Grand Prix Hiszpanii utrzyma się w kalendarzu F1?
Władze toru w Montmelo negocjują roczny kontrakt. Lokalne władze deklarują pomoc finansową.
26.07.1913:43
1014wyświetlenia

Grand Prix Hiszpanii może pozostać w kalendarzu F1 na sezon 2020.
Początkowo sugerowano, że wyścig w Barcelonie znajduje się w najgorszej sytuacji spośród rund, które nie dysponują umową z Liberty Media. Tor w Montmelo nie dysponował wsparciem znaczącego sponsora a lokalne władze nie chciały przekazać funduszy na pokrycie opłaty licencyjnej.
Magazyn Autosport ustalił jednak, że władze obiektu prowadzą zaawansowane rozmowy z właścicielem praw komercyjnych w celu popisania rocznego kontraktu.
Realizacja takiego scenariusza pozwoliłaby promotorowi na zyskanie czasu w negocjacjach nad nową, długoterminową umową. Dodatkowo rząd Katalonii zaoferował, że w całości pokryje należność na rzecz Liberty Media za sezon 2020.
Niepewny jest termin, w którym miałoby się odbyć przyszłoroczne Grand Prix Hiszpanii. Pierwotnie sugerowano, że pierwszy europejski wyścig sezonu rozegrany zostanie 10 maja na torze Zandvoort.
Obiekt musi zostać jednak przebudowany i dostosowany do standardów F1. Spekulowano, że eliminacja może zostać przesunięta na dalszą część sezonu, co dałoby Barcelonie szansę na utrzymanie tradycyjnego terminu w połowie maja.
Inny scenariusz zakłada ulokowanie GP Holandii w terminie 3 maja i przesunięcie GP Hiszpanii na dalszy etap sezonu. Rozwiązaniu takiemu sprzeciwiają się jednak organizatorzy wyścigu w Barcelonie.
Dyrektor toru - Vicenc Aguilera, powiedział:
Wrzesień nam nie odpowiada. Byłby dla nas zupełnie nie do zaakceptowania, bo wtedy często panuje tu deszczowa pogoda. To byłoby szalone posuniecie. Doprowadziłoby do dużego bałaganu i okazałoby się katastrofą. Dlaczego mielibyśmy za nią płacić? Lipiec jest zbyt gorący. To musi być maj. Nie będę jednak wypowiadał się na temat dat, dopóki nie będziemy mieć umowy.
Nataniel Piórkowski