Trzeci dzień testów na torze Jerez
W czwartek najszybszy okazał się Heikki Kovalainen przed Jensonem Buttonem i Robertem Kubicą
06.07.0617:17
2053wyświetlenia
Po dwóch dniach dominacji kierowcy testowego McLarena, Pedro de la Rosy, w czwartek najszybszy na torze Jerez okazał się Heikki Kovalainen, jako jedyny schodząc poniżej jednej minuty i 17 sekund. Kierowca testowy Renault poprawił wczorajszy rezultat de la Rosy o blisko sekundę, uzyskując jednocześnie ponad 0.3 sekundy przewagi nad najbliższym rywalem. Ekipa z biura prasowego francuskiej stajni najwyraźniej nadal jest na wakacjach, gdyż po dzisiejszych testach podobnie jak w dwa poprzednie dni także nie została opublikowana informacja o programie testów. Nie wiadomo także dlaczego Fernando Alonso po zaledwie jednym dniu testów opuścił tor Jerez i został dzisiaj zastąpiony przez Jose Marię Lopeza, który uplasował się na przedostatniej pozycji ze stratą ponad dwóch sekund dla Kovalainena. Dla Renault był to trzeci i zarazem ostatni dzień testów w tym tygodniu, których głównym celem było przede wszystkim sprawdzanie opon Michelin na najbliższe wyścigi.
Drugi czas uzyskał Jenson Button, który jako jedyny kierowca zdołał w czwartek zmieścić się poniżej jednej sekundy straty do Kovalainena. Brytyjczyk zastąpił dzisiaj kierowcę testowego Hondy, Anthony'ego Davidsona, koncentrując się rano na sprawdzaniu różnych typów tylnych opon, a po południu na pracy nad doskonaleniem ustawień bolidu RA106. Jego aktywność ograniczyła nieco awaria silnika po południu, ale mimo to Button był dzisiaj jednym z najbardziej pracowitych kierowców. Drugi bolid ponownie poprowadził Rubens Barrichello, przeprowadzając dalsze testy nowego pakietu aerodynamicznego na Grand Prix Francji, z którym cała japońska stajnia, a zwłaszcza Button, wiąże bardzo duże nadzieje. Obaj kierowcy łącznie przejechali dzisiaj ponad 180 okrążeń, natomiast całkowity dorobek Hondy w trakcie trzech dni testowych wyniósł 2171 kilometrów (489 okrążeń). Kolejne testy stajnia z Brackley będzie wraz z innymi zespołami będzie przeprowadzała za dwa tygodnie także na torze Jerez.
Kolejno na trzeciej i czwartej pozycji ze stratą niewiele ponad sekundy do Kovalainena uplasowali się reprezentanci zespołu BMW Sauber, kierowca testowy Robert Kubica i Jacques Villeneuve, który w zastępstwie Nicka Heidfelda przejął w czwartek drugi bolid F1.06 od młodego Sebastiana Vettela. Robert dzień rozpoczął od testowania opon Michelin na Grand Prix Francji, a następnie skupił się na sprawdzaniu nowych elementów aerodynamicznych do tegorocznego auta. Polak zapytany o pionowe skrzydełka, w jakie wczoraj przez krótki czas było wyposażone jego BMW powiedział tylko tyle, że raczej nie zostaną one użyte w wyścigach. Były mistrz świata z 1997 roku także testował dzisiaj opony, a ponadto pracował nad ustawieniami auta. Kanadyjczyk trzykrotnie doprowadził do wstrzymania testów - dwa razy po wypadnięciu z toru i raz ze względu na problemy techniczne, a jego dorobek wyniósł 75 okrążeń, czyli o ponad 30 kółek mniej od Kubicy. Przy okazji warto wspomnieć, że zespół BMW zgodnie z zaleceniem FIA dokonał niewielkiej modyfikacji skrzydeł w swoich bolidach, ale można być niemal pewnym, że kwestia elastycznych skrzydeł powróci w tym sezonie jeszcze nie raz. Jutro stajnia z Hinwil zakończy trzydniowe testy.
