Podsumowanie wyścigu o Grand Prix Belgii

29.08.9900:00
Marek Roczniak
12883wyświetlenia
David Coulthard odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie, a wszystko rozegrało się już na samym początku wyścigu. Mika Hakkinen po niezbyt udanym starcie stoczył ze Szkotem pojedynek na pierwszym zakręcie, który mógł zakończyć się podobnie jak podczas Grand Prix Austrii, ale na szczęście tak się nie stało i obaj kierowcy bezpiecznie dotrwali do końca wyścigu, odnosząc przy okazji trzecie podwójne zwycięstwo dla zespołu McLaren Mercedes. Heinz-Harald Frentzen po raz kolejny stanął na podium, a tuż za nim na czwartej pozycji finiszował Eddie Irvine i był to najlepszy rezultat, jaki Irlandczyk był w stanie osiągnąć, biorąć pod uwagę różnicę w czasach pomiędzy nim a kierowcami z zespołu McLaren czy nawet Jordan. Piąte miejsce zajął Ralf Schumacher, natomiast Damon Hill po niezbyt udanym starcie jedyne co zdołał osiągnąć to szósta pozycja, ale dobre i to.

Po ostatnim wyścigu narzekałem na niezbyt dużą dawkę emocji i zastanawiałem się, ile takich wyścigów zobaczymy jeszcze w tym sezonie. No i wykrakałem, bo ten wyścig także nie należał do zbyt ciekawych. Z drugiej jednak strony rezultat tego wyścigu spowodował, że Coulthard jest trzecim (oprócz Hakkinena i Irvine'a) kierowcą, który ma jeszcze szansę na zdobycie mistrzowskiego tytułu i być może z tego powodu pozostałe w tym sezonie wyścigi będą bardziej emocjonujące - oby tak było.