Ricciardo: Szalone rzeczy czasem się zdarzają
Australijczyk odniósł się do najnowszych plotek łączących go z powrotem do RBR.
07.07.2414:03
589wyświetlenia
Embed from Getty Images
Daniel Ricciardo odnosząc się do ostatnich doniesień łączących go z Red Bullem, że
Drastyczny spadek formy Sergio Pereza, do jakiego doszło w ostatnich miesiącach, jest stałym źródłem spekulacji odnośnie przyszłości Meksykanina, nawet pomimo tego, że przed miesiącem podpisał on nowy, dwuletni kontrakt ze stajnią z Milton Keynes. Kolejny nieudany występ 34-latka miał miejsce w sobotnich kwalifikacjach na Silverstone, w których wypadł z toru i zakończył je z 19. czasem.
Za najbardziej prawdopodobnego kandydata do ewentualnego zastąpienia Pereza w Red Bullu, nawet pomimo nierównej formy, w ostatnich dniach uważany jest Daniel Ricciardo. Australijczyk, zapytany w ten weekend o taką możliwość, unikał udzielenia jednoznacznej odpowiedzi.
Daniel Ricciardo odnosząc się do ostatnich doniesień łączących go z Red Bullem, że
szalone rzeczy czasem się zdarzają, lecz zastrzegł jednocześnie, że
nie ma dowodówna to, że do takiego ruchu może dojść.
Drastyczny spadek formy Sergio Pereza, do jakiego doszło w ostatnich miesiącach, jest stałym źródłem spekulacji odnośnie przyszłości Meksykanina, nawet pomimo tego, że przed miesiącem podpisał on nowy, dwuletni kontrakt ze stajnią z Milton Keynes. Kolejny nieudany występ 34-latka miał miejsce w sobotnich kwalifikacjach na Silverstone, w których wypadł z toru i zakończył je z 19. czasem.
Za najbardziej prawdopodobnego kandydata do ewentualnego zastąpienia Pereza w Red Bullu, nawet pomimo nierównej formy, w ostatnich dniach uważany jest Daniel Ricciardo. Australijczyk, zapytany w ten weekend o taką możliwość, unikał udzielenia jednoznacznej odpowiedzi.
Nigdy nie próbowałbym przewidywać czegokolwiek w tym sporcie- powiedział kierowca VCARB.
Czuję, że z każdym kolejnym rokiem ten sport robi się coraz większy. Jest w nim coraz więcej z Hollywood, przez to, że jest tak nieprzewidywalny. Czy mam jakikolwiek dowód na to, że będę gdzieś indziej? Nie. Szalone rzeczy czasem się zdarzają, ale z pewnością nie jestem teraz w miejscu, by o nich mówić, myśleć, czy przewidywać. Będę więc nadal próbował robić swoje. Oczywiście dziś [w sobotę] nam nie wyszło.
Tak czy inaczej, nie chcę na nic wskazywać palcem, ale czuję, że po prostu nie mogliśmy zrobić nic więcej w sytuacji, w której się znaleźliśmy- dodał Ricciardo, który do dzisiejszego wyścigu wyruszy z piętnastego pola.