Lowdon: Cadillac jest na czas z przygotowaniami do sezonu 2026
Szef zespołu zapowiada, że bolid zostanie zintegrowany z jednostką jeszcze w grudniu.
14.11.2518:59
7wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Cadillaca - Graeme Lowdon, potwierdził, że jego zespół jest na czas z przygotowaniami do debiutu w sezonie 2026.
Amerykańska ekipa rozpoczęła już pracę na torze wyścigowym wypożyczając bolid Ferrari z 2023 roku. Za kierownicą modelu SF-23 znalazł się Sergio Perez, natomiast inżynierowie i mechanicy Cadillaca zajęli się obsługą samochodu przy asyście personelu Scuderii.
Jak ujawnił Graeme Lowdon, który stoi na czele ekipy należącej do General Motors, jej przygotowania do debiutu w Formule 1 są realizowane na czas. Jeszcze w tym roku ma dojść do zintegrowania bolidu z jednostką napędową Ferrari, natomiast przed styczniowymi testami w Barcelonie zaplanowany jest dzień filmowy.
Lowdon dodaje, że Cadillac ma szczęście wchodząc do stawki F1 w pierwszym roku obowiązywania nowego regulaminu, choć jednocześnie dostrzega minusy tej sytuacji.
Szef Cadillaca - Graeme Lowdon, potwierdził, że jego zespół jest na czas z przygotowaniami do debiutu w sezonie 2026.
Amerykańska ekipa rozpoczęła już pracę na torze wyścigowym wypożyczając bolid Ferrari z 2023 roku. Za kierownicą modelu SF-23 znalazł się Sergio Perez, natomiast inżynierowie i mechanicy Cadillaca zajęli się obsługą samochodu przy asyście personelu Scuderii.
Jak ujawnił Graeme Lowdon, który stoi na czele ekipy należącej do General Motors, jej przygotowania do debiutu w Formule 1 są realizowane na czas. Jeszcze w tym roku ma dojść do zintegrowania bolidu z jednostką napędową Ferrari, natomiast przed styczniowymi testami w Barcelonie zaplanowany jest dzień filmowy.
Wszystko idzie zgodnie z planem- powiedział szef Cadillaca.
Fakty są takie, że w ciągu pięćdziesięciu dni dokonamy pierwszego uruchomienia silnika, a samochód wyjedzie na tor w styczniu. Potem udamy się do Barcelony na pierwszą turę testów. Przy tego typu projektach czas jest największym wrogiem, ponieważ wiemy, że w pierwszym tygodniu marca 2026 czeka nas wyścig w Melbourne i jest to sztywna data.
Mamy mnóstwo do zrobienia. Nasz udział w mistrzostwach został potwierdzony dopiero w marcu tego roku, więc nasz margines błędu jest naprawdę mały. W tym czasie musieliśmy nie tylko zaprojektować samochód, ale również wyprodukować go, zatrudnić personel oraz stworzyć fabryki. Tak naprawdę musieliśmy stworzyć wszystko. Stawiliśmy czoła realnemu wyzwaniu.
Lowdon dodaje, że Cadillac ma szczęście wchodząc do stawki F1 w pierwszym roku obowiązywania nowego regulaminu, choć jednocześnie dostrzega minusy tej sytuacji.
Największym problemem jest to, że kiedy masz stabilne przepisy, wówczas wiesz kto jest punktem odniesienia, tak jak teraz McLaren czy Ferrari. Przed sezonem 2026 nikt nie wie kto będzie szybki. To stanowi problem, ale taki jest sport i przede wszystkim to przyciąga kibiców, ta niewiadoma.
Naszą największą przewagę stanowią zmiany same w sobie. Każdy zespół stawia czoła temu samemu wyzwaniu. Nikt nie wie gdzie będzie jego miejsce w stawce. Możecie zapytać o to każdego szefa i nikt wam nie udzieli odpowiedzi. To właśnie jest najbardziej ekscytujące. Nasze wyzwanie jest większe, ponieważ musieliśmy zrobić znacznie więcej w małym okresie czasu. Nasi ludzie mają łącznie setki lat doświadczenia w F1, ale nie stanowią zespołu nawet od roku. Gładka współpraca będzie największym wyzwaniem. Niezależnie od tego w jakim miejscu rozpoczniemy, ważne będzie to jak szybko będziemy dokonywać postępów.
Mateusz Szymkiewicz