Tost: To może być koniec Vasseura w Ferrari
Nasilają się plotki dotyczące przyszłości Francuza we włoskim zespole.
27.06.2518:59
266wyświetlenia
Embed from Getty Images
Frederic Vasseur, szef zespołu Ferrari, może być zagrożony utratą stanowiska - ostrzega Franz Tost.
Podczas ostatniego Grand Prix Kanady Vasseur stanowczo zaprzeczył doniesieniom włoskiej prasy sugerującym, że jego miejsce mógłby zająć Antonello Coletta, obecny dyrektor programu WEC Ferrari. Nasilające się plotki wywołały dużo komentarzy w padoku. Ralf Schumacher przestrzega przed pochopnym ocenianiem Vasseura i przypomina historię Jeana Todta, którego posada również wisiała na włosku.
Statystyki mówią same za siebie - średnia długość kadencji szefa Ferrari po erze Todta wynosi nieco ponad trzy lata.
Dla wieloletniego szefa Toro Rosso i AlphaTauri, który odszedł z Formuły 1 po sezonie 2023, jeszcze bardziej niepokojąca od plotek jest cisza szefa Ferrari, Johna Elkanna:
Według magazynu Autosprint, Vasseur miał otrzymać ultimatum: jeśli wyniki na torze nie poprawią się w 2025 roku, jego kontrakt - wygasający z końcem sezonu - nie zostanie przedłużony.
Głos w obronie Francuza zabrał również Bernie Ecclestone, były szef Formuły 1.
Vasseur rozpoczął swoją trzyletnią kadencję w Maranello na początku sezonu 2023.
Tymczasem były inżynier Ferrari Luigi Mazzola jest zaniepokojony pierwszymi opiniami Lewisa Hamiltona na temat funkcjonowania zespołu.
Frederic Vasseur, szef zespołu Ferrari, może być zagrożony utratą stanowiska - ostrzega Franz Tost.
Podczas ostatniego Grand Prix Kanady Vasseur stanowczo zaprzeczył doniesieniom włoskiej prasy sugerującym, że jego miejsce mógłby zająć Antonello Coletta, obecny dyrektor programu WEC Ferrari. Nasilające się plotki wywołały dużo komentarzy w padoku. Ralf Schumacher przestrzega przed pochopnym ocenianiem Vasseura i przypomina historię Jeana Todta, którego posada również wisiała na włosku.
Fred to porządny człowiek i potrzebuje więcej czasu. Rzymu nie zbudowano w jeden dzień- powiedział Niemiec dla Sport1.
Todt był bliski zwolnienia, ale mój brat, Michael, mocno się za nim wstawił. Luca di Montezemolo go posłuchał - i dzięki temu historia Formuły 1 potoczyła się inaczej.
Statystyki mówią same za siebie - średnia długość kadencji szefa Ferrari po erze Todta wynosi nieco ponad trzy lata.
To zbyt mało, by zbudować coś wielkiego- uważa Schumacher.
Dla wieloletniego szefa Toro Rosso i AlphaTauri, który odszedł z Formuły 1 po sezonie 2023, jeszcze bardziej niepokojąca od plotek jest cisza szefa Ferrari, Johna Elkanna:
Można sobie wyobrazić, że Vasseur jest pod presją. W Ferrari zawsze trzeba żyć ze spekulacjami, ale to, że Elkann nic nie mówi, naprawdę daje do myślenia.
Według magazynu Autosprint, Vasseur miał otrzymać ultimatum: jeśli wyniki na torze nie poprawią się w 2025 roku, jego kontrakt - wygasający z końcem sezonu - nie zostanie przedłużony.
Głos w obronie Francuza zabrał również Bernie Ecclestone, były szef Formuły 1.
Ferrari potrzebowało pięciu lat z Michaelem. McLaren pięciu lat z Hakkinenen. Red Bull tyle samo z Vettelem. Trzeba dać tyle samo czasu liderowi zespołu- powiedział 94-latek.
Vasseur rozpoczął swoją trzyletnią kadencję w Maranello na początku sezonu 2023.
Tymczasem były inżynier Ferrari Luigi Mazzola jest zaniepokojony pierwszymi opiniami Lewisa Hamiltona na temat funkcjonowania zespołu.
Mam wrażenie, że brak zaufania do całego projektu powoduje niepokój zarówno wśród kierowców, jak i inżynierów- powiedział w rozmowie ze Sky Italia.
Słowa Hamiltona po Kanadzie były wręcz szokujące - mówił o organizacji i mentalności. To niepokojące, bo w takim zespole jak Ferrari struktura powinna być już dawno na miejscu.