Pedro de la Rosa w czwartek musiał zadowolić się piątą pozycję, a jego strata do Kovalainena wyniosła ponad 1.2 sekundy. Drugi kierowca testowy McLarena, Gary Paffett, uplasował się na dziewiątej pozycji, tracąc do swojego partnera niespełna 0.3 sekundy. Stajnia z Woking zakończyła tym samym trzydniowe testy na torze Jerez, których celem było sprawdzenie opon Michelin przeznaczonych do użycia w najbliższych dwóch wyścigach (Grand Prix Francji i Niemiec), a także praca nad programem rozwojowym układu chłodzenia - jego najnowsza wersja oficjalnie zadebiutuje na torze Magny-Cours. Ponadto testy objęły program rozwojowy silnika Mercedes-Benz V8 i tradycyjnie pracę nad doskonaleniem ustawień bolidu MP4-21. W trakcie trzech dni obaj kierowcy przejechali łącznie 2138 kilometrów, co przekłada się na 483 okrążenia. Kolejne testy McLaren także będzie przeprowadzał na torze Jerez, a rozpoczną się on 18 lipca. Będą to ostatnie jazdy próbne przed trwającym niemal cały sierpień zakazem testów.
Odpowiednio na 6 i 12 pozycji dzisiejsze testy ukończyli kierowcy Toyoty, Jarno Trulli (+1.3s) i Ralf Schumacher (+1.9s). Obaj kierowcy zastąpili w czwartek testerów japońskiej stajni, Ricardo Zontę oraz Oliviera Panisa i sprawdzali głównie opony Bridgestone na najbliższy wyścig, a także pracowali nad doskonaleniem ustawień bolidu TF106B i korzystając z wysokiej temperatury sprawdzali układ chłodzenia. Trulli, który po dwóch udanych występach w Ameryce Północnej jest ostatnio w bardzo dobrym nastroju, przeprowadzał między innymi symulację wyścigu, co niestety bardzo utrudniały liczne czerwone flagi. Włoch ma jednak nadzieję, że jutro, kiedy na torze Jerez obecnych będzie już tylko pięć zespołów, uda mu się zaliczyć więcej długodystansowych przejazdów. Ralf Schumacher stracił z kolei sporo czasu ze względu na konieczność inspekcji przedniego zawieszenia oraz hamulców w jego bolidzie. W efekcie Niemiec przejechał ponad 30 okrążeń mniej od swojego partnera.
Czwartek był pierwszym dniem testów w tym tygodniu dla zespołu Ferrari. Włoska stajnia zjawiła się na torze Jerez z dwoma bolidami 248 F1, które poprowadzili kierowca testowy Luca Badoer i Michael Schumacher, plasując się odpowiednio na 7 i 10 pozycji. Obaj kierowcy łącznie przejechali jednak stosunkowo niewiele okrążeń, bo niespełna 100, a do ich obowiązków należała praca nad programem rozwojowym aerodynamicznych i mechanicznych części tegorocznego auta, a także testy opon Bridgestone. Ferrari podobnie jak Honda szykuje na wyścig we Francji nowy pakiet aerodynamiczny, ale póki co Michael Schumacher i Felipe Massa dosyć ostrożnie wypowiadają się o szansach w najbliższych wyścigach. Brazylijczyk stwierdził między innymi, że raczej na pewno nie należy spodziewać się takiej dominacji czerwonych bolidów, jaka miała miejsce w ostatni weekend na torze Indianapolis.
Ostatnimi uczestnikami dzisiejszych testów byli kierowcy zespołów Red Bull i Williams, Christian Klien oraz Mark Webber. Klien zastąpił w czwartek kierowcę testowego stajni z Milton Keynes, Roberta Doornbosa i kontynuował zapoczątkowane przez Holendra przygotowania do najbliższych wyścigów, kończąc dzisiejsze testy na 11 pozycji ze stratą blisko dwóch sekund do Kovalainena. Webber zastąpił tymczasem Alexa Wurza i pracował nad nowymi częściami aerodynamicznymi do bolidu Williams FW28, by po południu rozpocząć testy opon Bridgestone. Jutro testy na torze Jerez przeprowadzały będą zespoły BMW Sauber, Toyota, Ferrari, Red Bull i Williams.
Pogoda
Temperatura powietrza: 22-33°C
Temperatura toru: 26-49°C
Gorąco i słonecznie
Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.
