Webber broni obecnej lokalizacji GP Australii
"Musimy postarać się, aby opłacało się rozgrywać wyścig w Parku Alberta"
14.11.0715:56
1700wyświetlenia

Mark Webber, jedyny obecnie reprezentant Australii w Formule 1, stanął w obronie dotychczasowej lokalizacji Grand Prix Australii na torze [url=../tory/?id=Albert Park]Albert Park[/url] w Melbourne.
Od 1996 roku wyścig ten rozgrywany jest właśnie w Parku Alberta, położonym w południowej części miasta. Obecna umowa jest podpisana do sezonu 2010 włącznie, jednak wyścig ten przynosi coraz większe straty i rząd stanu Wiktoria zaczął zastanawiać się nad przeniesieniem go w inne miejsce lub rezygnacją z przedłużenia umowy na dalsze lata.
Pojawiły się plotki, że nowy tor F1 mógłby powstać przy słynnym torze wyścigów konnych Flemington. Ponadto zainteresowanie organizacją Grand Prix Formuły 1 wyraziły władze dwóch istniejących torów: ulicznego w Surfers Paradise, gdzie rozgrywany jest wyścig Champ Car, a także permanentnego Phillip Island, gdzie odbywa się australijska eliminacja MotoGP.

Webber nie chce jednak, aby nastąpiła zmiana lokalizacji Grand Prix Australii:
To pociągnęłoby za sobą zapewne niewiarygodne koszty, gdyby Flemington chciało gościć wyścig samochodowy. Pozostałe wymieniane lokalizacje także nie wchodzą w grę. Nie mogę sobie wyobrazić, aby w jakimkolwiek innym miejscu mogło być chociażby tak dobrze, jak jest tutaj.- powiedział kierowca Red Bull australijskiej agencji AAP.
Nie jestem w stanie pojąć, jak przeniesienie wyścigu gdzie indziej może rozwiązać problemy, o których się mówi. Musimy postarać się, aby opłacało się rozgrywać wyścig w Parku Alberta. Nie twierdzę, że Albert Park to jedyne miejsce w Australii, gdzie można zorganizować wyścig F1. Twierdzę jedynie, że jeśli chcesz zorganizować ten wyścig gdzieś indziej na obecnym poziomie, to będziesz musiał wydać na to masę pieniędzy.
Źródło: Setanta.com
KOMENTARZE