Marko: Lawson wróci najpóźniej w 2025 roku

Nowozelandczyk liczy na szybki powrót do ścigania.
06.10.2318:06
Jakub Ziółkowski
379wyświetlenia
Embed from Getty Images

Helmut Marko zapowiada, iż Liam Lawson powinien powrócić do stawki Formuły 1 najpóźniej w sezonie 2025. Zapewnienia Austriaka są odpowiedzią na rozczarowanie, jakie Lawson okazał po ogłoszeniu, iż kierowcami AlphaTauri w sezonie 2024 będą Yuki Tsunoda i Daniel Ricciardo.

Lawson po raz kolejny w ten weekend zastąpi Ricciardo, który ucierpiał w wypadku podczas treningu do Grand Prix Holandii. To będzie piąty wyścig Nowozelandczyka w roli kierowcy rezerwowego, podczas gdy powrót Ricciardo zapowiadany jest na Grand Prix USA.

21-latek przyznał, iż informację o kolejnym występie otrzymał od samego Australijczyka.

Otrzymałem połączenie na FaceTime od nieznanego numeru. Odebrałem i zobaczyłem twarz Daniela. Stwierdził, że pozwoli mi pojechać w jeszcze jednym wyścigu - opowiadał dziennikarzom w Katarze rozbawiony Lawson.

Po wyścigu w Katarze Formuła 1 udaje się do Ameryki Północnej na GP USA oraz Meksyku. W tym czasie Lawson ma zamiar walczyć o tytuł w ostatniej rundzie sezonu Super Formula na torze Suzuka. W przyszły sezonie Nowozelandczyk będzie oficjalnym kierowcą rezerwowy obu zespołów koncernu Red Bull.

To jasne, że chcę się ścigać na pełen etat, natomiast na razie korzystam z otrzymanej szansy. Obecnie ustalane są plany na temat mojego pełnego udziału w przyszłym sezonie, jednak obecnie będę tylko kierowcą rezerwowym. Będę jeździł zespołami na tor, a poza tym pracował w symulatorze - przyznał Lawson.

Kierowca z Nowej Zelandii był luźno łączony z Williamsem, gdzie pozostało ostatnie wolne miejsce w stawce na 2024. Mimo tego, iż decyzja nie została jednak podjęta, Helmut Marko zapewnia, iż Liam Lawson powróci do stawki najpóźniej w sezonie 2025.

Liam ma zdecydowanie potencjał do wygrywania wyścigów w Formule 1 - powiedział doradca Red Bulla w rozmowie z Kleine Zeitung. Do tej pory spełnił wszystkie postawione mu oczekiwania, nawet te w najtrudniejszych warunkach. To twardy zawodnik i jest świetny w walce z innymi kierowcami. Jego rola kierowcy rezerwowego w przyszłym sezonie będzie bardzo ważna, a poza tym poznał już smak jazdy bolidem F1. Najpóźniej w sezonie 2025 zobaczymy go na torze ponownie - zapewnił 80-letni Marko.