Todt chce, aby w F1 pojawiły się dwa nowe zespoły

Szefowie obecnych stajni sprzeciwiają się temu w obawie o obniżenie nagród finansowych.
12.03.1909:08
Nataniel Piórkowski
1552wyświetlenia
Embed from Getty Images

Prezes FIA - Jean Todt jest zwolennikiem rozszerzenia stawki F1 o kolejne zespoły. Przyznaje jednak, że obecne ekipy wykazują w tej kwestii sprzeciw, obawiając się obniżenia nagród finansowych.

Trzeci rok z rzędu w F1 będzie ścigać się tylko dziesięć zespołów. Każda z trzech ekip, jakie dołączyły do F1 w sezonie 2010 upadła ze względu na problemy finansowe.

Todt sugeruje, że w przyszłości do serii Grand Prix mogłyby dołączyć kolejne stajnie.

W tego typu sytuacjach zawsze mamy do czynienia z długą debatą. W tej chwili w stawce jest dziesięć stabilnie funkcjonujących zespołów. Jak wiedzie prowadzimy rozmowy na temat nowego porozumienia Concorde, które będzie obowiązywać po 2020 roku. W dyskusjach biorą udział właściciel prawe komercyjnych oraz zespoły. Myślimy o wielu różnych rzeczach.

Oczywiście wolałbym, gdyby w Formule 1 rywalizowało dwanaście zespołów. Gdy jednak porozmawiamy o tym z szefami obecnych tu teraz ekip, to nie są oni szczególnymi fanami takiego scenariusza, gdyż jego realizacja wpłynęłaby na podział nagród finansowych. Ich punkt widzenia jest inny.

Todt podkreślił, że także FOM chciałoby rozszerzenia stawki, przy zachowaniu kryterium jakościowego. Koniec końców najważniejsza nie jest liczba zespołów, ale ich jakość i jakość samego widowiska. Pod tym względem w pełni zgadzamy się z Formułą 1, z Chase'em Careyem i jego ludźmi. Prowadzimy bliską współpracę.