F1 proponuje zakaz testów wyścigowych opon podczas piątkowych treningów

Władze sportu analizują, w jaki sposób zwiększyć nieprzewidywalność rywalizacji na torze.
03.01.1913:43
Nataniel Piórkowski
4366wyświetlenia


Formuła 1 sugeruje zespołom uczynienie Grand Prix mniej przewidywalnymi poprzez wprowadzenie zakazu testowania opon wyścigowych podczas piątkowych treningów.

Podczas ubiegłorocznej edycji Grand Prix USA silne opady deszczu uniemożliwiły zespołom optymalne przygotowanie do decydujących sesji wyścigowego weekendu. Dzięki temu niedzielna rywalizacja okazała się jedną z najbardziej emocjonujących w całym sezonie. Kimi Raikkonen pokonał Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona, a każdy z kierowców ze ścisłej czołówki realizował inną strategię.

Mówiąc o planach, jakimi podzielił się w ostatnim czasie dyrektor do spraw sportowych F1 - Ross Brawn, szef działu technicznego Williamsa - Paddy Lowe, powiedział: Samochody są praktycznie w stu procentach niezawodne i kompletnie zoptymalizowane w zakresie ustawień, opon i tak dalej. To sprawia, że wyniki stają się dużo bardziej przewidywalne. Największą zmienną jest kierowca i błędy, jakie może popełnić. Zawodnicy są jednak świetnie przygotowani fizycznie, więc nie czują szczególnego zmęczenia. Są dobrze wytrenowani i prowadzeni. Nie popełniają zbyt wielu pomyłek.

Musimy dorzucić rzeczy, które będą ograniczać tę optymalizację. Ross rozmawiał z nami o tym, aby w piątek zespoły nie mogły testować ogumienia wyścigowego. Dostępne byłyby tylko bazowe opony, które pozwalałyby na pracę nad bolidem i nauczenie się toru. Chodzi o tego typu rzeczy. Później wszystko sprowadzałoby się do szczęśliwego losu w wyścigu. Moim zdaniem to coś fantastycznego.

Brytyjczyk, który rozpoczynał karierę w Williamsie, a następnie pracował dla McLarena i Mercedesa, przypomniał, że trzydzieści lat temu na weekend Grand Prix przyjeżdżało się z dwoma inżynierami. Teraz mamy trzydziestu na torze. Trzydziestu kolejnych pracuje w tym czasie w fabryce - zaznaczył.

Jeśli chcemy uczynić sukces bardziej wartościowym, to trzeba ograniczać optymalizację i dopuścić większe zakłócenia. Trzeba sprawić, aby w grze liczyły się czynniki zewnętrzne, które trudno zoptymalizować. To byłoby coś dobrego. Alternatywą jest ograniczenie liczby inżynierów poprzez wprowadzenie limitów budżetowych lub redukcja personelu na torze. Nie chcę tak po prostu zwolnić inżynierów. Mogą wykonywać inne obowiązki. Myślę, że Ross zdał sobie sprawę z tego, że optymalizacja czyni wyścigi bardziej przewidywalnymi. To jego własna obserwacja i zbudował wokół niej swój projekt.

