Button: Kwalifikacje w Kanadzie będą kluczowe

Kierowca McLarena skupia się na poprawie osiągów w czasówce
03.06.1219:03
etcetra
2091wyświetlenia

Jenson Button stawia sobie za cel na nadchodzące Grand Prix Kanady poprawę osiągów w kwalifikacjach, szczególnie po serii ciężkich dla Brytyjczyka wyścigów.

Kierowca McLarena startował do dwóch ostatnich wyścigów odpowiednio z dziesiątego i dwunastego pola, zmagając się w trakcie tych weekendów z problemami dotyczącymi balansu bolidu. W ostatnich trzech wyścigach mistrz świata z 2009 roku zdobył zaledwie dwa punkty. Zwycięzca ubiegłorocznych zmagań w Kanadzie jako główny cel na nadchodzące Grand Prix wymienia poprawę rezultatów w czasówce.

Oczywiście, powrót do Montrealu będzie dla mnie powodem do dumy oraz niesamowicie szczęśliwym przeżyciem. W ten weekend będzie szczególnie ważne, aby należycie dostroić bolid na kwalifikacje. W ostatnich dwóch sesjach w Q2 nie poszło mi najlepiej, a nieważne jakie tempo zaprezentujesz w niedzielę, bo nie nadrobisz pozycji, szczególnie teraz, kiedy stawka jest tak wyrównana. Moim celem na ten weekend jest jak najlepsza postawa w kwalifikacjach i wykorzystanie zdobytej pozycji w wyścigu.

Kolega z zespołu Buttona, Lewis Hamilton, również liczy na to, że w Montrealu uda się przełamać złą passę. Mistrz świata z sezonu 2008 wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w tym roku: Wiem, że uda nam się osiągnąć wyniki, których oczekujemy. Robię wszystko co potrafię, aby wydobyć z samochodu kolejne dziesiąte sekundy oraz widzę jak chłopaki na torze i wszyscy w McLaren Technology Centre starają się, aby zapewnić mi bolid, który jest w stanie wygrywać wyścigi. Nadal mamy apetyt na mistrzostwo świata i nie mogę się doczekać aby podjąć o nie walkę w Montrealu, który jest jednym z moich ulubionych wyścigów.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

