Alonso do Ferrari przez Hondę?

Hiszpan chce podobno związać się z Hondą na rok, by od sezonu 2010 ścigać się już w Ferrari
04.08.0811:15
Mariusz Karolak
5087wyświetlenia

Fernando Alonso jest podobno zainteresowany podpisaniem szacowanej na około 15 milionów dolarów umowy z zespołem Honda Racing, w którym miałby ścigać się u boku Jensona Buttona w sezonie 2009. Kontrakt ma obejmować tylko jeden rok i stanowić swoisty przystanek na drodze do głównego celu Hiszpana, jakim są starty w Ferrari od sezonu 2010.

Jednym z sugerowanych czynników, dla którego Alonso zdecydowałby się przejść do Hondy jest przybycie do japońskiej stajni Rossa Brawna, co nastąpiło na początku tego roku. Fernando to fantastyczny kierowca, który byłby niesamowitym wsparciem dla każdego z czołowych zespołów, włączając w to nasz. - powiedział Nick Fry z Hondy. Praca, jaką Ross i ja wykonujemy ma na celu zbudowanie zwycięskiego zespołu mistrzowskiego.


Brawn już wcześniej stwierdził, że pewne rzeczy mogą ulec zmianie, gdy wstrzymał się z decyzją odnośnie obsady miejsc w kokpitach Hondy na przyszły sezon. Mówił też, że Alonso byłby idealnym nabytkiem dla stajni z Brackley. Z przyjemnością byśmy go tu ściągnęli. - powiedział były dyrektor techniczny Ferrari. Ze wszystkich obecnych kierowców Formuły 1 on jest jedynym w pełni kompletnym, tak jak było z Michaelem Schumacherem.

Honda przypuszcza, że przybycie do zespołu kierowcy pokroju Alonso byłoby warte około 0,6 sekundy na jednym okrążeniu. W dodatku Hiszpan posiada talent do testów i pracy nad rozwojem samochodu, a tego właśnie Honda potrzebuje na rok 2009, kiedy wejdą przepisy o zupełnie nowej aerodynamice, przywrócone zostaną opony typu slick oraz wprowadzony zostanie system KERS.

Alonso zgodził się już podobno na angaż w Ferrari, ale dokładna data jego przybycia do Maranello jest trudna do ustalenia. Kimi Raikkonen jest zakontraktowany w Ferrari do końca roku 2009, zaś Felipe Massa ma umowę na starty do końca roku 2010. Jazda dla Hondy przez rok, może dwa, byłaby więc najlepszym przystankowym rozwiązaniem dla Hiszpana na dzień obecny.