KOMENTARZE

37
bartoszcze
05.01.2019 02:52
@idylla Samo w sobie to nie zasypie różnicy pomiędzy Formułą A a Formułą B, ale zwiększa szansę na błędy Formuły A. Tak naprawdę to środek stawki zawsze na to liczył: na problemy czołówki, lub na inne nieoczekiwane okoliczności.
idylla
05.01.2019 02:09
Tyle, że nie sądzę żeby ten przepis miał doprowadzić do tego, że zespoły z Formuły "B" będą w stanie rywalizować z z czołową trójką.
bartoszcze
05.01.2019 01:31
[quote="paymey852"]Nie chce na podium słyszeć kierowcy który przegrał, jak opowiada o tym że gdyby miał inne ciśnie w oponach to by wygrał[/quote] Jestem w stanie żyć z takim marudzeniem :) zwłaszcza jeśli dzięki temu na podium zobaczę 12 kierowców w sezonie, a nie 6.
paymey852
05.01.2019 01:23
[quote="bartoszcze"]najwyżej była burza po kwalifikacjach[/quote] Oj było tego narzekania znacznie więcej najbardziej oberwało Pirelli a nie ci co sobie życzyli takich opon. [quote="bartoszcze"]A co jeśli wskutek tej niepewności kierowcy zaczną cisnąć[/quote] Zgadza się, to jest plus tylko problem w tym że osiągi bolidu+opony to loteria. Nie chce na podium słyszeć kierowcy który przegrał, jak opowiada o tym że gdyby miał inne ciśnie w oponach to by wygrał i ma nadzieje że za tydzień wylosuje lepsze opony.
bartoszcze
05.01.2019 11:56
@idylla Zauważyłeś, że ten komentarz nie odnosił się do porównania możliwości opon tylko do kwestii burzy medialnej? Nikt zespołom nie zabiera czasu na przygotowanie się do wyścigu/kwalifikacji. Po prostu wyciskanie limitów będzie kwestią kierowcy, a nie wielogodzinnej pracy całego zespołu z symulatorowymi na czele.
idylla
05.01.2019 10:40
@up Naprawdę nie dostrzegasz różnicy pomiędzy 2012, a tym co proponuje teaz Liberty? Tamte opony miały po prostu w niektóych przypadkach krótką żywotność, ale zespoły o tym wiedziały, mogły ryzykować wydłużoną strategię jazdy kosztem obniżenia osiągów. W tym roku do końca pierwszej części sezonu mieliśmy może wyjąwszy Australię i Hiszpanię, Monaco( tylko czego niektórzy oczekiwali?) same dobre wyścigi pomimo opon takich jakie były. Jeśli bym coś zmieniał to wymuszenie poprzez żywotność opon conajmniej jeszcze jednego pitstopu, a nie kombinował jak koń pod górę zabieranie zespołom czasu potrzebnego na przygotowanie do wyścigu czy kwalifikacji.
bartoszcze
05.01.2019 10:20
[quote="paymey852"]Kilka takich GP i gwarantuje Ci że faworyt zacznie aferę w mediach że Pirelli robi be opony[/quote] Ale chodzi nam o fajne wyścigi czy o to żeby nie było burzy w mediach? Wyścigi za wczesnego Pirelli były zwykle dobre, najwyżej była burza po kwalifikacjach, kiedy wyjeżdżali na tor tylko raz, bo opony za bardzo traciły ;)
paymey852
05.01.2019 09:48
[quote="bartoszcze"] A co jeśli wskutek tej niepewności kierowcy zaczną cisnąć[/quote] Co z tego? Nie łatajmy dziury tworząc dwie nowe. GP USA było fajne bo faworyt miał kłopoty i był element zaskoczenia. Kilka takich GP i gwarantuje Ci że faworyt zacznie aferę w mediach że Pirelli robi be opony a to że kierowcy nie czują się bezpiecznie itd. Już słyszę Toto jak mówi - wydaliśmy X $, mamy najszybszy bolid a przegraliśmy mistrzostwa bo źle dobieraliśmy ciśnienie opon, rywale mieli więcej szczęścia.
dejacek
05.01.2019 08:06
limity budżetowe to dobra rzecz. Najprościej zacząć od zrównania premii wypłacanych zespołom, nawet kosztem odejścia tych co teraz dostają najwięcej
idylla
05.01.2019 04:48
Jeśli ten przepis wejdzie to piątki można zlikwidować bo i tak nic się działo nie będzie.
macieiii
