Maldonado: Spodziewałem się podpisania kontraktu z Ferrari

Wenezuelczyk miał negocjować dołączenie do Scuderii przed sezonem 2014.
05.09.1912:21
Nataniel Piórkowski
2360wyświetlenia


Pastor Maldonado zdradził, że był blisko przejścia do Ferrari przed sezonem 2014.

Wenezuelczyk odniósł zwycięstwo w Grand Prix Hiszpanii 2012. Ani wcześniej, ani później nie stanął na podium a ze stawki Formuły 1 zniknął po sezonie 2015.

Maldonado reprezentował początkowo barwy teamu Sir Franka Williamsa. W 2013 roku, podczas Grand Prix USA wspierany przez koncern PDVSA kierowca zasugerował, że ekipa może sabotować jego starty poprzez majstrowanie przy bolidzie.

Menedżerom Maldonado udało się rozwiązać umowę ze stajnią z Grove, która miała obowiązywać do 2015 roku. Ostatnie dwa lata startów w F1 zawodnik z Maracay spędził wspólnie ze stajnią Lotusa.

W 2013 roku Maldonado miał jednak prowadzić zaawansowane rozmowy na temat dołączenia do Ferrari. Historią tą podzielił się w najnowszym odcinku podcastu Beyond the Grid. Byłem jedyny, byłem nowym chłopakiem w F1. Podobnie jak teraz Max Verstappen. Podobnie jak dawniej Robert Kubica. Byłem kierowcą tamtego okresu. Ludzie do mnie podchodzili, cieszyli się mogąc ze mną porozmawiać.

Oczywiście niejasne były moje powiązania z moim partnerem [PDVSA]. Dochodziło do dużych konfliktów interesów z [innymi] sponsorami i negocjowaliśmy warunki współpracy. Moi sponsorzy byli otwarci na scenariusz, w którym nie reklamowaliby się na bolidach lub znajdowali się na nich wraz z innym koncernem. Byli otwarci na znalezienie rozwiązania służącego mojej karierze.

W pewnym momencie znaleźliśmy się bardzo blisko Ferrari. Spodziewałem się wtedy przejścia. To był mój czas. To była chwila drugiej szansy - okazji, dzięki której nie musiałbym cały czas walczyć, próbując udowodnić moje możliwości.

Na przełomie 2013 i 2014 roku w Ferrari doszło do poważnych zmian w kadrze zarządzającej. Najpierw z funkcji prezesa ustąpił Luca di Montezemolo a wiosną pozycję szefa stajni stracił Stefano Domenicali.

Straciliśmy kontakty i skoncentrowaliśmy się na innych opcjach. Nigdy nie byłem w Maranello, ale na torach odbyło się kilka spotkań. Kilka razy zobaczyłem się z Domenicalim, poznałem też di Montezemolo.

Maldonado dodał, że był blisko związany z Williamsem, ale ciężko było mu kontynuować współpracę z zespołem po rozczarowującym sezonie 2013. Oczekiwaliśmy, że stworzymy najlepszy bolid w historii Williamsa. Okazało się, że mamy do dyspozycji najgorszy.

Z perspektywy czasu Maldonado pozytywnie ocenia swoją karierę w F1. Nie tylko dlatego, że miałem szansę. Jestem też zadowolony ze wszystkich moich osiągnięć. Oczekiwałem jednak dużo więcej. Gdy widzę kierowców w F1 mówię sobie "O mój Boże, zrobiłbym to lepiej". Nawet teraz. Ale może nie jest to już mój moment.