realna mozliwosc. Zbyt duzo chetnych w kolejce, i zbyt mala gwarancja na konkurencyjnosc Roba po wypadku. LGRP wydaje mi sie ze tez odpuscilo i moze juz w nastepnym tygodniu podadza nowy sklad na 2012. Wiele mowiace jest zdanie : "gdyż chcę być w 100% gotowy, nim zaangażuję się w cokolwiek związanego z jazdą"
dyfuzor666
23.11.2011 08:23
Włoskie media już spekulują, że jest to swego rodzaju pożegnanie z LRGP i przygotowanie się na przejście do Ferrari w 2013 za Massę.
michal132
23.11.2011 07:44
Simi i ja też mam taką nadzieje. Jak to zawsze powtarza co Cie nie zabije to Cie wzmocni. W przyszłym tygodniu znów zabieg. Ale może być tak jak ostatnio że ma się odbyć zabieg w niedługim czasie a było już po zabiegu. Licze że te testy w styczniu to nie ściema i że wypadną ok
Simi
23.11.2011 07:37
Cóż, długo zastanawiałem się czy pisać pod tym newsem, ponieważ wiem, że informacje związane z Kubicą=syf w komentarzach. Nie dlatego, że Kubica jest "jakiś tam", albo jego fani. Niestety, oprócz prawdziwych kibiców Roberta, sporo jest także Kubicomaniaków, którzy nie zawsze prezentują wymagany poziom. Trudno - dołączyłem do dyskusji, a to, czy zaraz oberwę od Kubicomaniaków, czy nie już mnie naprawdę nie obchodzi. Generalnie, wierzyłem w to, iż Robert wróci, ponieważ jest naprawdę dobrym zawodnikiem. Niestety, od razu po informacji dotyczącej jego wypadku, przez głowę przeleciała mi myśl: "Polacy stracili swoją pierwszą i jedyną nadzieję". Obawiam się, że tak może być. Ok, Rob jest silny, nie jest przeciętnym "Kowalskim", ma bardzo mocną psychikę, a jego rehabilitacja jest udana i szybka. Jednak czy po półtorej roku/dwóch latach, będzie w stanie prezentować tak samo wysoki poziom jak przed wypadkiem? To nie prowokacja i nie chciałbym, aby ktokolwiek czuł się moją opinią urażony, ponieważ wiem jak wielu ludzi w Polsce uwielbia Roberta. Chodzi mi tylko o to, że również zawsze dobrze mu życzyłem i zwyczajnie obawiam się o jego przyszłość. Lubię myśleć, że wróci silniejszy i jeszcze nas zaskoczy.
silly boy
23.11.2011 06:55
@Adakar widzę że ostatnie kilka lat nie zmieniły Twojego wybujałego ego w temacie własnej nieomylności i dalej obsesyjnie starasz się udowodnić sobie i innym jaki to z Ciebie prorok, zapomniałeś już o swojej słynnej liście 50 lepszych od R.K. kierowców ( zainteresowanych odsyłam na forum f1ultra do przeczytania postów z działu Robert Kubica str.8 i 7 ) Adamie "userze wyrzucony z forum" doceniam Twoją wiedzę i lubię czytać Twoje komentarze ale radzę nie usiłuj przekonywać nas o swojej nieomylności więcej pokory sorry za off top
akkim
23.11.2011 06:51
@schuey Widzę nadal boli styl mej wypowiedzi, czasami w człowieku coś takiego siedzi, załóż zatem bloga, szukaj zrozumienia byle jak najdłużej i do zobaczenia.
Sgt Pepper
23.11.2011 06:48
@up Hehe... przecież o tym samym pisałem ;)
DJ Malina
23.11.2011 06:42
[quote="Sgt Pepper"]Ferrari potrzeba kierowcy przez duże "K"[/quote] Kubica jest przecież przez duże K :D
robertunio
23.11.2011 05:52
Jak dla mnie w tym newsie brakuje dosyc waznej moim zdaniem informacji, ze "Kubica requires a further operation next week to remove a pin from his elbow. Only then will he be able to return to full physical training for the first time." Zrodlo: http://news.bbc.co.uk/sport1/hi/formula_one/15853406.stm
Aeromis
23.11.2011 05:30
@tomato Nie ma podstaw by Perez mógł liczyć na Ferrari, pomimo niestabilnej formy Kobayashi zdobył 28 pts a Perez 14, średnia miejsc także wskazuje na Kobayashiego. To czy Perez może zacząć mieć szanse na Ferrari pokaże dopiero 2012, nie obraź się, ale póki co to tak raczej "bez przykładowo" zmyślasz.