Źródło: F1Racing.net, Motorsport.com
Drugi czas uzyskał Jenson Button, który jako jedyny kierowca zdołał w czwartek zmieścić się poniżej jednej sekundy straty do Kovalainena. Brytyjczyk zastąpił dzisiaj kierowcę testowego Hondy, Anthony'ego Davidsona, koncentrując się rano na sprawdzaniu różnych typów tylnych opon, a po południu na pracy nad doskonaleniem ustawień bolidu RA106. Jego aktywność ograniczyła nieco awaria silnika po południu, ale mimo to Button był dzisiaj jednym z najbardziej pracowitych kierowców. Drugi bolid ponownie poprowadził Rubens Barrichello, przeprowadzając dalsze testy nowego pakietu aerodynamicznego na Grand Prix Francji, z którym cała japońska stajnia, a zwłaszcza Button, wiąże bardzo duże nadzieje. Obaj kierowcy łącznie przejechali dzisiaj ponad 180 okrążeń, natomiast całkowity dorobek Hondy w trakcie trzech dni testowych wyniósł 2171 kilometrów (489 okrążeń). Kolejne testy stajnia z Brackley będzie wraz z innymi zespołami będzie przeprowadzała za dwa tygodnie także na torze Jerez.
Kolejno na trzeciej i czwartej pozycji ze stratą niewiele ponad sekundy do Kovalainena uplasowali się reprezentanci zespołu BMW Sauber, kierowca testowy Robert Kubica i Jacques Villeneuve, który w zastępstwie Nicka Heidfelda przejął w czwartek drugi bolid F1.06 od młodego Sebastiana Vettela. Robert dzień rozpoczął od testowania opon Michelin na Grand Prix Francji, a następnie skupił się na sprawdzaniu nowych elementów aerodynamicznych do tegorocznego auta. Polak zapytany o pionowe skrzydełka, w jakie wczoraj przez krótki czas było wyposażone jego BMW powiedział tylko tyle, że raczej nie zostaną one użyte w wyścigach. Były mistrz świata z 1997 roku także testował dzisiaj opony, a ponadto pracował nad ustawieniami auta. Kanadyjczyk trzykrotnie doprowadził do wstrzymania testów - dwa razy po wypadnięciu z toru i raz ze względu na problemy techniczne, a jego dorobek wyniósł 75 okrążeń, czyli o ponad 30 kółek mniej od Kubicy. Przy okazji warto wspomnieć, że zespół BMW zgodnie z zaleceniem FIA dokonał niewielkiej modyfikacji skrzydeł w swoich bolidach, ale można być niemal pewnym, że kwestia elastycznych skrzydeł powróci w tym sezonie jeszcze nie raz. Jutro stajnia z Hinwil zakończy trzydniowe testy.
Pedro de la Rosa w czwartek musiał zadowolić się piątą pozycję, a jego strata do Kovalainena wyniosła ponad 1.2 sekundy. Drugi kierowca testowy McLarena, Gary Paffett, uplasował się na dziewiątej pozycji, tracąc do swojego partnera niespełna 0.3 sekundy. Stajnia z Woking zakończyła tym samym trzydniowe testy na torze Jerez, których celem było sprawdzenie opon Michelin przeznaczonych do użycia w najbliższych dwóch wyścigach (Grand Prix Francji i Niemiec), a także praca nad programem rozwojowym układu chłodzenia - jego najnowsza wersja oficjalnie zadebiutuje na torze Magny-Cours. Ponadto testy objęły program rozwojowy silnika Mercedes-Benz V8 i tradycyjnie pracę nad doskonaleniem ustawień bolidu MP4-21. W trakcie trzech dni obaj kierowcy przejechali łącznie 2138 kilometrów, co przekłada się na 483 okrążenia. Kolejne testy McLaren także będzie przeprowadzał na torze Jerez, a rozpoczną się on 18 lipca. Będą to ostatnie jazdy próbne przed trwającym niemal cały sierpień zakazem testów.