04.01.2019 07:46
Ta dyscyplina ma wiwlkie kuku - drs. Najlepsze zespoly ze zjazdem dodatkowym w ciagu dwoch okrazen do boksu moglo by poprawic iluzoryczne szanse zespolow za rbr.
bartoszcze
04.01.2019 07:09
@rno2 Dlaczego nieprzygotowany? Nagle się okazuje, że w F1 chodzi tylko o to, żeby wiedzieć ile dokładnie minut opony wytrzymają? A co jeśli wskutek tej niepewności kierowcy zaczną cisnąć, bo będą robić sobie zapas na kolejny zjazd na zmianę?
rno2
04.01.2019 01:51
@bartoszcze Można próbować, ale nie z tak błazeńskimi pomysłami. Są takie ,,sporty" jak wrestling, gdzie chodzi tylko i wyłącznie o widowisko. Tam można wprowadzać pomysły, które uatrakcyjnią sport elementem losowości. Nie oglądam piłki nożnej, ale gdybym oglądał, to oczekiwałbym, że piłkarze wyjdą na murawę w pełni przygotowani i będą dawać z siebie wszystko. Tymczasem w F1 chce się wprowadzić przepisy, dzięki którym kierowca ma przystępować do wyścigu nieprzygotowany i w czasie ścigania zastanawiać się czy opony mu starczą jeszcze na 10 okrążeń, czy może da radę przejechać jeszcze 15. Obłęd.
bartoszcze
04.01.2019 12:07
[quote="rno2"]Liberty Media powinno twardo dążyć do ustanowienia rozsądnych limitów budżetowych[/quote] No i dążą, ale nie są w stanie tego przeforsować przed 2021, nawet gdyby. Możemy do tej pory nic nie robić, albo próbować. PS Gdyby symulatory były w stanie pójść tak daleko (w co wątpię), to najbogatsze zespoły i tak by to zrobiły.
rno2
04.01.2019 09:55
@paymey852 Dokładnie. Tak ja pisałem wczoraj, fajnie jak trafi się raz kiedyś jakiś zwariowany wyścig, ale gdyby w każdym GP mógł wygrać najlepszy lub nawet najgorszy kierowca na zasadzie losowości to F1 stałaby się patologiczna.
paymey852
04.01.2019 09:47
Przypomnijcie sobie początki Pirelli kiedy opony kończyły się w nieprzewidywalnym momencie. Na początku było to fajne ale potem F1 nie rozmawiała o niczym innym tylko o oponach.
rno2
04.01.2019 09:19
@bartoszcze Liberty Media powinno twardo dążyć do ustanowienia rozsądnych limitów budżetowych. Wtedy zespoły powinny się do siebie zbliżyć pod względem osiągów. Tak jak napisał @slipstream wprowadzanie na piątki jakichś zastępczych opon spowoduje, że nikt praktycznie nie będzie w piątki wyjeżdżał z garażu. Dodatkowo zapewne najbogatsze zespoły zdecydują się wtedy wydać kolejne pierdyliardy dolarów na próby odwzorowania nawierzchni torów i mieszanek opon, tak aby móc sobie w fabryce symulować z dużym wyprzedzeniem zachowanie opon na konkretnym torze, skoro nie będą tego mogli robić w piątki na treningach. Oberwie się oczywiście najbiedniejszym, którzy nie będą w stanie takich symulacji przeprowadzać i znowu zamiast dążyć do zacieśnienia stawki, spowoduje to, że top3 jeszcze bardziej się odłączy od stawki F1,5.
Kamikadze2000
04.01.2019 09:04
Zamiast non stop wymyślać coraz to głupsze pomysł, lepiej ustandaryzować niektóre podzespoły (np. MGH-U) oraz ograniczyć budżet na rozwój bolidów. Nic nie pomoże rywalizacji, jeśli mamy dwie kategorie. :P
piro
03.01.2019 11:54
@bartoszcze wykonają kilka przejazdów instalacyjnych i na tym się skończy. Po co szukać limitów na oponach na których i tak nie będziesz jeździł przez resztę weekendu? To samo z balansem. Teraz mają problem z jego znalezieniem pomiędzy różnymi rodzajami opon. Zrobienie tego w piątek tylko zdenerwuje kibiców na miejscu którzy nic ciekawego nie zobaczą. Pragnę przypomnieć że w piątek też ścigają się inne serie a one też mają treningi, kwalifikacje a F3 ma nawet wyścig. Wyrzucenie tego na poniedziałek jest nie możliwe. Upchanie tego w sobotę i niedzielę też. Zrobienie 4 dniowego weekendu (gdzie tylko F1 jeździ sobie w poniedziałek) raczej odpada.