Sgt Pepper
23.11.2011 05:17
Perez ? Wątpię. Za cienki. Nawet w porównaniu z Kobayashim, a co dopiero z Kubicą. Żart. Ferrari potrzeba kierowcy przez duże "K", a nie kasy.
tomato
23.11.2011 05:12
Uważam, że do Ferrari jednak trafi Perez. Kubicy znacznie brakuje do Meksykanina (nawet nie trzeba przytaczać tu przykładów). Perez jeździ, a kubica niestety jeszcze długo nie...
Aeromis
23.11.2011 05:00
Dla mnie jako kibica (całego) F1 najważniejsze jest to, że powrót dla Roberta jest celem. W pełni rozumiem, że nie chce wracać wcześniej, zanim nie będzie gotowy, bo przez nieudany powrót miałby wiele do stracenia, być może nawet wszystko jeśli chodzi o F1. Dobrze więc, że się nie wyrywa, bo po prostu na tą chwilę musi się skupić na rehabilitacji i to jest właśnie realizm. Proroctwa pesymistyczne/optymistyczne/realistyczne w gruncie rzeczy są nieistotne, mają charakter bardziej emocjonalny niż logiczny, kiedy i kto miał rację - to też bez znaczenia, skoro nawet sami lekarze tego nie wiedzieli, a realizm musi być poparty aktualną wiedzą a nie przypuszczeniami. Najważniejsze są cele, odpowiedni kierunek do nich i praca w tym kierunku. Jeśli ów praca jest jak w informacji "zachęcająca" o czym mogliśmy przeczytać już nie pierwszy raz, choć po raz pierwszy od Roberta to padło, to obieranie innego kierunku niż optymistycznego na pewno nie jest realizmem :)
schuey
23.11.2011 04:22
komentarze powyzej jednej liniki sa bezsensowne, rozwiązłe jak falki z olejem..wierszyki tez. Tu nagne linijke ale wielu z was ponosi fantazja a nie realizm. Chyba zaloze BLOGA ZROZUMIEC F1...do zobaczenia
Karol26
23.11.2011 04:10
@renegade Pieniążki to nie wszystko tym bardziej dla Ferrari :) Perez jest dobry ale nie ma tego co nazywa się ,,to coś" a to ma Kubica. Mógłbym tu 1000 stron napisać o tym dlaczego Robert a nie ktoś inny :)
renegade
23.11.2011 03:30
Kubica jest za biedny na Ferrari, tam maja miejscowke przygotowana dla Pereza i Jego pieniedzy z Meksyku. Gratuluje dobrego samopoczucia.
rafi230
23.11.2011 03:15
Ja mam pewną swoją tezę, powoli dadzą mu się wjeździć w bolid w połowie sezonu, na takim niezobowiązującym kontrakcie na następny w którymś z zespołów, co będzie miało go przygotować do sezonu 2013, który spędzi w Ferrari.
michal132
23.11.2011 03:12
czy ja pisze ze jestes chamski albo że ja nie jestem chamski. poza tym tu jest złe tłumaczenie bo Kubica powiedział że nie jest pewien czy będzie gotów na start sezonu 2012 a nie że jest pewny.
Ambrozya
23.11.2011 03:09
[quote="michal132"]Widze że Adakar i ambrozya cierpią na wadę wzroku i umysłu nie umiejąc czytać ze zrozumieniem tekstów. A choroba mózgu wiąże się z ich przewidywaniem przyszłości[/quote] Och, cóż za pełen kultury komentarz... Ale to ja jestem chamski i gburowaty bo realnie patrzę na sytuację... W styczniu testy aby powiedzieć wszem i wobec, że jednak nie wystartuje w 2012 roku. W 2013 i w 2014 także. To będzie kubeł zimnej wody dla was.
michal132
23.11.2011 02:59
Mozliwe jest to że Robert chce podziękować LRGP i iść gdzieś inndziej.
