Keke Rosberg: Podziwiam siłę psychiczną Nico

Mistrz świata z 1982 roku pojawił się w niedzielę w padoku, by świętować sukces swego syna.
28.11.1611:03
Nataniel Piórkowski
3705wyświetlenia


Ojciec Nico Rosberga - Keke Rosberg, podkreśla, że podziwia odporność psychiczną swego syna, który po niedzielnym wyścigu w Abu Zabi zdobył pierwszy w karierze tytył mistrza F1.

Keke Rosberg, mistrz świata z sezonu 1982, unikał pojawiania się na padoku Formuły 1 w trakcie tegorocznych mistrzostw. Fin spędzał jednak ostatni weekend w Dubaju, skąd w niedzielę wieczorem dostał się do Abu Zabi, aby świętować sukces swego syna w pojedynku z Lewisem Hamiltonem.

Myślę, że nadszedł czas, aby lekko się wycofać. Gdybym był tutaj przez trzy dni, to nie miałbym ani jednej chwili spokoju. Rozmawialiśmy o tym z Nico i powiedziałem mu: «Słuchaj, nie mogę przylecieć, nic z tego nie wyjdzie». Nie wiedział dokładnie gdzie byłem, ale miał świadomość, że jestem w Dubaju.

Zapytany o to, jak zareagował, gdy zobaczył, że Hamilton spowalnia jego syna na końcowych okrążeniach wyścigu, Rosberg odparł: Wziąłem duży łyk piwa i pomyślałem: «Och, za chwilę zrobi się gorąco!».

Pomimo narastającej od kilku tygodni presji ze strony Hamiltona, Rosberg junior nie zaliczył ani jednego słabszego występu w ostatnich wyścigach. Nie wiem jak to robi. To niesamowite. Podziwiam jego siłę psychiczną i zaangażowanie. Nie wiem, jak wygląda to u innych, ale Nico zawsze daje z siebie 110 procent. Przez ostatnie lata mierzył się z przeogromną presją, ponieważ każdego weekendu walczył o zwycięstwa, każdego roku walczył o mistrzostwa. Przedwczesne odpadnięcie z rywalizacji boli przez długi czas. Kiedy sam awansowałem do Formuły 1 miałem zasadę: najpierw musisz wygrać swój pierwszy wyścig, później musisz wygrać w Monako a następnie musisz zdobyć mistrzostwo świata. To samo powiedziałem Nico. Teraz może odznaczyć wszystkie te cele i powiedzieć: «dokonałem tego».

KOMENTARZE

44
marios76
30.11.2016 03:42
@Kamikadze2000 To akurat nic nie zmienilo, bo Rosberg wtedy czolgal sie za Hamiltonem... o ile sie nie myle, te 36pkt i tak by mu tytulu nie dalo ;) tak?? @Kamikadze2000 Wiesz, roznica miedzy akurat tymi kierowcami jest teraz taka, ze Rosberg musi miec duzo szczescia, a Hamiltonowi wystarczy, ze nie ma pecha ;)
Kamikadze2000
30.11.2016 11:05
@marios76 - czasem i szczęścia potrzeba. W 2014 roku Rosberg skończył z awarią GP Abu Zabi i Hamilton miał łatwą drogę. Takie życie. ;)
marios76
30.11.2016 10:35
@Peter78 Troche Cie ponioslo. Manipulowanie liczbami?? Czy ja napisalem ze 2+2=5??? :) Ale jak Ci przedstawione cyfry nie pasuja, a Twoj rocznik to 78' to moze wpadnij na piwko, pogadamy na luzie, a i korepetycji z matematyki na poziomie podstawowym moge Ci udzielic, bo chyba potrzebujesz? Co takiego sie stalo, ze tak sie podburzyles? Pozdrawiam i zapewniam o moim obiektywizmie: z czolowki najbardziej lubie Ricciardo (obecnie) i tez pisalem ze niepotrzebnie skomlal jak go Lewis w Monaco nie przepuscil ;) Mercedes i Red Bull na tyle skutecznie upolitycznili jednak F1, ze tylko zmiany przepisow sprawiaja, ze zaczne sledzic F1 od marca... Nie wiem czy bede komukolwiek kibicowal, bo ww teamow nie lubie, odeszli Button i Massa a Williams utracil mozliwoscj walki o trofea wzaz z niemal miliardowymk budzetami fabryk. F1 sie zmienia i wiesz, po ponad 20 latach jej sledzenia, stac mnie na obiektywizm wlasnie, bo moj pierwszy idol nie jezdzi juz od bardzo dawna. Usmiechnij sie, sprobuj zrozumiec co przedstawilem... i zauwazysz tylko, ze to konkretne argumenty, bo fani moga sie cieszyc... i powinni tytulem Nico; ale niech nie zapominaja jakiemu szczesciu to zawdziecza :) Mniej wiecej takiemu jak Hamilton w 2008 czy prawie Vettel 2010 ;)
MairJ23
29.11.2016 04:48
@paymey852 a jakby go wtedy nie puknal Bruno to by sobie dojechal spokojnei i wtedy juz bys go nie cenil tak jak teraz ? Takie gdybania na serio nie maja sensu.