bartoszcze
03.01.2019 10:20
@slipstream I w sobotę w jednym treningu będą sprawdzać ustawienia, szukać balansu i testować limity? A potem się mówi że zespoły nie mają kiedy testować...
slipstream
03.01.2019 10:13
Jak zakażą testowania opon do wyścigu, to zespoły przestaną jeździć w piątki, bo w sumie po co. Wstępny setup to sobie mogą przygotować na symulatorach, a nie upalać nałożone limitami części. Złotych kalesonów za wyniki w piątki też nikt nie dostaje. A jak zespoły przestaną jeździć w piątki (bo właściwie po co skoro nie da to żadnych miarodajnych danych z toru na kwalifikacje czy wyścig), to już krok do stwierdzenia że piątkowe sesje nie są potrzebne, i ziści się mokry sen Liberty o weekendzie Grand Prix trwającym jedynie dwa dni.
magmichas
03.01.2019 10:07
Co za bzdura ! Za takie idiotyczne pomysły powinni mieć sprawy karne. Przecież dzięki tym testom kierowcy poznają limity i potem nie zabijają sie na torze. To ma byc F1 czy igrzyska jak w Rzymie z czasów Nerona ?? Chyba za długo trup się nie ścielił na torach F1 !
bartoszcze
03.01.2019 09:53
[quote="rno2"]Powinno się dążyć do zbicia stawki[/quote] Oczywiście że zabawa z oponami to działanie zastępcze, ale jeśli umiesz zadekretować, że stawka ma być zbita... Można oczywiście zakazać rozwoju tym zespołom, które są o sekundę/pół sekundy szybsze od średniej, myślisz że to będzie mniej sztuczne? Niektórzy mówią o poluzowaniu regulaminu technicznego marząc o tym że jakiś średniak znajdzie genialne rozwiązanie - jakie jest prawdopodobieństwo że wielcy z 2+x większym budżetem rozwojowym nie znajdą go pierwsi, a potem szybko nie nadgonią? Regulamin techniczny wyjdzie, jak wyjdzie. Jak się stawka nie zbije w 2019, to będzie trzeba nie wiem czego w regulacjach na 2021.
temal
03.01.2019 06:51
Po pierwszych dwóch wyścigach wszystko wróci do normy. Nauczą się to policzyć, chyba że każdy zespół będzie losował brązowe opony. Tak czy inaczej to rzeczywiście odróżni lepszych strategów i kierowców. Ciekawe jak LH poradziłby sobie w tak zmiennych warunkach.
rno2
03.01.2019 06:30
To może niech piłkarze na treningach korzystają z piłek do kosza, albo piłek lekarskich... Po prostu uważam, że F1 to zbyt drogi sport, żeby zespoły zamiast przygotować się do wyścigu bawiły się w ruletkę. Czasami fajnie jest obejrzeć jakiś zwariowany wyścig jak zeszłoroczny Azerbejdżan czy USA, ale ogólnie powinno się to wszystko opierać na zasadzie lepszy wygrywa, a nie ten kto ma więcej szczęścia, bo akurat trafił z ustawieniami. Powinno się dążyć do zbicia stawki, a nie sztucznie generować scenariusze, że lider nie ogarnął ustawień i opon, dzięki czemu wygrywa ktoś z środka albo końca stawki...
pluto
03.01.2019 06:18
ale tu nikt zawodnikom nie zakazuje treningów.Są 3 mieszanki na Q i wyścig i one nie będą uzywane w piątki .Zamiast nich dostana inną mieszanke. Dodatkowym plusem tej propozycji są nie smigane opony na wyścig i Q co pozwoli bardziej naciskać a po drugie w piatki każdy bedzie jechał optymalnie a nie ukrywał tempo jak obecnie
Anderis
03.01.2019 05:41
IMO lepszym wyjściem było coś, na co wpadłem już kilka lat temu (a właściwie może bardziej podchwyciłem, bo z pewnością ktoś to wymyślił przede mną)- rezygnacja z piątkowych treningów w ogóle, a w zamian poniedziałkowe testy powyścigowe (z wyłączeniem torów gdzie byłoby to uciążliwe dla mieszkańców, typu Monaco) 2 bolidami, z których co najmniej jeden musi być oddany do dyspozycji młodemu kierowcy.