DJ Malina
23.11.2011 02:56
[quote]"Następnie powie nam, czy odczuwa ból oraz czy wszystko jest w porządku” – tłumaczy Morelli. „Później, jeśli wszystko będzie dobrze, przesiądzie się do bolidu Dallary z Formuły Renault 3.5. Zna go bardzo dobrze, ponieważ zdobył w nim mistrzostwo tej serii w 2005 roku. Jeżeli poradzi sobie również z tą maszyną, to nie będzie miał problemów także z samochodem F1”.[/quote] To powiedział Morelli o styczniowych jazdach. Coś mi tu nie pasuje w tej całej układance. Dwa miesiące będzie jeździł tym FR2.0? Według mnie w lutym Kubica może pojechać w bolidzie FR3.5, a jak mówi Morelli, jeśli Robert poradzi sobie w tym bolidzie to i w bolidzie F1 też da radę. Czyli na marzec mógłby zdążyć... nie chce do LRGP? Oczywiście mogę się mylić, ale taka jest moja opinia.
vojtas
23.11.2011 02:53
W Styczniu testy RK wiec zobaczymy jak przebiegną...jezeli to nie gra o kontrakt to Roberta mam nadzieje zobaczymy juz na GP Monaco najpozniej w GP Belgii.
Ambrozya
23.11.2011 02:47
Nie bój nic, z niczym nie mam problemów :-) Z realną oceną sytuacji i wydarzeń także :-)
Karol26
23.11.2011 02:37
:) Pojedzie :) Czy w końcówce czy w środku sezonu ale pojedzie. To wartościowy kierowca a takim zawsze otwierają się drzwi :) Niech niedowiarkowie mają powód do spuszczenia głów w dół :)
akkim
23.11.2011 02:34
@Adakar Myślałem o jakiejś nagrodzie rzeczowej, jeszcze ściślej pisząc nawet pamiątkowej, bo nie wiem czy tak oficjalnie jest to dopuszczelne byśmy się o kasę zakładali - by nie skończyć marnie ;) P.S. Wbrew pozorom nic mnie nie zalewa, jam pogodny człowiek, trudno mnie tak sprowokować - nie Wyrzucaj sobie ;))
Adakar
23.11.2011 02:29
@akkim posłużę się wyszukanym cytatem Bogusława Lindy: "W imię zasad s......u" ;-) Od 1 stycznia 2012 do startu sezonu 2013 jest jakieś, pi razy drzwi, 400 dni, więc 400 zł, złotówka za każde 24 godziny. PS. Tak wiem, że jak to czytasz(cie), to krew Cię zalewa, i myślisz "jeszcze te 400 stówki Ci w gardle staną i udławisz się sk.....u". I love you too. (to tak ogólnie do tych, którzy i tak wiedzą o kogo chodzi)
F1 Bastek
23.11.2011 02:29
Widzę,że @Ambrozya ma problemy z dokładnym czytaniem newsa..Dla mnie ta wiadomość to żadna sensacja.
Ambrozya
23.11.2011 02:23
No i co? Mimo szyderstw i dawania mi ostrzeżeń wyszło, że to ja mam rację... Nie wróci na początku sezonu 2012, nie wróci w środku sezonu, nie wróci pod koniec sezonu. Do ścigania w F1 już nie wróci. Z resztą to było jasne jak słońce (przynajmniej dla mnie...).
akkim
23.11.2011 02:22
@Adakar Dobra, przyklepane, o co ? O zasady, czy konkretna stawka - tylko bez przesady ;))
Adakar
23.11.2011 02:19
@akkim to inaczej ... "Kubica NIE pojawi się na gridzie pierwszego Grand Prix roku 2013 w kokpicie bolidu Formuły 1." Szczerze ? Chciałbym nie mieć racji. Peace. [quote]@Adakar No czekałem, aż się wreszcie "od-auto-banujesz" ;) Ale już się tak nie gloryfikuj - nie byłeś jedynym realistą w tym ogródku.[/quote] ale byłem tym, który najgłośniej szczekał i najbardziej boleśnie wykładał kawe na ławę. I za to m.in. zbierałem fenomenalne recenzje wśród "oddanych" fanów RK. ;-)
Il Capitano
23.11.2011 02:12
Robert, jak bedziesz gotów do jazdy w trakcie sezonu to nie właź do bolidu F1, tylko do jakieś mniejszej serii, udowodnij, że nadal potrafisz robić to co kiedyś tak samo dobrze, wtedy łatwiej będzie o angaż w 2013, bo jak Robert wsiadziesz np w sierpniu do Lotus Renault rozwijanego przez Petrova, to będziesz sie szlajał w drugiej połowy stawki i co może spowodować reakcje typu : "To juz nie ten samo Kubica co w 2010", albo w ogóle możesz nie byc zauważony
yaper
23.11.2011 02:11
@Adakar, minęło dokładnie 160 dni i kilkanaście godzin, trochę niesłowna ta obietnica, ale można uszanować to, że czekałeś na to konkretne oświadczenie proroku ;) Co do meritum, można się było niestety tego spodziewać. Milczenie nie wróżyło niczego dobrego. Nadal się łudzę, że możliwy będzie jeszcze start w europejskiej części sezonu, ale co by nie było, to bez przygotowań i dobrego treningu na sukcesy nie ma co liczyć, czyli kolejny sezon w plecy. Pytanie, czy zasadnym jest startowanie z doskoku, czy nie lepiej przygotować się dobrze na 2013, jeśli w tak odległej przyszłości ktokolwiek jeszcze będzie pamiętał kto to Kubica. Nie takich Mikołajek sobie wyobrażałem...
