Sainz nie komentuje informacji o wypadku z testów Pirelli

Hiszpan prowadził przejściowy model Ferrari na niskoprofilowym ogumieniu.
27.02.2109:16
Mateusz Szymkiewicz
1628wyświetlenia


Carlos Sainz postanowił nie odnosić się do informacji, jakoby miał wypadek podczas testów niskoprofilowych opon Pirelli.

Na początku tygodnia stajnia z Maranello współpracowała z włoskim dostawcą na torze Jerez. Ekipa przygotowała przejściowy samochód na bazie SF90, który był dostosowany do 18-calowych felg oraz nowej generacji ogumienia, mającej zadebiutować w Formule 1 w sezonie 2022.

W sesji wzięli udział etatowi zawodnicy Ferrari - Charles Leclerc oraz Carlos Sainz, pokonując ponad trzysta okrążeń. W przypadku Hiszpana pojawiły się informacje, że jego jazdy zostały przedwcześnie przerwane po wypadku. Sainz pytany o to podczas piątkowej prezentacji zespołu, postanowił nie udzielać jednoznacznej odpowiedzi.

Testy Pirelli są całkowicie prywatne. Odpowiadanie na pytania pochodzące gdzieś z zewnątrz jest dla mnie trudne. Nie wiem jak dużo mogę wam powiedzieć na temat tego co działo się podczas testów. Mimo to jeżeli coś się stało, o czym nie zamierzam wam mówić, to było to niewielkie - powiedział 26-latek.

Sainz dodał, że jego pierwsze odczucia związane z jazdą na niskoprofilowych oponach są pozytywne. Z pewnością da się odczuć pewną różnicę, ale rozwój cały czas trwa. Pierwsze sygnały oraz odczucia są całkiem pozytywne. Musimy poczekać do przyszłego roku, aż wypróbujemy te opony na właściwych samochodach. To będą zupełnie inne maszyny. Mimo to pierwsze wrażenia z przejściowego modelu są dobre.