Sainz: Chcę zakończyć ten sezon wizytą na podium

Hiszpan podkreśla przy tym, iż jest gotów pomóc Leclercowi w walce z Perezem.
20.11.2211:30
Nataniel Piórkowski
402wyświetlenia


Carlos Sainz jest przekonany, że Ferrari będzie w stanie rzucić wyzwanie Red Bullowi podczas wyścigu o Grand Prix Abu Zabi.

Bacząc na tempo zaprezentowane przez Scuderię podczas kwalifikacji, Charles Leclerc i Sainz mogą podchodzić do niedzielnej rywalizacji z umiarkowanym optymizmem.

Sainz sugeruje, że w wyścigu jego celem będzie walka o miejsce na podium a nie obrona przez znajdującymi się za jego plecami kierowcami Mercedesa.

Myślę, że Red Bulle są w naszym zasięgu, ale z drugiej strony to dwa najszybsze bolidy w ten weekend. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby ich prześcignąć, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że jeśli w kwalifikacjach mają przewagę trzech dziesiątych to w niedzielę urośnie ona do pół sekundy na okrążeniu.

Ta różnica jest już wyścigowym standardem. Najważniejsze jest to, że w kwalifikacjach pokonaliśmy Mercedesy, które od początku prezentowały konkurencyjną dyspozycję. Mamy bardzo dobrą szansę, aby w niedzielę ich pokonać.

Hiszpan wierzy, że Ferrari uda się zapewnić drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Przed finałowym wyścigiem Scuderię i Mercedesa dzieli dziewiętnaście punktów. Myślę, że będziemy w stanie utrzymać drugą lokatę. Jesteśmy w dobrej sytuacji. Jutro damy z siebie wszystko, ale osobiście chciałbym zakończyć sezon wizytą na podium.

Hiszpan dodał także, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to jest gotów pomóc Leclercowi, który powalczy z Perezem o tegoroczne wicemistrzostwo świata.

Jeśli Charles będzie tego potrzebował, to wyciągnę mu rękę. Przede wszystkim jednak musi pokonać Checo. Ja skupię się na swoim własnym wyścigu. Chcę zakończyć go mocnym wynikiem. Gdy zespół poprosi mnie o to, aby przepuścić Charlesa lub mu pomóc, to oczywiście to zrobię.

Zobaczymy, jak wszystko się ułoży. Nigdy nie miałem problemu z tym, aby przepuścić zespołowego kolegę w trakcie wyścigu. Nie powinno być to dla mnie problemem. Nie ukrywam jednak, że interesuje mnie konkurencyjny wynik. Za mną mocne kwalifikacje, byłem bardzo szybki, więc w wyścigu powinno być podobnie.