akkim
23.11.2011 02:09
@Adakar [quote]I co więcej, specjalnie dla Ciebie i reszty, wystartuję z nowym wyzwaniem. Co do powrotu w 2013 do F1 (tym bardziej z Ferrari). "Za rok, spotykamy się tutaj ponownie i mimo upływu tych 365 dni, Kubica nadal będzie bez kontraktu w F1. W innym motosporcie - możliwe."[/quote] Oczywiście Adakarze wyzwanie przyjmuję, tylko jedną zmianę Ci zaproponuję, chodzi o termin końcowy Twojej deklaracji, nie będzie gotowy jeszcze układ stawki. Umówmy się na koniec, na zimową przerwę, gdy wszystkie zespoły już uderzą w werble i ogłoszą swe składy - to chyba rozsądne ? Jeszcze Pomyśl o stawce - ale jakieś mądrej ;) Ja obstawiam na występ już w następnym roku, że pojedzie bolidem, nie - siądzie w padoku, wierzę w to, to mój osąd tylko oczywiście, kask Roberta na torze w przyszłym roku błyśnie.
SkC
23.11.2011 01:54
No niestety takiej informacji trza było się spodziewać. Bardzo szkoda, że nie da rady na początek sezonu 2012. Jednak rany z rajdu nie tak szybko się goją jak co niektórzy myśleli i będzie nam dane poczekać na Roberta dłużej. Ważne aby wrócił sprawny w tylu procentach ile trzeba do prowadzenia bolidu na swoim poziomie. Fajnie jakby mógł wystartować w Monaco, niezły powrót króla by nastąpił :) Chciałbym poznać tych ludzi którzy majstrowali przy felernej barierce...
Damiano1992
23.11.2011 01:40
"Po prostu potrzebuję więcej czasu, gdyż chce być w 100% gotowy nim zaangażuje się w cokolwiek związanego z jazdą." Czyli styczeń pierwsze jazdy testowe ;). Wg mnie to ściema i grzeczne pożegnanie z LRGP.
MaxKapsel
23.11.2011 01:32
@Adakar No czekałem, aż się wreszcie "od-auto-banujesz" ;) Ale już się tak nie gloryfikuj - nie byłeś jedynym realistą w tym ogródku. Poza tym układ, który proponujesz nie jest do końca fair - za te 365 dni będziemy tam gdzie teraz, czyli jeszcze przed końcem sezonu 2012. Jeśli (a to najbardziej prawdopodobna obecnie wersja wydarzeń) Kubica nie będzie miał kontraktu przed rozpoczęciem tego sezonu, to na 95% procent nie będzie go miał również tydzień przed jego zakończeniem (ewentualnie będzie miał, ale nie poda się tego do wiadomości - co na jedno wyjdzie). Analogicznie jak w tym roku - niecały tydzień przed końcem na 24 kierowców mamy potwierdzonych 14, ale to wszystko są przedłużenia obecnych kontraktów z jednym jedynym wyjątkiem de la Rosy (ogłoszonym ledwo 3 dni temu). A ewentualny Kubica w Ferrari to byłby właśnie nowy kontrakt. Jedyne na co teoretycznie można by liczyć, to jakaś podmiana w trakcie sezonu. Tyle, że w zespołach z czołówki to raczej ostatnio rzadko spotykana sprawa (pomijając oczywiście kontuzje - np. Massa 2009). Ostatnie zmiany "w środku sezonu" wśród czołowych zespołów, jakie pamiętam to 2006, kiedy za Montoyę wszedł de la Rosa, a za Villeneuve'a... zaraz, kto to był ten gość z dużym nosem...;) Zaraz po zakończeniu GP Brazylii (albo powiedzmy w grudniu 2012) to już będzie zupełnie inna historia...