Haifisch7734
03.01.2019 05:29
[quote="rno2"]przeciętny kibic janusz uwielbia gdy komuś nie idzie (oprócz Kubicy ofc)[/quote] Polemizowałbym, wielu Januszy się znajdzie, co najbardziej będzie antykibicowało Kubicy.
rno2
03.01.2019 04:54
W każdym innym normalnym sporcie zawodnik może trenować. Natomiast w F1 ciągle pojawiają się idiotyczne propozycje zmian. Dla mnie ciekawszy jest wyścig zbrojeń, jak np. Red Bull na przestrzeni sezonu dogania Mercedesa, niż jakieś specjalne silenie się na przypadkowość, bo przeciętny kibic janusz uwielbia gdy komuś nie idzie (oprócz Kubicy ofc), a kwintesencją formuły pierwszej są wypadki...
hds.147
03.01.2019 04:28
Może po prostu losujmy kolejność od ostatniego miejsca do zwycięzcy, dopiero będzie losowość ;) Jak szanuję Rossa, tak utwierdza mnie w przekonaniu, że im człowiek starszy, tym głupszy ( ogólnie).
Gszegosz
03.01.2019 04:19
Ja to bym proponował Joker lap
mariusz0608
03.01.2019 03:47
Dołożyłbym jeszcze zakaz pracy zespołów w fabrykach od 1 grudnia do połowy marca roku następnego, a docelowo przez cały rok z wyjątkiem przerwy wakacyjnej.
Aeromis
03.01.2019 03:17
Zespoły będą więc eksploatować sobotę do granic możliwości jednocześnie zmniejszając zaangażowanie podczas kwalifikacji. Prawdopodobnie sprawi to więcej niespodzianek nie tylko w wyścigu, ale i w kwalifikacjach zaniżając też poziom F1 (problem taki czy widz odczuje mniejszy poziom F1, czy też spokojnie F1 może sobie na to pozwolić?). To jest jednak ryba zamiast wędki, długofalowo może też zmniejszyć poziom kierowców, właściwie wydaje mi się to naturalną konsekwencją i to mi się bardzo nie podoba. Pomysł uważam za dość desperacji i radykalny. Tak samo z ograniczeniem inżynierów - to jednak przełożyłoby się bezpośrednio na poziom całej F1. Ograniczenia budżetów i sprawiedliwszy poziom pieniędzy to jedyna znana mi wędka, jednak w epoce karteli silnikowych może to zostać odrzucone. ++ Chyba że w piątek na jednym z treningu normalnego ogumienia mógłby używać tylko trzeci kierowca, a nawet i czwarty i jednocześnie nie mógłby on wystąpić w wyścigu. Wówczas jeszcze trzymałoby to się jakoś.
MairJ23
03.01.2019 03:00
Mi sie pomysl podoba. W taki sposob naprawde bylo by widac kto die najlepiej nadaje do tej gry. Oddzielilo by to chlopcow od mezczyzn. Widze ze Bartoszcze tez pozytywnie zareagowal. Mi sie podoba bo to bardziej naturalne i sprawiedliwe niz zraszacze wody Ecclestone'a @piro widze ze kolega tez pamieta zraszacze :)
piro
03.01.2019 02:46
Ja mam jeszcze lepszy pomysł, wymieszajmy paliwo jednego zespołu z wodą wtedy zrobimy wyścigi bardziej nieprzewidywalne. Poza tym możemy losową wyłączyć prąd w pitline gdy ludzie będą chcieli wymieniać opony. Do tego dojdzie jeszcze nowa specyfikacja opon na każdy wyścig no i zraszacze Berniego :P Nie róbmy cyrku z F1 tylko z tego powodu że zespoły wykonują świetną pracę i są w stanie przygotować się do wyścigu.
bartoszcze
03.01.2019 02:24
Bardzo fajny pomysł. W praktyce strategie oponowe zespołów i tak można było z góry przewidywać, a tak będzie dużo więcej pola do gry strategicznej "na wyczucie".
raafal
03.01.2019 01:45
Ross coraz bardziej rozczarowuje. Chyba zachwycił się ruletką i brakuje mu tego w F1. Może niech kierowcy przed startem losują bolidy i w ten sposób będzie piękne widowisko! Tylko czy to nadal będzie seria wyścigowa na najwyższym poziomie?