Źródło: Guardian.co.uk

KOMENTARZE

23
MPOWER
05.08.2008 04:48
Hmmmm......wydaje mi się że Alonso pozostanie w Renault. Już nie raz ten team pokazał że potrafi budować dobre bolidy i Briatore na pewno nie dopuści żeby drugi raz stracić takiego kierowcę jak Alonso. Przy obecnym stanie to i Honda i Renault budują nowe bolidy, przy czym obecnie Renault ma lepszy....więc dla mnie w obydwie strony jest ryzyko. Do ferrari nie pójdzie, bo wątpie żeby Kimi czy Massa chcieli by odejść z tak dobrego teamu. Może w końcu się jakaś konkurencja obudzi ( BMW), może w końcu Renault wyjdzie na przód albo może Honda - mam na myśli sezon 2010 i wtedy będzie większe pole manewru. McLaren na pewno odpada w spekulacjach nie tylko dla Alonso ale również i dla innych większych gwiazd bo każdy wie że pupilkiem jest tam Lewis. Dlatego uważam że Alonso pozostanie póki co w Renault
rafaello85
04.08.2008 09:42
Fernando trochę za bardzo kombinuje. Rozumiem, że chce w końcu znaleźć się w Ferrari, ale po co w między czasie tak skakać z "kwiatka na kwiatek"? Honda go kusi, bo tutaj jest genialny Ross Brawn, a przyszłoroczny bolid będzie wykonany już pod jego okiem. Jednak jeśli Hiszpan pójdzie do Hondy, to Japończycy pozbędą się Rubensa, a tego bym nie chciał.
sir_Lukas
04.08.2008 08:07
Alonso+Buton+RA109=NIEZŁE ZAMIESZANIE :)
Adam1970
04.08.2008 08:02
A po jaką cholerę do Hondy? Być może Hondzie wyjdzie skuteczniejszy KERS w przyszłym roku niż Renault i będą szybsi ale to wielka niewiadoma. Ferdek jest w gorącej wodzie kąpany, to fakt. Wg mnie miejsce Ferdka w przyszłym roku to Renault. Obawiam się,że Ferrari go nigdy nie weżmie po incydentach w Mc Larenie, bo niby kto miałby być jego lokajem??? Gdy Ferdek zacząłby przegrywać w Ferrari z Massą to znów byłaby afera!
A.S.
04.08.2008 07:58
HA, HA!!! Dziś pewne jest tylko to, że Alonso nie będzie w przyszłym roku jeździł w McLarenie, a tak to już prawie wszędzie się będzie ścigał. Może "primadonnie" się wydaje, że wszystkie ekipy na niego czekają, aż łaskawie zaszczyci wybrany przez siebie zespół swoją wspaniałą osobą. Na 99% zostanie w Renault na przyszły sezon, potem dalej będzie się tam ścigał lub przejdzie do słabszego zespołu za większą kasę (jakiś słabeusz będzie chciał zatrudnić wyblakłą gwiazdę by się wypromować - a Alonso połknie haczyk). Tam nie pokazawszy niczego i po jakiejś awanturze i pretensjach odejdzie z F1 w niepamięć - czego mu serdecznie (za poprzedni sezon) życzę.
sebas
04.08.2008 06:53
Honda mówi, że ma ambicje i buduje mistrzowski zespół, tak? To na cholere im kierowca na jeden sezon? Jeżeli wezmą sobie Alonso, to na dłużej albo wcale. Natomiast Alonso nie pójdzie na dłużej do niepewnego zespołu, bo on jest w gorącej wodzie kąpany i chce mież wszystko już teraz. To jest taka panna co to szuka męża i nie może się zdecydować, a faceci których by chciała są zajęci. Po co on ma iść do Hondy skoro to samo ma w Reno, chyba że znów się pochlał z Flavio. Dla mnie Reno jest bardziej perspektywiczne niż Honda.
mateuszj90
04.08.2008 02:24
W sumie to sobie Alonso swietnie wszystko wymyslil o ile jest to prawda.Do samego Alonso to tez nic nie mam ,moim zdaniem jest jednym z najlepszych o ile nie najlepszy w tej chwile.
pjaxz
04.08.2008 02:13
Te 0.6s to próba skompromitowania Alonso przez Hendry'ego z the Guardian i F1R
biela
04.08.2008 12:19
"Honda przypuszcza, że przybycie do zespołu kierowcy pokroju Alonso byłoby warte około 0,6 sekundy na jednym okrążeniu." ROTFL. Żeby tylko Alonso nie skończył tak jak Hill po przejściu do Arrowsa. ;)
sisiorex
04.08.2008 11:59
Hmmm piszą że z Batonem. Myślałem że Brawn ze względu na znajomość właśnie by Baricza zostawił, ciekawe, ciekawe....
SoBcZaK
04.08.2008 11:29
Niech lepiej siedzi w Renault tam gdzie jego miejsce. Co on sobie będzie tak hasał od zespołu do zespołu, żeby zdobyć tytuł?
im9ulse
04.08.2008 11:29
"a Alonso nie bedzie pasowal do tego zespołu" to zes wytracil wszystkie argumenty :) kolejne komentarze sa zbedne bo Pan Buran zakonczyl temat !
mbg
04.08.2008 11:20
ferdek z jenson'em czemu nie. Moi dwaj ulubieni kierowcy w jednym teamie.
buran
04.08.2008 11:13
oby nie. Honda ma bardzo dobry skład a Alonso nie bedzie pasowal do tego zespołu
im9ulse
04.08.2008 10:41
IMO to Alonso juz podpisal kontrakt z Honda i to nie na jeden sezon, ale na 2-3 lata...takie mam przeczucie, tak to wszystko widze - pamietacie sprawe Rossa Brawna, niby tez mial isc do Hondy, potem zdementowal i w wywiadach mowil ze jak wroci do F1 to tylko do Ferrari...a tu myk i w Hondzie... od kilku miesiecy mam przeczucie ze sklad Hondy na 2009 rok to Button-Alonso... pozatym Ross i w Benettonie i Ferrari potrzebowal 2-3 lat zeby stworzyc potege - niby czemu ma byc inaczej w Hondzie
niza
04.08.2008 10:25
to są tylko domysły i domniemania, ja osobiście to czytam ale nie gdybam, czekam na oficjalne potwierdzenia
Chłodny
04.08.2008 10:04
Jeja... Kimas powiedział że zostanie i że są duze szase na przedłuzenie kontraktu, a Massa wczorajszym wyscigiem napewno dał do myślenia tym co go nie doceniali. A do Hondy przejście Alonso nie byłoby głupie, oni pracują od poczatku tego sezonu nad nowym bolidem, kto wie...
pitstop
04.08.2008 09:53
Nie sądzę by Honda miala pozyskać Alonso tylko na jeden rok, bo taka wspólpraca nic im nie da. Jak do Hondy to minimum na dwa lata. Swoiste robienie łaski Alonso za 15 mln?
ht-hubcio
04.08.2008 09:30
czyli co? w 2009 Jense nie bedzie zapowiadał, że zdobędzie tytuł? :D
olek
04.08.2008 09:23
A nie lepiej przeczekac w Ing Reno? ;)
cinek
04.08.2008 09:22
Czemu cytujecie Guardiana? :P
maciej
04.08.2008 09:22
Przecież Fry mowił że jest prawie pewne że Button i Barrichello bedą nadal kierowcami w Hondzie na sezon 2009:( A tu nagle Fernando do Hondy a Barrichello papa???? Mhm dziwne, przynajmniej Ferdek znowu niezle zarobi:P Moim zdaniem za dużo kombinowania, to juz lepszym rozwiązaniem jest zeby został kolejny rok lub dwa w Renault niż iść do Hondy,chociaz nie wiadomo jaki bedzie rozkład sił w następnym sezonie:)
gnt3c
04.08.2008 09:22
zróbcie auto a później szukajcie kierowców...póki co o kierowcy pokroju ferdka możecie tylko śnić.