jpslotus72
23.11.2011 01:30
Podczas treningów na Suzuce komentatorzy i eksperci BBC "plotkowali" na różne tematy - m.in. ewentualnego powrotu Kimiego i sytuacji Roberta. Większość z nich stawiała na powrót Kubicy w 2013... I nie jest to żaden "koniec świata" - także nie koniec świata F1 dla Roberta. Nawet jeśli nie wróci w trakcie przyszłego sezonu, to kolejny rok rehabilitacji oraz różnych testów znaczy w tym przypadku bardzo wiele. "Tyle w temacie" - jak piszą niektórzy. Życzę Robertowi dalszych postępów w spokojnej rehabilitacji - a tymczasem z ciekawością oczekuję składu kierowców Lotusa na Australię 2012...
aronek
23.11.2011 01:09
Wow, ale niespodzianka. Nie spodziewalem sie komunikatu od Kubicy. Ciekaw jestem, w jakim swietle sa teraz te wszystkie plotki o ferrari.
fernandof1
23.11.2011 01:08
Jak wróci to żeby się nie okazało że jeździ gorzej niż Narain
Petron@s F1
23.11.2011 12:59
'...I came to the conclusion that I am not[color=red] yet[/color] certain to be ready for the 2012 season...' Kluczowe slowo na czerwono... [ nomen/omen ] nieblokuje Wam miejsca... szukajcie kierowcy ;) po styczniowych jazdach wyscigowkami moze jej nabyc :)
Kojag
23.11.2011 12:55
Wszyscy razem wytrzymaliśmy już tyle czasu, to wytrzymamy jeszcze trochę. Nawet jeśli Robert miałby nie wracać już nigdy do ścigania, to wolę być karmiony tymi kłamstewkami i przesuwaniem terminów...
Adakar
23.11.2011 12:52
@akkim nie nie napisałem, że to finał i czas otwierać szampana. Szczerze, gdyby Kubica pojawił się za kierownicą bolidu w Brazyli (a taki był jeden z WIELU planów Morellego i jego ekipy) to wyglądałbym tak -> O_o i byłbym gotów tutaj, wyznać grzeczhy i przyjąć chrzest. I co więcej, specjalnie dla Ciebie i reszty, wystartuję z nowym wyzwaniem. Co do powrotu w 2013 do F1 (tym bardziej z Ferrari). "Za rok, spotykamy się tutaj ponownie i mimo upływu tych 365 dni, Kubica nadal będzie bez kontraktu w F1. W innym motosporcie - możliwe." @tomato ok then. Jeżeli za 365 dni, Kubicy nie będzie w czerwonym trykocie, wpłacam 365 zł na cele charytatywne. Jeżeli BĘDZIE, też wpłacę, tylko po to, aby pokazać, że jestem wierny temu co piszę i myślę. Challange accepted.
tomato
23.11.2011 12:48
Adakarze, Temat jeszcze nie jest zakończony. Dyskusja będzie trwała do momentu, aż Ferrari ogłosi, że ich kierowcą nie będzie Kubica.
podlad
23.11.2011 12:47
http://italiaracing.net/notizia.asp?id=33953&cat=1 dla pokrzepienia serc
Gangster
23.11.2011 12:44
Szkoda mi tych wszystkich co wierzyli i ufali RK i spółce przez poprzednie kilkanaście miesięcy że ten pojedzie w 2012. Na pocieszenie mogę wam powiedzieć, że dalej będziecie karmieni tym PR z ich strony o starcie w 2013 roku.
akkim
23.11.2011 12:39
@Adakar Fajny jesteś Adakar, lecz ja bym się wstrzymał z tym "BUJA" i "racja", Pewnyś, że to finał ? Wiemy to, co wiemy, lub - co wiedzieć mamy, Siedzisz w Jego głowie, czy znasz wszelkie plany ?
