Robert Kubica w drodze po mistrzostwo

Na torze Estoril w ten weekend rozegrana zostanie przedostatnia runda mistrzostw WSbR
29.09.0517:26
Proximus, S. Wysmyk
2028wyświetlenia

Tuż po ogłoszeniu sensacyjnej informacji o debiucie Roberta Kubicy w Formule 1 podczas Grand Prix Chin, polski kierowca udał się do Portugalii. Na torze Estoril w ten weekend rozegrana zostanie przedostatnia runda mistrzostw World Series by Renault.

Robert Kubica od początku sezonu zdecydowanie przewodzi klasyfikacji mistrzowskiej. W trzynastu wyścigach aż dziewięciokrotnie stawał na podium i wygrał cztery razy. Żaden inny kierowca World Series nie może się z nim równać pod względem osiągnięć w tym sezonie.

W tej chwili jego przewaga nad najbliższym rywalem wynosi aż 44 punkty i walka o mistrzowski tytuł może się zakończyć już w ten weekend. Wystarczy, by Kubica wywiózł z Estoril 35-punktową przewagę. Istnieje zatem ogromna szansa na to, by mistrzostwo World Series by Renault trafiło w ręce Polaka już na dwa wyścigi przed zakończeniem sezonu.

Niedzielne wyścigi, w których Robert Kubica ma szansę na zapewnienie sobie tytułu mistrzowskiego, transmitowane będą na żywo przez telewizję Tele 5. Pierwszy wyścig rozpocznie się o 12:35, drugi - dłuższy - o 15:20.

Robert Kubica:
"Do wyścigów w Estoril podchodzę z dużym spokojem. Mój zespół, Epsilon Euskadi, doskonale zna ten tor, poza tym to teraz rywale są pod presją i muszą wygrywać. Pierwsze testy na portugalskim torze, w których uzyskałem trzeci czas ze stratą zaledwie czterech setnych sekundy do najszybszego, pozwalają z optymizmem oczekiwać niedzielnych zmagań o punkty".

Kubica rozstrzygnie rywalizację?
(Tłumaczenie artykułu ze strony Renault-Sport.com)

Tylko trzech kierowców oprócz Roberta ma jeszcze szanse na zdobycie pierwszego w historii tytułu Mistrza w World Series Formula Renault 3,5: Adrian Valles (Pons Racing), Tristan Gommendy (KTR) i Markus Winkelhock (Draco Multiracing USA). Spokojny o to, że cokolwiek by się nie wydarzyło, wyjedzie z Portugalii wciąż jako lider klasyfikacji, Robert Kubica jest jedynym, który może rozstrzygnąć rywalizację już w najbliższy weekend.

Ponieważ w czasie najbliższego weekendu w Estoril można zdobyć najwyżej 34 punkty, Kubica ma pewność dotarcia do ostatniej rundy w Monza jako lider. Jednakże może zdobyć tytuł w Portugalii i przybyć do Włoch w wielkim stylu. Aby tak się stało musi zdobyć 24 punkty w ten weekend. To trudne zadanie, gdyż coś takiego udało się osiągnąć w tym sezonie tylko sześć razy.

W przeciwieństwie do Kubicy, jego rywale nie mają luksusu kontrolowania sytuacji, muszą wygrać wszystko, lub bardzo dużo, aby mieć jeszcze szanse na torze Monza. Po obiecującym początku sezonu, Adrian Valles miał złą passę od Le Mans do Oschersleben. Ale po wygraniu pierwszego wyścigu w Donnington, Hiszpan nabrał nowej energii i przesunął się na drugie miejsce w klasyfikacji, wyprzedzając Tristana Gommendy.

Francuz był jednym z tych, którym podróż za kanał zaszkodziła najbardziej. Gdy mimo obiecującej formy pokazanej w kwalifikacjach nie osiągnął dobrego wyniku, spadł o wiele miejsc. Aktualnie jest trzeci ze stratą 9 punktów do Vallesa.

Chociaż matematycznie rzecz biorąc Markus Winkelhock ma wciąż szansę, on sam nie ma złudzeń co do glorii zwycięstwa. Po wygranej w Donnington realnym celem dla Niemca jest miejsce na podium w końcowej klasyfikacji. Chrapkę na to mają jednak także i inni kierowcy. Nie stanowiący już od Bilbao zagrożenia dla Kubicy Australijczyk Will Power (Carlin Motorsport) nie miał szczęścia w ostatnich czterech wyścigach, ale jego nigdy nie można wykluczyć jako potencjalnego zwycięzcy wyścigu. Jego partner z zespołu, Andreas Zuber, jest kolejnym kandydatem do wygrania wyścigu przed końcem sezonu.

Christian Montanari (Draco Multiracing USA) i Damien Pasini (Cram Competition) byli na podium w Donnington i będą chcieli pokazać, że nie był to tylko przypadek. Ale konkurencja w stawce jest bardzo ostra i nikt nie ustąpi ani o centymetr bez walki: Jaap Van Lagen (KTR), Simon Pagenaud (DHG Saulnier Racing), Felix Porteiro (Epsilon Euskadi), Colin Fleming (Jenzer Motorsport), Alx Danielsson i Pastor Maldonado (Dams), to tylko kilku z chcących posmakować szampana!

Eurointernational tyczasem kontynuuje współpracę z Fabio Carbone, który jak na debiutanta obiecująco wypadł w Donnington w tej kategorii. W zespole Victory Engineering przyjęty ostatnio do programu młodych kierowców B.A.R Danilo Drani także ostrzy zęby na WSbR.

W Cram Competition Erica Salignona zastąpi Benjamin Hanley, który zdołał już wywrzeć pozytywne wrażenie za kółkiem Formuły Renault 2,0 w swoim pierwszym sezonie w wyczynowym sporcie motorowym. Tymczasem Patrick Pilet wraca wreszcie za kierownicę formuły Renault 3,5; Francuz dołączy do Milosa Pavlovica w GD Racing.

Źródło: Proximus - Oficjalne Biuro Prasowe Roberta Kubicy, Renault-Sport.com. Fotografia Roberta ˆ Proximus.

KOMENTARZE

1
KIU
29.09.2005 03:58
Brawo