FM WMR
29.11.2016 04:42
Ależ jak najbardziej ;-)
MairJ23
29.11.2016 04:10
@FM WMR hej hej od '76 prosze sie od..... to byl dobry rok :)
paymey852
29.11.2016 03:34
@tifosi Kiepski pomysł (Berniego). Przypomnij sobie dramatyczne przebijanie się Vettela w Brazyli. Kibicowałem Alonso ale to co zrobił Niemiec było fantastyczne, porównaj to sobie z Nico który jedyne co musiał to jazda za partnerem.
tifosi
29.11.2016 03:08
@dex Ale wygra najlepszy. Ten który odniesie najwięcej zwycięstw. Myślę, że to by było najbardziej uczciwe.
dex
29.11.2016 12:43
@tifosi Jasne jak Sezon będzie miał 20 wyścigów a wygra ktoś 11 to kończymy sezon.
tifosi
29.11.2016 11:46
Może czas najwyższy aby tytuł zdobywał kierowca który odniósł najwięcej zwycięstw w sezonie, a nie ciułacz punktów za drugie i trzecie miejsca?
FM WMR
29.11.2016 11:36
@Peter78 obstawiam raczej,że te 76 to nie 1976r.....
Peter78
29.11.2016 11:22
[quote="marios76"]nie jestem fanboyem Hamiltona[/quote] Możesz to napisać nawet 20x i nie stanie się to faktem, skoro każdym słowem temu przeczysz. Pozujesz na obiektywnego, a tak manipulujesz liczbami, by wyszło na twoje. Odliczasz nieudane wyścigi HAM, a jakoś nie odliczyłeś ROS np. GP Hiszpanii, gdzie to HAM zakończył jego wyścig. W GP Europy obaj mieli problemy z ustawieniami, jednak ROS sobie z tym poradził, w przeciwieństwie do HAM, który sprawiał wrażenie zagubionego, jak dziecko we mgle. To tylko dwa przykłady na szybko, które pokazują, że takie wyliczenia wsadź sobie pod ogon, bo są g... warte. Jak już wspomniałem, uważam HAM za lepszego kierowce i miałem nadzieję, że uda mi się wygrać mistrzostwo. Fakt, że tak się nie stało, nic nie zmienia w moim życiu. Natomiast ty zachowujesz się, jakbyś doznał ciężkiej traumy, bo wspieranie HAM to sens twojego życia. A co do teorii spiskowych i ustawienia mistrzostw pod ROS, to jeśli jeszcze nie zauważyłeś, F1 to biznes, a nie sport. Więc niezdrowe podniecanie się wynikami, co właśnie czynisz, raczej nie przystoi, zwłaszcza, jeśli 76 w twoim nicku, to data urodzenia. Bo od kogoś z 40 na karku, ja oczekiwałbym zdecydowanie większych pokładów rozsądku i zrozumienia pewnych spraw.
Sgt Pepper
29.11.2016 09:25
@marios76 Dokładnie.