Petron@s F1
23.11.2011 12:37
czekam do 1go stycznia 2012... i tyle w tym temacie! ... ;)
Huckleberry
23.11.2011 12:18
Super, że jesteście optymistami ale równie dobrze może być tak, że Robert na razie nie wraca bo ma problemy z jazdą w zwykłym samochodzie. Oby nie, ale jak na razie nikomu nie udowodnił, że powrócił do formy więc wątpię w to, że Ferrari już go zaangażowało na 2013. @Adakar - jesteś po prostu realistą, zresztą tak jak ja ;)
Adakar
23.11.2011 12:16
[quote]Adakar, 15.06.2011 19:10 [color=red]na 157 dni [/color]zawieszam swoje komentarze w newsach o Kubicy. Czas start. Do zobaczenia w listopadzie.[/quote] Ahh długo ... długo to trwało. I tak - TO ja miałem rację i to ja x2 miałem rację pisząc kilka dni po wypadku w lutym, że jesli nie wróci w tym roku (nawet na testy) to i opuści 2012 rok. Tak, jestem s...ynem, że się tym chwalę, hejterem i co tam tylko najgorsze. Piszcie sobie używajcie. Jednego nie zmienicie tego dnia. Adakar miał rację. BUJA ! Nie pisałem tych rzeczy kilka miesięcy temu, bo zyczyłem mu źle. NIE. Bylem głosem rozsądku, którego wy nie chcieliście słuchać. Wierzyliście w bajki Morellego i lekarzy. Niestety, ale "a nie mowiłem" Suma sumarum, życze Kubicy powrotu do pełni zdrowia, w tym czy kolejnym roku. @dacek Welcome to my world ... @sylweq on już jest wolny na 2012 rok. A gdyby chciał być taki "ę ą bułke przez bibułkę", to taki news powinien pojawić się już w śierpniu/wrześniu (przynajmniej)
Lysy
23.11.2011 12:13
@Kamikadze2000 Extra!
Kamikadze2000
23.11.2011 11:49
Grosjean i Pietrow kierowcami Lotusa w 2012.
Sgt Pepper
23.11.2011 11:44
@ICEman Mam takie samo nieodparte wrażenie, z tym że od dawna.
ICEman
23.11.2011 11:40
czyli pewne, RK nie zobaczymy już w Lotusie wszystko idzie pod starty w Ferrari w 2013r
Dae
23.11.2011 11:28
Nie jestem maniakiem i super optymistą, jednak dziwnie to wszystko wygląda. Kubicy kończy się kontrakt w tym roku. Jest połamany i pozszywany. Jego przyszłość w F1 stoi dalej pod znakiem zapytania. Jeżeli byłbym w takiej sytuacji to nie pierdzieliłbym głupot o potrzebach zespołu, tylko na kolanach "przydreptałbym" z wielką prośbą o podpisanie ze mną kontraktu (coś na zasadzie kota w worku, skoro sam nie widzi siebie w sezonie 2012). Wyjścia są dwa: 1. Jest tak jak pesymiści piszą - czyli gościu nadaje się co najwyżej do muzeum. 2. Próbują po angielsku opuścić kiepski bankiet.
katinka
23.11.2011 11:27
Widac, ze bylo i jest RK ciezko, a ja glupia prawie sie na niego obrazilam, ze tak dlugo nic nie mowil, przepraszam Robert. Czekalam na te kilka slow, ale chyba nie tego sie spodziewalam. Myslalam, ze beda to troche bardziej optymistyczne wiadomosci, chociaz te tez nie sa jakies zle czy cos, po prostu chyba rehabilitacja i trening jeszcze troche potrwa, a sama natura miala odrobine inne plany, wiec Robert jeszcze nie wie kiedy bedzie gotowy, ale mam nadzieje, ze wroci, kiedy tylko bedzie mogl. Co do zespolu, to na razie nie ma to znaczenia i watpie w te gierki, to nie Kubica, tym bardziej, ze LR caly czas go wspiera i czeka.