17
THC-303
05.06.2012 04:17
[quote="Yurek"]Istotnie Jordan 191 był bardzo ładny, ale cały czas będę się upierał, że nie przebije Stewarta SF2 :)[/quote] Jordan 199 - najlepszy szerszeń ever :)
kaliberus
04.06.2012 01:25
@Kamikadze2000 no z tym Prezem mysle ze przesadziles>caly Kamikadze...xD>;p
Ambrozya
04.06.2012 06:25
Szumacher nie wygra. Dalej zostanie z dwoma śmiesznymi punkcikami w swoim dorobku...
Yurek
04.06.2012 12:27
[quote="IceMan11"]PS. Najładniejszy bolid ever (IMO)!!![/quote] Istotnie Jordan 191 był bardzo ładny, ale cały czas będę się upierał, że nie przebije Stewarta SF2 :)
IceMan11
03.06.2012 11:50
@mlospeed On do 7-mek ma szczęście. Do dzisiaj nie mogę ze śmiechu jak sobie pomyślę jaką reklamę miał jego bolid w trakcie jego debiutu - 7UP ;D PS. Najładniejszy bolid ever (IMO)!!!
jpslotus72
03.06.2012 10:43
@m3nel23 Właśnie to miałem na myśli, pisząc "w końcu"... "Katusze" odnosiły się do ostatnich wyścigów - ale myślę, że wygranie GP Wielkiej Brytanii - po tylu nieudanych podejściach - byłoby w dosłownym, a nie przysłowiowym znaczeniu "nagrodą pocieszenia" dla Jensona. Należy on do tych kierowców, którzy mimo długiego stażu w F1 i zwycięstw w innych wyścigach, nigdy nie wygrali "domowego" GP (podobnie jak np. Barrichello, Webber, czy dawniej mój ulubiony Ronnie Peterson)... Co innego taki Gilles Villeneuve, który swą pierwszą wygraną w karierze zaliczył właśnie w "domowym" wyścigu, na torze noszącym dzisiaj jego imię (do którego się właśnie wraz z całą "karawaną" F1 zbliżamy).
m3nel23
03.06.2012 09:47
[quote]@Kamikadze2000 Ja chciałbym, żeby na Silverstone wygrał w końcu bohater newsa - Button... To wynagrodziłoby mu dotychczasowe "katusze". :)[/quote] Szczególnie, że nigdy nie wygrał przed swoją publicznościa ;)
jpslotus72
03.06.2012 08:14
@mlospeed Trochę dziwne podejście... Po pierwsze - takiej stuprocentowej pewności co do wygranej nie ma z pewnością sam Michael. Po drugie - dlaczego w przypadku niepowodzenia miałbyś przestać go bronić (może tylko przestań twierdzić, że z pewnością wygra on najbliższy wyścig)? Po trzecie - on sam się broni tym, czego nikt już nie może mu odebrać - tzn. swoimi niezaprzeczalnymi osiągnięciami. A co do obecnych wyników - żadne "czary" fanów nie zmienią przebiegu wyścigów. Wystarczy do tego podejść normalnie - można życzyć Schumacherowi zwycięstwa (bez "zaklinania rzeczywistości" nieuzasadnioną pewnością), nie uzależniając od tego swojego dalszego podejścia do Mistrza. Jeśli wygra Schumi - będzie sympatycznie (a dla jego fanów świątecznie), ale nie uczyni go to "większym" niż jest (w tym sezonie wygrana jest w zasięgu wielu kierowców) - podobnie brak wygranej nie uczyni go "mniejszym". @Kamikadze2000 Ja chciałbym, żeby na Silverstone wygrał w końcu bohater newsa - Button... To wynagrodziłoby mu dotychczasowe "katusze". :)
Kamikadze2000
03.06.2012 08:08
Kanada - Hamilton, Walencja - Grosjean, Wielka Brytania - Schumacher, Niemcy - Massa, Węgry - Perez, Belgia - Raikkonen. Reszta wyścigów dla Felipe, który odrobi straty i sięgnie po drugiego majstra! ;]
Yurek
03.06.2012 07:58
Na Silverstone Hamilton, w Niemczech rewanż za 2010 weźmie Massa, a na Węgrzech sensacyjnie Kovalainen ;)
DJ Malina
03.06.2012 07:42
@mlospeed A w Walencji Kimi Raikkonen. To by było coś niesamowitego :D 8 GP i 8 zwycięzców xD
VShila
03.06.2012 07:30
Kluczowe będzie żeby nie wjechać w ścianę mistrzów :P
mlospeed
03.06.2012 07:22
Nie będę pierwszy i ostatni, ktoś już napisał po GP Monaco - w Montrealu wygra jako siódmy zwycięzca tego fenomenalnego sezonu Michael Schumacher Będę to powtarzał do weekendu, do kwalifikacji, jeśli się tak nie stanie nie będę więcej bronił mojego Mistrza na wm.pl ale niezależnie od najbliższych wyników nie wyprę się MSC i na zawsze pozostanę jego wiernym fanem, życzącym sobie go oglądać (z pechem czy bez) przynajmniej do końca 2014 roku w F1. Dziękuję
Karol24
03.06.2012 06:49
Patrząc na sinusoidę to teraz pora na Hamiltona. 2007 - wygrana, 2008 - kompromitacja, 2010 - wygrana, 2011 - kompromitacja.
corey_taylor
03.06.2012 05:57
w ostatnich latach zawsze osiągał dobry wynik w kanadzie (2011 - 1, 2010 - 2) mam nadzieję że w tym roku też będzie dobrze
Kamikadze2000
03.06.2012 05:26
A, że Jenson nie umie jeździc w kwalifikacjach, może miec problemy... ;/
adminf1
03.06.2012 05:16
i tak najszybszy bedzie Mercedes GP