FM WMR
29.11.2016 09:16
Mam nadzieję, że teraz rola NR w zespole zwiększy się i zespół pozwoli mu na obronę tytułu już o Australii.Liczę na kontynuację dominacji Mercedesów,ażeby ostatecznie zakończyć sprawę dywagacji ma temat dwóch mistrzów z Mercem nad daszkiem.
step07
29.11.2016 09:01
@marios76 właśnie wczoraj pisałem na forum, że nie ma się co zachwycać 9 zwycięstwami Nico, bo w żadnych z tych wyścigów nie musiał walczyć z Lewisem - za każdym razem Anglik jechał z tyłu, musząc się przebijać itd. A wiadomo, że odniesienie zwycięstwa w W07, kiedy partner wypada z gry jest sprawą niemalże oczywistą - poza małymi wyjątkami, RBR i Ferrari nie miały praktycznie podejścia do Merca tak więc Rosberg w tych GP nie był przez nikogo zagrożony. Mistrzem jednak jest Nico, taka jest F1.
Kamikadze2000
29.11.2016 07:20
@marios76 - tak samo jak urobili Fernando Alonso i Heikki Kovalainena. :P
dex
29.11.2016 06:59
MairJ23 Kimi nie zasłużył na mistrzostwo w 2007 roku ? Według mnie zasłużył, po prostu był zwrot akcji i tyle, dramaturgia. Wtedy obojętnie kto by zdobył tytuł ( a walczyło ich trzech o tytuł) to na niego zasłużył. Jest wiele lat co był ścisk w czołówce i zwroty akcji jak np. 2003 rok, 2007,2008,2010 czy wcześniejsze lata.
marios76
29.11.2016 06:01
@MairJ23 Będzie wszystko w biografii po zakończeniu kariery ;) Czy przez kierowców, czy przez kogoś z pionu zarządzającego Mercedesa. Będzie jak z ostatnimi wypowiedziami o Laudzie i Wolffie. Hamilton o tym nie milczy... w bardzo inteligentny sposób daje do zrozumienia, że jest coś na rzeczy. Urobili go, jak Red Bull Webbera ;) Dziwie się ludziom podejscia- Nico ma tytuł (jak dla mnie zalatwiony) ale nie o to chodzi. Hipokryzja jest tylko pisanie, że wygrał lepszy, czy skuteczniejszy. Od 21 wyścigów sezonu odliczymy te w których Hamilton miał problemy i był zmuszony startować z P10 , końca stawki czy nie skończył nawet prowadząc. Z kilkunastu wyścigów wygrał 9, Nico wygrał 8 z 21. Podobnie z PP, mimo 4 straconych szans na walkę choćby o FR Lewis zdobył więcejPP nniżNico na 21 startów. Obudzcie się i nie piszcie głupot. Jak teraz czytam o regularności Rosberga to miejcie litość i wskażcie, gdzie i kiedy Hamilton był nieregularny? Nie popełniał bledow i dojeżdżal mety mimo problemow! Punktów więcej zdobył Rosberg, ale nie byłani szybszy, ani lepszy ani skuteczniejszy, bo chłodne statystyki temu przecza. Miał w więcej szczęścia niz Lewis awarii. PS nie jestem fanboyem Hamiltona. Ale nie sposób niektórych tu zrozumieć;)
MairJ23
28.11.2016 10:55
@enstone Powiem tyle.... skoro nie ma na to zadnego dowodu to ja nawet nei bede sobie zaprzatal tym glowy.... sam Hamilton by o tym nie milczal !!! wiec nie ma o zadnej zmowie mowy - przynajmniej dla mnie az do momentu jak pojawia sie wystarczajace dowody jak w przypadku Afery Renault z Piquetem i reszta.
marios76
28.11.2016 10:49
@Yurek Świat się nie zawalił. Szkoda tylko , że mistrzostwa wygrał wolniejszy kierowca. Mercedes z sobie znanych powodów i pobudek narobił syfu, a Nico od początku się zachowywał tak, jakby miał ten tytuł obiecany. Został smród. Polityka zespołu zabiła mistrzostwa. @mr_bean2000 Podkreslam: zgodnie ze statystyka Nico ma tytuł, bo zgromadził w sezonie więcej punktów. Kropka. Zgodnie ze statystyka 7 kierowcow bolidów z silnikami Mercedesa zarznelo mniej silników, niż sam Lewis Hamilton. Kropka. @mich909090 Po co Mercedes miał naprawiać sprzęgło które działało dobrze u tego kierowcy, który miał wygrać; ) Sorry za sarkazm...