Sgt Pepper
23.11.2011 11:21
@dacek Póki co, to na niego czekali, czekają i twierdzą że może wskoczyć do bolidu nawet w środku sezonu. Gdyby Kubica miał ochotę na ponowne małżeństwo z LRGP- umowa była by już podpisana. Morelli i Kubica coś knują ... najwyraźniej mają jakiegoś asa w rękawie. Nie chcę być prorokiem, ale tym wywiadem moim zdaniem Kubica dał do zrozumienia że ma inne plany i w delikatny, nawet nie za bardzo zawoalowany sposób pożegnał się z LRGP. Jak sobie teraz nie załatwi posadki w Ferrari to kiedy ? Jak ktoś wskoczy na miejsce Massy ? Wolałbym być testowym w Ferrari i czekać na miejsce Massy niż kierowcą LRGP. Może podobnego zdania jest Kubica? A Massa może być "wyoutowany" w połowie następnego sezonu.
dacek
23.11.2011 11:18
@Sgt Pepper Wiem, że powrót Kubicy jest sprawa wątpliwa jak na razie, ale pisanie o innych teamach w przypadku Roberta jest głupotą bo to LRGP może się na niego wypiąć.
Sgt Pepper
23.11.2011 11:15
@dacek Nie podniecaj się zbytnio. Powrót Kubicy jako kierowcy wyścigowego jest na chwilię obecną mało realny w każdym teamie. Będzie musiał przebyć pewną drogę by wrócić na fotel. W takim przypadku - obojetnie czy pracodawcą będzie Renault, FI, Mercedes, Ferrari czy Virgin. W LRGP też go od razu nie posadzą tylko ze względu na nazwisko i zasługi. Wróci- obojętnie gdzie, pojeździ, potestuje, udowodni coś i wskoczy. Czy to odbędzie się w Renault czy Ferrari jest już sprawą drugorzędną.
Smola
23.11.2011 11:14
Nie dawno pojawił się na tej stronie artykuł o możliwym zatrudnieniu Roberta w roli kierowcy testowego przez stajnię Ferrari na sezon 2012. Jeśli więc Polak nie da rady wrócić do aktywnego ścigania się w sezonie 2012, rozwiązanie takie jest w pełni uzasadnione zarówno po stronie samego kierowcy jak i zespołu z Maranello. Dla Kubicy rozwiązanie takie pomogłoby w powrocie do szczytowej formy, Ferrari zyskałoby jego zmysł techniczny w rozwoju bolidu, oraz pełne zaangażowanie z którego Robert słynie. To uczciwy układ na zasadzie "win-win". I żeby była jasność - takie rozwiązanie nie koniecznie musi wiązać się z pozostaniem Roberta w Ferrari na sezon 2013. @General Nie wyobrażam sobie, by kierowca po tak ciężkim wypadku chciał angażować się w inną działalność na rzecz zespołu, niż jazda jego bolidem. Schumacher to inna sprawa - był wtedy na emeryturze, a nie na L4 :P
dacek
23.11.2011 11:11
Wszyscy teraz gadają że RK nie wróci do LRGP, ja jednak nie znajduje żadnego fragmentu który jasno o tym mówi że nie będzie jeździł. Ktoś puścił taką plotkę i wszyscy od razu stają się specjalistami w sprawie kontraktu RK. Zrozumcie, że Robert nie ma innego wyboru jak LRGP bo żadna inna stajnia nie zatrudni kierowcy po tak poważnym wypadku. Poziom użytkowników tego portalu mnie załamuje.
General
23.11.2011 10:56
LRGP będzie negocjować kontrakt, aby chociaż pojawiał się od pewnego momentu w padoku jako doradca. Coś takiego robił dla Ferrari m.in. Schumacher po skończeniu kariery, a przed wznowieniem z Mercedesem. Doradzał odnośnie strategii i takie tam. Nie można wykluczyć, że inne zespoły myślą o tym samym dodając magiczny paragraf, że jak będzie już w miarę sprawny to właśnie ich zespół będzie miał pierwszeństwo, aby go przetestować i zakontraktować jako kierowcę wyścigowego.
Sgt Pepper
23.11.2011 10:54
Kubica przez swojego managera wstrzymał negocjacje z LRGP na sezon 2012. Wynika z tego że ma, jak dobry pokerzysta, asa w rękawie. Gdyby tak nie było - podpisał by umowę jak najszybciej. LRGP już dawno twierdziło że może wskoczyć nawet w połowie sezonu. Albo walczy o większą kasę- albo coś innego jest na horyzoncie. Stawiam na to drugie.
schuey
23.11.2011 10:39
przykra spawa. Reno 2.0 moze sobie posmigac i owszem. Kazda stajnia da mu stary bolid nawet F1 podejrzewam. Ale sam wyraznie powiedzial ze sezon 2012 to za wczesnie. Wiec go nie bedzie cos tak czuje
cypek2
23.11.2011 10:36
Ej pyskacze, jak dzieci. Oczywiście, że istnieje takie zagrożenie, że Kubica już nigdy nie będzie jeździł w F1. Ale po co gardłować na ten temat. Na dzień dzisiejszy jest szansa, że będzie jeździł więc dopóki sam nie powie, że nie da rady, czekam cierpliwie na jego powrót.
