Alonso: System Halo wymaga dopracowania
Z kolei Hamilton przekonuje, że mógłby korzystać z "aureoli" przez cały weekend.
17.09.1608:39
1140wyświetlenia
Fernando Alonso uważa, że system Halo wymaga dopracowania i musi pozwalać kierowcy na sprawne wejście i wyjście z kokpitu bolidu.
W trakcie piątkowego treningu przed GP Singapuru, Alonso oraz Lewis Hamilton testowali w swych samochodach system ochrony kokpitu proponowany przez FIA na sezon 2018. Hiszpan przyznał, że nie ma większych zastrzeżeń do widoczności, ale martwią go problemy z wejściem i wyjściem z bolidu.
Bardzo trudno jest się dostać do kokpitu i z niego wydostać. To pierwsze wrażenie, które mnie uderzyło. Na tę chwilę pole widzenia kierowcy jest ograniczone, ale domyślam się, że można się do tego dostosować. Pamiętam, że kilka lat temu nosy bolidów stały się wyższe, a widoczność dużo gorsza, ale po dwóch czy trzech latach przyzwyczailiśmy się i nawet tego nie odczuwamy.
Sądzę, że wprowadzenie Halo będzie miało drobny wpływ na kwestie związane z widoczności, ale uważam, że cały projekt potrzebuje poważnego dopracowania. Wchodzenie i wychodzenie z bolidu musi zostać poprawione. Trzeba także dać mechanikom możliwość zapinania pasów bezpieczeństwa. Wydaje mi się, że są kwestie, nad którymi trzeba jeszcze popracować- dodał kierowca z Oviedo.
Z kolei Lewis Hamilton, który także testował w swoim Mercedesie system ochrony kokpitu, dał jasno do zrozumienia, że gdyby mógł, to już w Singapurze ścigałby się z zainstalowanym Halo.
Prócz samego wsiadania do bolidu, które mocno odbiega od tego, do czego przywykliśmy, nie odczuwałem tak naprawdę żadnych poważniejszych różnic. Konstrukcja Halo lekko ograniczała pole widzenia w lusterkach, ale nie było żadnych większych problemów. Jeśli by mi na to pozwolono, mógłbym jeździć z Halo przez cały weekend.
KOMENTARZE