enstone
28.11.2016 09:27
Można mieć pecha, można mieć szczęście, ale gdy główne skrzypce gra polityka zespołu na korzyść jednego zawodnika kosztem drugiego to jest to poprostu świństwo.
macieiii
28.11.2016 09:03
na koniec nudnego sezonu mimo że wszyscy wiemy że więcej równych zespołów praktycznie przekreśliłaby szanse Rosberga, bo królem zwarcia to On nie jest, dodam tylko że właśnie takowe zbicie stawki pewnie czeka nas za rok, a wg. niektórych opinii przynajmniej umiejętności kierowców możliwe że bardziej nam się uwypuklą. Sezon się skończył, miejmy nadzieję ze będą wieksze emocje niż monopol koncernu który chce Niemca na mistrza. Rosberg wygrał, nie jest Hamiltonem, takie życie.
paymey852
28.11.2016 07:37
@mr_bean2000 Czemu dziecinne ?! Po pierwsze nikt tu jeszcze nie zakwestionował wyników. Czy wy rozumiecie że to jest forum a nie żadna komisja. Jest obecnie kilku czynnych mistrzów świata F1 w stawce czy ja mogę napisać że dla mnie najlepszym mistrzem jest Pan X czy zawsze będę pouczany że najlepszy jest Vettel bo ma najwięcej tytułów. Czy boli mnie że wygrał słabszy a pewnie że boli, lubię jak talent wygrywa a pieniądz przegrywa.
Protonek
28.11.2016 07:04
@mich909090 Pożyjemy, zobaczymy, Vettel też miał zniszczyć Ricciardo, skończyło się na tym, że Vettel jeździ w Ferrari
mr_bean2000
28.11.2016 06:42
Rosberg zdobył więcej punktów to wygrał, proste. Szukanie teraz i wyliczanie ile to Hamilton stracił punktów bo to, tamto i owamto jest dziecinne, ponieważ w ten sposób można kwestionować każdego mistrza świata :)
mich909090
28.11.2016 06:35
W przyszłym roku Hamilton zniszczy Rosberga jestem tego pewien. Żadne zepsute starty nie będą wchodziły w grę bo Mercedes poprawi sprzęgło na przyszły rok (coś musiało być na rzecz skoro będą poprawiać, Rosberg też miał słabsze starty).
MairJ23
28.11.2016 06:26
@Yurek heheh dokladnie :) albo jak bylo w 2007 Raikkonen zdobyl tytul :) przeciez to bylo zaskoczenie dla wszystkich i tez nie zaslugiwal na niego wtedy (wg ludzi) - moze jako nagroda za caloksztalt jako kierowca :) Co zrobic.... takie sa wyscigi !!
Yurek
28.11.2016 06:11
Skoro po zdobyciu przez Rosberga tytułu jest tak masowa histeria, to pewnie gdyby Irvine zdobył tytuł w 1999, to wtedy byłyby zbiorowe samobójstwa. Trochę luzu.
MairJ23
28.11.2016 06:06
Ale macie dziecinny problem ktory nawet nie wplywa w zaden sposob na wasze zycia chyba ze jestescie polaczeni biznesowo z Mercedesem F1.
paymey852
28.11.2016 05:34
@Gerard Niko wygrał właściwie nie walcząc z Hamiltonem. Gdyby nie starty z ostatniego miejsca lub 10 + Malezja + problemy ze startami( błędy też były oczywiście ) to Hamilton miałby na koniec gigantyczną przewagę. Niko w Q3 dostawał często 0,3-0,5, bardzo rzadko był na poziomie 0,1. Pamiętaj o tym jak będziesz wychwalał Rosberga.
Gerard
28.11.2016 04:40
Kluczem do zdobycia tego tytułu było stuprocentowe wykorzystywanie szans, gdy problemy miał Hamilton. Niby nic takiego, ale przykładowo Webber to pewnie i tak połowę takich szans by spartolił. Skuteczność tez jest cnotą mistrzów.
paymey852
28.11.2016 04:13
Dla czego nie mogę napisać że Rosberg nie zasłużył na mistrza? Jak napiszę że na mistrza zasłużył bardziej Hamilton lub Ricciardo to jakoś to nikogo nie ruszy. Gratulacje dla Niko udało mu się spełnić marzenie ale czy to takie dziwne że przy okazji wypomnę mu że na tle kolegi z zespołu był słabszy. Niektórzy pisali przed kilkoma wyścigami że Rosberg zasłużył na mistrza jednocześnie dodając że wiedzą iż Hamilton jest lepszy. To dopiero ciekawe podejście. Kibicowanie to co innego niż ocena.