SoBcZaK
23.11.2011 10:33
Mówiąc krótko sezon 2012 też będzie stracony.. nie będzie go na przed sezonowych testach, nie będzie go na początku sezonu i nawet jak wbije w połowie sezonu to jest to za późno na dobry powrót do formy bo i bolid może nie pasowac i forma jeszcze nie ta....
sylweq
23.11.2011 10:32
Po prostu najlepsze dyplomatycznie rozwiązanie żeby być wolnym na 2013.
cypek2
23.11.2011 10:22
[quote]Kubica pozostanie częścią ekipy w przyszłym roku i już prowadzone są rozmowy nad przedłużeniem kontraktu.[/quote] Ciekawe zdanie. Jeśli są prowadzone rzeczywiście, to Kubica chce jeździć dla Lotusa. Choć pewnie prowadzi rozmowy z innymi ekipami. Jeśli podpisze umowę z Lotusem to co najmniej na 2 lata. Bo trudno sobie wyobrazić inną umowe. Mnie się wydaje, że coś kombinują z Morellim.
grzdacz
23.11.2011 10:22
Kubica wciąż w LRGP w 2012, nie będzie jeździł przez pierwsze wyścigi(oby jak najkrócej), pewnie wrzucą za niego Groszka. Comprende?
pablonzo
23.11.2011 10:21
hejterów takich jak Ty pasior powinni banować na tej stronie. to powinno być jasne od samego początku.
pasior
23.11.2011 10:20
nie MaxKapsel wychodzi na to co było jasne od chwili wypadku - koniec F1
pablonzo
23.11.2011 10:20
cytat morelliego z wczoraj: ". Nasza umowa z Lotus Renault GP wygasa z końcem roku, a do tego czasu nie będziemy w stanie powiedzieć kiedy Robert będzie mógł prowadzić bolid F1." Wnioskuję, że nie wróci do LRGP. Ale wróci gdzieś indziej. Tak mi to tym śmierdziało od dłuższego czasu.
Ralph1537
23.11.2011 10:15
moze wogle nie wroci do f1
MaxKapsel
23.11.2011 10:15
Problem polega na tym, że cały ten news (i tu i w oryginale) nie wyjaśnia kategorycznie i jednoznacznie kwestii, czy chodzi o początek czy o cały sezon 2012. Np. Boullier mówi że szkoda że RK nie będzie w Australii (co sugerowałoby, że chodzi o początek sezonu), ale Robert mówi, że "doszedł do wniosku, że nie jest jeszcze przekonany, czy jest gotowy na sezon 2012" (wiem, że to nie ładne tłumaczenie, ale możliwie maksymalnie wierne) - czyli jednak cały sezon? no i to "jeszcze"... Wychodzi na to co zwykle - tak na 100% to nic nie wiemy... PS zaraz, zaraz panowie, jedno czego w tej informacji na pewno nie ma, to stwierdzenia, że RK nie będzie jeździł w LRGP. Robert ma kontrakt do końca tego roku, informacja mówi wyraźnie, że rozmowy o jego przedłużeniu trwają, symulator, bolidy i ekipa do "testowania Roberta" czekają, więc skąd wyciągacie takie wnioski?
borro
23.11.2011 10:11
Nie będzie jeździł od początku 2012, nie będzie jeździł w LRGP. Pytanie gdzie i kiedy zacznie jeździć Ferrari, Wiliams, Force India?
RY2N
23.11.2011 10:08
Wygląda na to że raczej nie będzie
akkim
23.11.2011 10:05
@PavLo Ja to czytam, że Go w Reni nie będzie w żadnym innym roku, choć to moja burza myśli, która ciągle w toku. Kto wnioski umie wyciągać i śledzić ciąg zdarzeń ... poker szkołą zachowań, też dostarcza wrażeń.
PavLo
23.11.2011 10:01
hmmm czyli można z tego wywnioskować że wogóle nie bedzie go w sezonie 2012 roku czy nie??