Odpowiednio na 6 i 12 pozycji dzisiejsze testy ukończyli kierowcy Toyoty, Jarno Trulli (+1.3s) i Ralf Schumacher (+1.9s). Obaj kierowcy zastąpili w czwartek testerów japońskiej stajni, Ricardo Zontę oraz Oliviera Panisa i sprawdzali głównie opony Bridgestone na najbliższy wyścig, a także pracowali nad doskonaleniem ustawień bolidu TF106B i korzystając z wysokiej temperatury sprawdzali układ chłodzenia. Trulli, który po dwóch udanych występach w Ameryce Północnej jest ostatnio w bardzo dobrym nastroju, przeprowadzał między innymi symulację wyścigu, co niestety bardzo utrudniały liczne czerwone flagi. Włoch ma jednak nadzieję, że jutro, kiedy na torze Jerez obecnych będzie już tylko pięć zespołów, uda mu się zaliczyć więcej długodystansowych przejazdów. Ralf Schumacher stracił z kolei sporo czasu ze względu na konieczność inspekcji przedniego zawieszenia oraz hamulców w jego bolidzie. W efekcie Niemiec przejechał ponad 30 okrążeń mniej od swojego partnera.
Czwartek był pierwszym dniem testów w tym tygodniu dla zespołu Ferrari. Włoska stajnia zjawiła się na torze Jerez z dwoma bolidami 248 F1, które poprowadzili kierowca testowy Luca Badoer i Michael Schumacher, plasując się odpowiednio na 7 i 10 pozycji. Obaj kierowcy łącznie przejechali jednak stosunkowo niewiele okrążeń, bo niespełna 100, a do ich obowiązków należała praca nad programem rozwojowym aerodynamicznych i mechanicznych części tegorocznego auta, a także testy opon Bridgestone. Ferrari podobnie jak Honda szykuje na wyścig we Francji nowy pakiet aerodynamiczny, ale póki co Michael Schumacher i Felipe Massa dosyć ostrożnie wypowiadają się o szansach w najbliższych wyścigach. Brazylijczyk stwierdził między innymi, że raczej na pewno nie należy spodziewać się takiej dominacji czerwonych bolidów, jaka miała miejsce w ostatni weekend na torze Indianapolis.
Ostatnimi uczestnikami dzisiejszych testów byli kierowcy zespołów Red Bull i Williams, Christian Klien oraz Mark Webber. Klien zastąpił w czwartek kierowcę testowego stajni z Milton Keynes, Roberta Doornbosa i kontynuował zapoczątkowane przez Holendra przygotowania do najbliższych wyścigów, kończąc dzisiejsze testy na 11 pozycji ze stratą blisko dwóch sekund do Kovalainena. Webber zastąpił tymczasem Alexa Wurza i pracował nad nowymi częściami aerodynamicznymi do bolidu Williams FW28, by po południu rozpocząć testy opon Bridgestone. Jutro testy na torze Jerez przeprowadzały będą zespoły BMW Sauber, Toyota, Ferrari, Red Bull i Williams.
Pogoda
Temperatura powietrza: 22-33°C
Temperatura toru: 26-49°C
Gorąco i słonecznie
Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.
Czasy uzyskane w czwartek na torze Jerez (4,423 km) | ||||||
Kierowca | Konstruktor | Bolid | Op. | Czas okr. | Okr. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Heikki Kovalainen | Renault | R26 V8 | mic | 1:16.854 | 75 |
1 | Jenson Button | Honda | RA106 V8 | mic | 1:17.163 | 93 |
1 | Robert Kubica | BMW Sauber | F1.06 V8 | mic | 1:17.860 | 106 |
1 | Jacques Villeneuve | BMW Sauber | F1.06 V8 | mic | 1:18.018 | 75 |
1 | Pedro de la Rosa | McLaren Mercedes | MP4-21 V8 | mic | 1:18.084 | 73 |
1 | Jarno Trulli | Toyota | TF106B V8 | bri | 1:18.179 | 99 |
1 | Luca Badoer | Ferrari | 248 F1 V8 | bri | 1:18.234 | 55 |
1 | Rubens Barrichello | Honda | RA106 V8 | mic | 1:18.322 | 93 |
1 | Gary Paffett | McLaren Mercedes | MP4-21 V8 | mic | 1:18.372 | 70 |
1 | Michael Schumacher | Ferrari | 248 F1 V8 | bri | 1:18.682 | 42 |
1 | Christian Klien | RBR Ferrari | RB2 V8 | mic | 1:18.704 | 78 |
1 | Ralf Schumacher | Toyota | TF106B V8 | bri | 1:18.813 | 65 |
1 | Jose Maria Lopez | Renault | R26 V8 | mic | 1:19.246 | 72 |
1 | Mark Webber | Williams Cosworth | FW28 V8 | bri | 1:19.252 | 65 |
KOMENTARZE