Peter78
28.11.2016 01:56
Mimo mniejszej ilości komentarzy, niż u konkurencji dzielącej pasję, z wyjątkami trzymały one tu jako taki poziom. Jedno, czego tu do tej pory nie było, w przeciwieństwie do wspomnianej strony, to takich prostackich wpisów, jak ten powyżej, uskuteczniony przez kamikadze2000. IMHO HAM jest lepszym kierowcą niż ROS, ale to Niemiec zdobył tytuł i należą mu się gratulacje. A co do rzekomego nie zasłużenia na tytuł, to przyznaje się go za największą ilość pkt. na koniec sezonu, czy za zasługi? A jeśli tak, to za jakie? Takie same brednie były wypisywane na temat Buttona czy Vettela. Oczywiście ROS mocno pomogła awaria HAM w Malezji, ale gdyby HAM nie psuł startów, nie byłoby tematu.
Kamikadze2000
28.11.2016 01:45
@rno2 - jestem fanbojem Massy, to prawda. :)) @Aeromis - nie tyle chamstwo, co bulwersacja. ;)
Aeromis
28.11.2016 01:17
@Kamikadze2000 Nie przypuszczałem że przesiąknęło Cię chamstwo, skoro z taką łatwością rzucasz hasełka ograniczonych pajaców. Swoją drogą to ciekawym zjawiskiem jest ta żałosna histeria. Ktoś mówi, że Rosberg nie zasłużył na tytuł, zaraz "argumenty" o bólach i inne płacze i najlepiej aby się nie odzywał. Cóż, przykład idzie z góry, a ludzie jak historia pokazuje - zawsze poddają się swojej prymitywnej naturze bo są głupi i nieasertywni i za mało czytają książek :)
rno2
28.11.2016 01:11
@Kamikadze2000 Nie większy niż Ty w temacie Felipe Massy :-)
Kamikadze2000
28.11.2016 12:52
Fanboje Hamiltona będą mieli ból dupy do końca życia, haha... :P
razOn
28.11.2016 12:42
Kto wywalczył majstra nie ma znaczenia dla nas, typowych konsumentów żywności, bo w żaden sposób nie wpłyniemy na wynik. Najważniejsze w jaki sposób został wyłoniony mistrz i ile emocji przyniosły ostatnie pięć kółek sezonu. Jeśli tak ma się kończyć rok to mistrzem może zostać ktokolwiek, nawet Pastor.
dex
28.11.2016 11:07
Jezu ale niektórych boli że Nico został mistrzem. Po prostu nie mogę, jak można mówić że ktoś po 21 wyścigach nie zasłużył na mistrzostwo, można wygrać jedno GP przypadkiem, ale mistrzem nie zostaje się z przypadku. Nico zasłużył na tytuł, jest mistrzem sezonu 2016 czy to się komuś podoba czy nie.
sowa_kubica_fan
28.11.2016 10:59
Weźcie już skończcie. Rosberg wygrał, koniec, kropka. Pogódźcie sie z tym. W Formule 1 nie zawsze liczy się szybkość. Częściej liczy się szczęście, ciężka praca, determinacja i nietracenie nadziei przez cały czas. Wygrał 9 wyścigów, w 16 razem był na podium, 8 pole position, 6 najszybszych okrążeń, 385 punktów. Spróbujcie zdobyć to samo co on. Został mistrzem świata i chwała mu za to. Był lepszy przez 60% sezonu.
dyfuzor666
28.11.2016 10:47
Jaki ojciec, taki syn - oboje nie zasłużyli na tytuł.
rno2
28.11.2016 10:24
[quote]Nie wiem, jak wygląda to u innych, ale Nico zawsze daje z siebie 110 procent[/quote]" I dlatego praktycznie zawsze dojeżdża na Hamiltonem, kiedy ten nie ma problemów ze sprzętem...
marvin
28.11.2016 10:10
[quote]Wziąłem duży łyk piwa[/quote] Zbiornik ma widać pojemny, to i łyk duży ;)