Montoya: Perez i Zhou najpewniej utworzą skład Cadillaca

Kolumbijczyk uważa jednak, że były kierowca RBR powinien powalczyć o miejsce w Alpine.
13.05.2520:24
Mateusz Szymkiewicz
31wyświetlenia
Embed from Getty Images

Juan Pablo Montoya jest przekonany, że przyszłoroczny skład kierowców Cadillaca utworzą Sergio Perez oraz Guanyu Zhou.

Amerykański zespół otrzymał oficjalną zgodę na dołączenie do stawki Formuły 1 jako jedenaste zgłoszenie. Aktualnie trwają intensywne przygotowania do debiutu i szef - Graeme Lowdon, jest w trakcie rozmów z kierowcami, którzy utworzą pierwszy skład w historii ekipy.

Według licznych przekazów medialnych, faworytem do kokpitu jest Sergio Perez, który miał otrzymać ofertę trzyletniego kontraktu. Z kolei w gronie kandydatów do drugiej posady padają nazwiska Guanyu Zhou, Valtteriego Bottasa, Micka Schumachera czy Coltona Herty.

Zdaniem byłego kierowcy F1 - Juana Pablo Montoyi, ostatecznie to Perez i Zhou złożą podpisy pod kontraktami z Cadillakiem. Będę zaskoczony, jeśli Sergio Perez nie będzie stanowił ich priorytetu. Wydaje mi się, że numerem dwa na ich liście jest Guanyu Zhou. Korzystał już z jednostek Ferrari, a teraz jest ich kierowcą rezerwowym. Będzie zaznajomiony z systemami, których przyjdzie używać Cadillakowi. Poza tym obaj będą w stanie wnieść naprawdę duże pieniądze, które zespół może wykorzystać na rozwój samochodu. Jeśli chodzi o Micka Schumachera, to tak naprawdę rozmawiał ze wszystkimi w Miami i stąd ponownie są plotki na jego temat.

Mimo informacji dotyczących Pereza i Cadillaca, w ostatnim czasie donoszono o rozmowach Meksykanina z Alpine. Jak przyznaje Montoya, 35-latek mając szansę na posadę w stajni z Enstone zdecydowanie powinien na niej skupić swoją koncentrację. Normalnie pomyślałbym, że głównym celem Pereza jest posada w Cadillacu, ale jeżeli ma szansę dołączyć do Alpine, to jest to dla niego dużo lepsza opcja. Jeżeli wróci do F1 na dwa lata, to ten zespół ma dla niego większy sens. Co wtedy z Colapinto? To skomplikowana sytuacja. Może Perez będzie w stanie wrócić do Red Bulla? Moim zdaniem tylko Hadjar może wygryźć Tsunodę. Pokazał duży potencjał za kierownicą VCARB - zakończył Kolumbijczyk.