Wolff: Verstappen jest na radarze Mercedesa

Szef stajni z Brackley podsycił spekulacje o możliwej utracie posady przez Rosberga
20.03.1609:46
Mateusz Szymkiewicz
1624wyświetlenia


Toto Wolff potwierdził, że Max Verstappen znajduje się w kręgu zainteresowania ekipy Mercedes.

Holender ma za sobą udany sezon 2015 spędzony w ekipie Toro Rosso, natomiast wczoraj zachwycił wiele osób w padoku Formuły 1 swoim piątym polem startowym do Grand Prix Australii. 18-latek dzięki swojej dobrej postawie jest często łączony z możliwością przejścia do Ferrari, lecz jak teraz ujawnił Toto Wolff, zawodnik jest również na radarze Mercedesa, co tylko podsyciło plotki o możliwym rozstaniu z Nico Rosbergiem po tegorocznych mistrzostwach.

To jasne, że przed nim [Verstappenem] jest świetna przyszłość w F1 - powiedział Austriak. Byłbym głupi, gdybym go nie traktował jako jednej z możliwości. W tym momencie nie jest to jednak problemem. Max nie zaskoczył mnie podczas swojego pierwszego sezonu. Wiedziałem jak bardzo jest dobry. Teraz z pewnością jest gotowy na kolejny krok. Wiem, iż Red Bull ma wobec niego wysokie oczekiwania, więc będę bardzo zaskoczony, jeżeli nie będzie jego kierowcą w 2017 roku.

KOMENTARZE

3
macieiii
22.03.2016 05:59
@TommyYse wydaje mi się że przy odrobinie szczęścia mógłby dopaść Grosjeana bo Sainz mocno falował przy dojazdach do zakrętów i za Palmerem utknął jakby miał co najmniej gorszy silnik ;p Bodaj na mecie nawet od momentu spina odrobił w kilka okrążeń 4 sekundy do Sainza. Inna rzecz, że zespół widząc jego obawy by wyprzedzić teammate uczuli go, by próbował od początku atakować. Sainz pojechał bardzo dobrze, tylko momentami zbytnio szastał oponami ale Holender wygląda na lepszego egzekutora, zwłaszcza że mają czym teraz podbić środek stawki
enstone
20.03.2016 11:52
Chcą takiego płaczka w Mercedesie ? ....
TommyYse
20.03.2016 11:21
Dzisiaj ubyło sporo z mojej sympatii do niego, za te jęczenie przez radio i potem obrażony chodził podczas wywiadów. Mam nadzieję, że się ogarnie i ktoś mu powie że świat nie kręci się wokół niego. Z drugiej strony rozumiem jego frustrację bo przez błędy zespołu stracili szansę na rewelacyjny wynik.